TEMAT: Spadochron Ratunkowy

Edytowany przez: Andrzej, w: 2007/04/17 02:56

[edit]
Kto lata lotnia tego nie widac na stronie lotniowej zwlaszcza w piekny niedzielny poranek .

[edit]

Edytowany przez: smyk, w: 2007/04/16 19:12

Zostało zadane pytanie :

Witam
Sezon się zaczyna a ja właśnie nie mam spadchronu ratunkowego...czy ktoś z kolegów mógłby polecić gdzie i w jakiej cenie kupić nowy/prawie nowy system ratunkowy? Posiadam uprząż typu kokon gdzie spadochron montuje się w przedniej wielkiej kieszeni na piersi..
Z góry dzięki i dzięki Piotrolocie za nadesłane tu wcześniej informacje

Pozdrowienia
Piotr

Piotrolot odpowiedział trochę nie na temat:

Piotrku Spadochron konczy swoja waznosc po 10-u latach . Po tym terminie trzeba go wyslac do producenta na Test sprawnosciowy i jezeli okaze sie , ze jest sprawny to mozna otrzymac przedluzenie waznosci na nastepne dwa lata. Czasami dziesieciolatki mozna otrzymac gratis od kolegow w Niemczech . Do tej pory udalo mi sie dostac takie Prezenty ale ostatnio zrobili mi Rosjanie konkurencje i moj instruktor chce za to 50 Euro. Trzeba jeszcze....

Chodziło wszak o nowy/prawie nowy zapas, ale sam nie sądziłem, że jest możliwość przedłużenia "przeglądu" zapasu i to zgodnie z unijnymi normami.To była akurat dla mnie ciekawostka. Rozumiem to w ten sposób, że zapas dziesięcioletni i starszy może być wykonany tak bardzo na wyrost, z tak dużym zapasem wytrzymałości, że jest to możliwe po dokonaniu specjalnych testów, np. poszycia szwów,linek...itd
Koszt pewnie takiego sprawdzenia nie jest niski, bo trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników.

No i włączył się Rusłan :

Witam!
Spadochron ratunkowy po 10 latach lepiej uz nie uzywac a tymbardziej do lotni.

Tu rozumiem stanowisko Rusłana i jego zdanie na ten temat podzielam. Jeśli nawet sprzęt jest sprawdzony to ja osobiście czułbym się nie do końca komfortowo. Nowy zapas sprawdzonej firmy będzie dla mnie zawsze pewniejszy niż leciwy choćby bardzo dobrze sprawdzony.
Może wynika to w moim wypadku z nadmiernego asekuranctwa i strachliwości-no trudno taki już jestem. Biorę jednak pod uwage sytuację w której ktoś nie ma kasy , bo sam w zeszłym roku (I sezon samodzielnego mojego latania) śmigałem z zapasem o którego leciwość mnie nie pytajcie, bo to z pewnością jest smutny rekord Czułem się z tym paskudnie, ale jak to mawiają lajf is brutal a latać trza!!!

Dalszya część wypowiedzi jest czystą prowokacją i tyle..

Porady z rodzaju wes sobie 11 letni zapas bo jeszcze mozesz polatac na nim rok uwazam za niepowazne. Bo wlasnie po 10 latach wytrzymalosc zapasu ostro idzie w dol i niema co kombinowac z takimi tanimi zabawkami. Piotrolot nie pisz bajek jak juz piszesz masowo na naszej liscie. Ciekawie czy sam latasz z 10 letnim zapasem i przeduzasz go jeszcze na 2 lata?

Piotrolot wykonuje na naszym forum ciężką pracę. Wkłada tu dużo pracy pomnożonej przez własny wolny czas. Trochę mógł się poczuć urażony.

...no ale Piotrolot z całym należnym Ci szacunkiem nie mogę zgodzić się jako użytkownik tego forum na taki ostry atak na Rusłana. To dobry pilot i znakomity towarzysz lotniowych wyjazdów. Zapewniam Cię, że ceny jakie proponuje nam Rusłan za wyroby firmy, jednej co tu dużo mówić z najlepszych na świecie są bardzo przyzwoite biorąc pod uwagę jakość. Przepraszam ale nie mogę zgodzić się również na pomówienia jakoby Rusłan chciał ubić zawsze interes. Trochę moim oczywiście zdaniem zbyt ostro. Są prowokacje które czasem warto puścić mimo uszu i uszczypnąć lekko sarkastyczną wypowiedzią , a nie frontalnym atakiem.

