A my też polataliśmy w niedzielę na Skrzętli.
Było prawie jak na Mistrzostwach Polski, 6-ciu pilotów!
Jacek, Tomek, Janek, Maestro, Marcin i ja.
Trochę się czułem jak dinozaur, bo wszyscy na super bezmasztowych skrzydłach, tylko ja na swojej wysłużonej Vedze MXR.
Warun był zaskakująco dobry i chyba nas zaskoczył.
Trochę późno wystartowaliśmy, bo dopiero po 13-tej, ale i tak trochę kilometrów się nabiło.
Kominy do 7 m/sek., średnio 3-4m, trochę turbulentnie, ale jazda była niezła. Na trasie wykręciłem się kilka razy do podstawy na 2500 m, a więc ponad 2200m nad startowisko, ale szybko starałem się zbijać wysokość, bo było piekielnie zimno. Narciarskie rękawiczki tym razem były za cienkie.
Kciuków nie czułem prawie przez cały lot, pod nosem co chwila zamarzało, więc wylatując z pod chmury z lubością wystawiałem się do słoneczka chowając na przemian ręce w uprzęży.
Nad Rabką pod podstawą przeleciałem kilka kilometrów na speedzie bez opadania. A nawet w ciągłym wznoszeniu w kierunku Żywca, który już widziałem w dali, ale tak zmarzłem, że nie czułem już czy trzymam sterownicę i uznałem, że to robi się już niebezpieczne.
Sygnał wario z napotkanego duszenia ponad 5m w dół był nawet miły (w tym wypadku) i lądowałem przymusowo w Jordanowie. Gapie w krótkich spodenkach na łące trochę dziwnie się mi przyglądali, jak jeszcze przez pół godziny dygotałem z zimna...
Trochę żałuję, że ubrałem się za cienko, bo 100-ka była lekko do zrobienia! Ale jak na pierwszy lot po rocznej przerwie, to i tak całkiem nieźle.
Maestro może też coś napisze o swoim locie i jak poleciał Marcin? Bo już nie spotkaliśmy się wieczorem.
Janek lądował na lądowisku, Tomek koło Mszany a Jacek
koło Rabki.
Jacek, napisz coś od siebie, bo też masz coś do opowiadania.

Track Pawła:
http://xcc.paragliding.pl/module.php?id=21&l=pl&contest=PL&date=20080512&reference=a56a3cacaa703d0f

Track Jacka:
http://xcc.paragliding.pl/module.php?id=21&l=pl&contest=PL&date=20080427&reference=ac7367ca6af2a42a

Track Tomka:
http://xcc.paragliding.pl/module.php?id=21&l=pl&contest=PL&date=20080427&reference=26b3ed104658baca



Na starcie w bojowych nastrojach.
zdjecia


Maestro w spokoju uzupełnia kalorie bananem.
zdjecia


A tu ja, jak sopel lodu...
zdjecia


Skrzętla, widok ze startowiska. Zdjęć z powietrza niestety nie mam, bo i aparat zamarzł!
zdjecia