alt7 grudnia 2013, w Górskiej Szkole Szybowcowej na Górze Żar, odbyło się Mikołajkowe Spotkanie Lotniarzy i Sympatyków Lotniarstwa.
Frekwencja była imponująca, - przybyło ok. 50 osób. 

 








Spotkanie to było świetną okazją do nadrobienia zaległości towarzyskich w rewelacyjnej atmosferze. Obecny był cały przekrój polskiego lotniarstwa: 

Piloci i Pilotki, Pionierzy, Konstruktorzy i Instruktorzy, Uczniowie i "Stare Wygi", Piloci lotni miękkich i sztywnych, Swobodni i Uśmigleni (mosquito i motolotnie), itp. itd. 
Trzeba to będzie powtórzyć...




                                                                                                                                      foto: Andrzej Binkowski



I jeszcze link do zdjęcia zrobionego przez P. Wojtka Gorgolewskiego:
http://www.gorpol.pl/powiekszenie.php?id=8279


Endrju napisał:
"Ale było super. Kto był, to wie, a kto nie był, niech żałuje. :)

Tak liczne spotkanie pełne serdeczności, wspomnień, planów na przyszłość we wspaniałej atmosferze, dało nam wiele satysfakcji.
Radości było co niemiara, szczególnie ze spotkań przyjacół, nieraz po wielu latach.
Wniosek jest jeden: musimy TO powtórzyć! Mam nadzieję, że Lotniowe Mikołajki przejdą do tradycji.:)

Podziękowania dla Gospodarzy GSS Żar - Małgosi i Andrzeja Micińskich (też za pyszne ŻAR-cie).
WIELKIE DZIĘKI ZA PRZYBYCIE!"

W sobotni wieczór cieszyli się ze spotkania:
Nowak Piotr
Fuczik Maciej
Harężlak Janusz
Zarębski Piotr
Stelmach Bartek
Futa Ryszard
Kocjan Grzegorz
Binkowski Andrzej z Moniką
Siatkowski Adam
Maliborski Henryk
Kowalczyk Daniel
Sum Jacek z Anetą
Studziński Eugeniusz
Miciński Andrzej z Małgosią i Gniewkiem
Wawak Stanisław
Wawak-Mastek Beata
Mastek Jerzy
Martins Fernando z Eweliną
Bushchak Ruslan
Olszewski Michał z Magdą
Krzyżkowski Grzegorz
Grzyb Krzysztof
Lipiński Grzegorz
Ziontek Andrzej z Agnieszką
Daszkiewicz Zdzisław
Juchnicki Emil
Jurek Paweł
Gancorz Beata
Sznapka Zdzisław
Zamarło Ryszard
Gorgolewski Wojtek
Bojda Aleksander
Cedro Grzegorz z Mariolą
Przeździak Mikołaj z Anią
Dernbach Alek z Kamilą
Świgoń Piotr z Elwirą
Włodarczyk Andrzej z Elą




bartek napisał:

MEGA spotkanie!!!
Spóźniłem się wprawdzie na zdjęcie ale za to wytrzymałem ;) do 4:07.

Super, że pojawiło się tak dużo osób. To była świetna okazja do nadrobienia zaległości towarzyskich w rewelacyjnej atmosferze. Był cały przekrój polskiego lotniarstwa: piloci i pilotki, pionierzy, konstruktorzy i instruktorzy, uczniowie i "stare wygi", piloci lotni miękkich i sztywnych, swobodni i uśmigleni (mosquito i motolotnie), itp. itd.

To była świetna okazja do pogadania o wszelkich aspektach latania - nic tylko słuchać, pytać i uczyć się. Wymiana wrażeń, doświadczeń, emocji nie miała końca...
Trzeba to będzie powtórzyć...

Pozdrawiam Wszystkich Uczestników



Mikołaj napisał:

Mikołajki na Żarze to wspaniały pomysł! Dziękuję Andrzej, jesteś spiritus movens naszej lotniowej społeczności!

Ta impreza to najlepsza okazja do tego, żeby się poznać i porozmawiać w gronie ludzi żyjących dla wspólnej pasji. Niesamowite przeżycie. Wszyscy otwarci i mili, mnóstwo nowych znajomości. Trochę historii, trochę współczesności i planów na przyszłość. I o dwa piwa za dużo...

Miejsce inspirujące dla latających ale też przyjemne dla rodzin, kolejka na Żar, fajne spacery i mnóstwo atrakcji w okolicy. Gdyby działały wyciągi to spokojnie można tam spędzić nawet i tydzień wspólnego urlopu!

