alt

Pierwsze podejście (w długi majowy weekend) udaremniła fatalna pogoda. Ponad tydzień stacjonarnego niżu i zero szans na porządne latanie.

Jako, że lotniarze to naród elastyczny, przemianowano wtedy nazwę imprezy na "Spotkanie przy komicznym terminie" i mimo tego była dobra zabawa. :-)
Parę słów na ten temat pisaliśmy TU.

Kolejne, sierpniowe podejście okazało się być sukcesem. Mimo, że z nieba lał się nieprawdopodobny żar, udało się rozegrać dwie pierwsze konkurencje (3.08 i 4.08).

Wyniki TUTAJ.













Sterylny napisał:

Było naprawdę fajnie. Przyjacielsko i rodzinnie.
Przywiezione drugie połowy, dobrze bawiły się w swoim towarzystwie, gdy my w upale szykowaliśmy się do lotu. Pierwszy raz kąpałem się w Nidzie. Świetne wytchnienie tuż przed startem i zaraz po wylądowaniu. Rzeka znakomicie nadaje się do rodzinnego wypoczynku. Ciepła i czysta woda, dla maluchów płytko dla dorosłych miejsca, gdzie spokojnie można popływać.
Mimo, że pogoda nie rozpieszczała udało się rozegrać dwie konkurencje. Znakomicie spisywały się lotnie sztywne, które znakomicie radziły sobie w tych trudnych warunkach. Ciężej było klasycznym lotniom masztowym i bezmasztowym. W Pińczowie rzadko się zdarzało, żeby dopiero po 12 minutach holu i to aż na 1000-cu m znaleźć jakieś sensowne noszenie (mój przypadek). Meteorogramy płatały figle. Pierwszego dnia miało prawie nie wiać. W powietrzu okazało się, że potrafiło dmuchnąć. Doskonałość atosa VR potrafiła spadać w locie pod wiatr nawet do 6-7 !!!

Drugiego dnia cirrus z zachodu i przeważnie niższe wysokości podstaw. Krótsza trasa. Znowu sztywniaki górą. Bartek wyczekał start co do sekundy i wygrał konkurencję, mimo, że to Grzesiek szybciej zjawił się na lotnisku.
Dla mnie bohaterem dnia był bezsprzecznie Mesiek. Razem z Jackiem i Fernando kręciliśmy noszenie nad Pińczowem i mimo sugestii tego ostatniego nie zdecydowaliśmy się jednak odejść wspólnie do kolejnego punktu zwrotnego. W moim przypadku zaważył strach przed przygodnym lądowaniem i składaniem lotni w upale z dala od Nidy. Tymczasem Mesiek pokazał nam jak powinno się latać. Odważnie ruszył na trasę, bardzo cierpliwie czekał na noszenia w zerkach. Doczekiwał się , dokręcał , ruszał dalej bez balastu wątpliwości i znowu coś znajdował. Obserwował okolicę , szukał innych lotni, korzystał z ich noszeń, znowu trochę do przodu i do przodu. A efekt: po kilku mozolnych godzinach doleciał do mety witany oklaskami. Brawo Maciek, brawoooo.

Już nie mogę się doczekać drugiej tury.

Tak na marginesie to wielkie dzięki ekipie naziemnej za pomoc w logistyce całego przedsięwzięcia. Podziękowania gospodarzom za uprzyjemnianie pobytu. Podziękowania dla starych lotniowych wyjadaczy za dzielenie się doświadczeniem, szacun dla Fernando za obsługę informatyczną,




Sobota, odprawa przed konkurencją
foto: Agi



foto: Agi



foto: Agi



foto: Agi



foto: TomBerry



foto: TomBerry



foto: TomBeery



Robert przed startem
foto: TomBerry



Fernando przed startem
foto: TomBerry



Bartek przed startem
fot: TomBerry



Mesiek przed startem
foto: TomBerry



Wojtek przed startem
foto: TomBerry



Jacek przed startem
foto: TomBerry



Jedna z dwóch holówek
foto. TomBerry



Dolina Nidy
foto: Sterylny



Rzeźbienie nad Gackami (a wieczorem była zbiorowa wyprawa kąpielowa do Gacek)
foto: Sterylny



Szukanie miejsca do lądowania
foto: Sterylny



Lądowisko Sterylnego
foto: Sterylny



Malownicze widoki po żniwach
foto: bartek



Pińczów w całej okazałości (widok od wsch.)
foto: bartek



W jednym kominie z Meśkiem przed bramką startową
foto: bartek



Bartek po zakończeniu drugiego tasku
foto: Agi



Stanowisko obsługi informatycznej zawodów (wielkie dzięki dla Fernando!)
foto: Agi



Przyszłość polskiego lotniarstwa :-)
foto: TomBerry



Przyszłość polskiego lotniarstwa, cd.
foto: Agi



Holownik i Kierownik startów - zasłużony odpoczynek po zakończeniu 1 edycji
foto: Vega







A tu link do strony Pawła Wierzbowskiego i Jego relacji z drugiego dnia tych zawodów:

Pińczów 2013 - drugi dzień Spotkania przy termicznym kominie



**********************************************************************
**********************************************************************


2 edycja SPTK 2013 odbyła się w terminie 15-18 sierpnia i przy fantastycznej pogodzie
była rozgrywana równolegle do 1 Lotniowych Mistrostw Ziemii Świętokrzyskiej.


Relacja do przeczytania tu:
http://lotnie.pl/index.php/component/flexicontent/100-arwp/2337-lotniowe-mistrzostwa-ziemi-swietokrzyskiej?Itemid=645