Dobrze jest poczuć się częścią społeczności wspaniałych ludzi, którzy przybyli w ten weekend na Żar. Miałem taką możliwość i dziękuję za to wszystkim!



michalo napisał:

Spotkanie było bardzo udane, nareszcie mogłem osobiście poznać osoby znane mi tylko z naszego forum albo rożnych opowieści. Mimo dalekiej drogi jaką przebyłem i braku możliwości wykonania mojego pierwszego zimowego lotu i tak bardzo się cieszę, że mogłem tam być.



piotr6641 napisał:

W "dawnych czasach" kiedy nie było telefonów, internetu, takich spotkań mikołajkowych było całe mnóstwo bo jak się jechało np. na Żar i warun okazał się niełaskawy to też się latało ale w kawiarni pod Żarem. To taka jedna z licznych opowieści ze spotkania.
Dzisiaj każdy wie gdzie wieje, skąd wieje i jak wieje i mało już jest czasu na "latanie" na lądowisku.
Więc oby takich spontanicznych spotkań było jak najwięcej i niech te mikołajkowe było już regularne bo było super!!!



frnandu napisał:

Krzysztof Grzyb, Grzegorz Cedro, Alek Dernbach.
Posłuchać wasze wspomnień, opowiadań, wskazówki to dla mnie bezcenny, dzieki!
A WIELKI DZIEKI dla Endrju, za pomysł i organizacja.



Pulsar napisał:

I Ja Tam Byłem Miód i Wino Piłem.
Super spotkanie po wielu latach,jak przyjemnie było zobaczyć znów znajome twarze.
Wróciły wspomnienia,a pamiętasz jak o mało nie zderzyliśmy się w powietrzu,a pamiętasz,jak szukaliśmy cię całą noc po wioskach i martwiliśmy się,ze wisisz gdzieś w lesie,a pamiętasz tu w tym miejscu ustawialiśmy się w kolejce do startu na północ,kiedy wczoraj wjechaliśmy na szczyt Żaru. CZY PAMIĘTASZ !!!!! Fajnie było znów, być razem Dyskusjom nie było końca.Nam szczególnie z tego starszego pokolenia,już często nielotów, takie spotkanie myślę, było potrzebne żeby znów poczuć klimat tamtych lat.Wybuchy śmiechu roznosiły się po korytarzach szkoły do 4-tej rano.Wielkie dzięki dla Andrzeja Włodarczyka za pomysł i wcielenie go w czyn. Ukłony w stronę Andrzeja Micińskiego i jego małżonki Małgosi za przygotowanie pysznego jedzonka i za sprawną obsługę kawiarni. Do spotkania znów za rok i jak powiedział Andrzej Miciński,jak się komuś w między czasie zemrze,to wykopiemy i przywieziemy na spotkanie hi he. Pozdrawiam wszystkich uczestników dziękuję za super atmosferę.Pulsar :blush: :oops: :)



grzybol napisał:

To byl po prostu odjazdowy wieczor! Prawie wszyscy “starzy” przyjaciele od czasow kiedy zaczynalem latac jak i “nowi” - bardzo mili i otwarci mlodzi piloci z ktorymi mamy razem nadzieje wspolnie juz niedlugo polatac! Nie pamietam na Zarze tak super atmosfery (fakt dlugo mnie na tam nie bylo) ale z tych co pamietam to tym razem bylo NAJ !!!
Endrju jak i Andrzej Micinski - Bardzo Wielkie Podziekowania za wasz czas spedzony aby zorganizowac ta impreze – jestescie niesamowici!

Grzybol
PS. Wlasnie doczlapalem sie za “wielka wode” i ide odsypiac... Sciskam raz jeszcze wszystkich co byli na tych Mikolajkach jak i tych co beda na nastepnych !




Mesiek napisał:

Trochę spóźniony jestem w komentarzu ale napiszę tak.
Ilość osób które stawiły się na spotkanie bardzo mnie zaskoczyła, a najlepsze było to, że wielu z przybyłych dopiero miałem okazję poznać. Pomijając świetną atmosferę, to właśnie fantastyczne było to, że byłem wręcz onieśmielony. To jakby na nowo poznawać lotniarstwo z tej fantastycznej, ludzkiej strony, bo bez tych właśnie ludzi, historia lotniarstwa w Polsce by się nie zapisała. Kawiarnia na Żarze na nowo wypełniła się relacjami ze spotkań na ziemi i w powietrzu. Przysłuchując się odnosiłem wrażenie jakby te wszystkie loty i spotkania odbyły się w tym sezonie, bo opowiadane były z emocjami tak świeżymi, że trudno było nie dać się im ponieść. Nie ważny jest status - będzie latać/ lata/ latał, bo magia skrzydeł jest ponadczasowa. Było również kilku kolegów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z lataniem i już się cieszę na spotkanie w powietrzu. To był bardzo miły wieczór. Dziękuję !



dasiu napisał:

Przyjechałem wraz z Elą i Andrzejem już w piątek. Andrzej z Miciniakiem dopinali ostatnie szczegóły. A sobota to jeden wielki bal! Podchodzę do jednej grupy - są w powietrzu, do drugiej, to samo. To spotkanie na pewno stanie się tradycją bo tyle rozmów jeszcze nie odbytych...
A Józka Gigonia też przywieziemy - odgrażał się Miciniak. Pomogę!
W niedzielę rano na stołówce zabrakło tylko jednego, wspaniałej zupy mlecznej która była tam zawsze. Życzę wszystkim Wesołych Świąt i wysokich, długich lotów w Nowym Roku.


.