PiotrM:

Witam
Ale się zrobiła wrzawa ...

No toś narozrabiał !!!!
Proponuję kolegę przykładnie ukarać!!!!
Tu czekam na propozycję kary dla Piotra
Pręgierz wydaje się trochę wyświechtany....

Wracając do tematu to potem Andrzej starał się ostro po ojcowsku uspokoić dyskutantów.....a dalej było już ...szkoda komentować. Pamiętajmy że uprawiamy sport który wymaga wielkiej determinacji co z kolei najczęściej wiąże z tą dyscypliną ludzi z silnymi cechami osobowości. Czasem zbyt silnymi...

Panowie jako debil wkładający paluchy w drzwi APELUJĘ O WIĘCEJ SPOKOJU. LUDZIE LATAJMY!!!!TYLKO TO SIE LICZY:evil:

Piotrolot z wielkim dla Ciebie jeszcze raz uznaniem za wiele cennych postów proszę o schowanie różków

I zdecydowanie o mnogość nowych ciekawych postów, ale bez niepotrzebnych osobistych uwag.

Pozdrawiam
Ten któremu sie chyba oberwie
Mesiek

No dobra, trochę sobie niektórzy z nas pokrzyczeli na siebie, a teraz czas się pogodzić i podać sobie ręce na zgodę. Kto będzie na tyle odważny by zacząć...?

Powątpiewam w podanie rąk, ale miłym gestem byłoby przyrzeczenie, że to się nie powtórzy...
Od dawna stronę czytam, czasem się odezwę ale czegoś takiego nie widziałem. Popularności to nikomu (ani stronie) nie przydaje.
Miał rację przedmówca pisząc, że wszędzie tego pełno. Nie przenośmy ulicy na naszą stronę. Nie warto.

Artur

[edit]

P.S.
Mam jednak jedną taką prośbę - używanie słów ogólnie uznanych za niecenzuralne nie powinno mieć miejsca na tym forum, bo uprawiamy raczej poważną dyscyplinę i powinniśmy być odpowiedzialni.

Edytowany przez: smyk, w: 2007/04/16 16:28

Edytowany przez: smyk, w: 2007/04/16 19:14

Witam!
Widze ze probuja to jakos wyprostowac ale ja mam na to swoje zdanie. [edit]
Stosunek niektorych do innych widze podobny do tego jak na filmie.

Pozdrawiam Ruslan
P.S. szklaneczka benzynki rozpali nasze serca milosci:P

Edytowany przez: smyk, w: 2007/04/16 19:14

A wracając do rzeczy, to powiem Wam taką rzecz.

Producent materiału, z którego szyje się spadochrony ratunkowe daje 15 lat gwarancji na pełną wytrzymałość jego produktu!
Ponieważ swego czasu produkowałem również zapasy do lotni i je testowałem, więc trochę wiem na ich temat. W/g mnie 10 lat to minimum ich życia, a jeżeli nie były otwierane (używane do ratowania), zamoczone itp, to na pewno zachowują pełną sprawność o wiele dłużej.
Największym wrogiem materiałów użytych do ich produkcji jest promieniowanie UV. A jak wiemy, są one szczelnie ukryte przed nimi. A więc dobrze chronione i tylko inne czynniki jak wilgoć, wahania temperatury, sposób składania itp czynniki mają wpływ na ich krótszy żywot.
Oficjalne przepisy zawsze będą po tej pewniejszej stronie, a praktyka...
Otwierałem spadochrony za jadącym autem z prędkością ok. 150 km/h. Stare i nowe, pękały tylko te z tych starych, twardych materiałów używanych na spinakery.
Ja mam zapas, który chyba ma już 15 lat i czuję się z nim dobrze. Może dlatego, że go nie potrzebuję!? he, he... ale dobrze gdy jest pod ręką!
A jak ktoś nie jest pewny, co ma w uprzęży, to na pewno lepiej kupić nowy.
A jak nie, to mogę pomóc w oględzinach i sprawdzeniu jego przydatności i wytrzymałości i poprawnym złożeniu.
ALE DECYDUJ ZAWSZE SAM O SWOIM BEZPIECZEŃSTWIE !!!

PS. Lepszy stary zapas świeżo przełożony i sprawdzony, niż nowy nie przekładany przez rok!

Edytowany przez: vega, w: 2007/04/16 07:52

Hej
Hej zwłaszcza Mesiek. Generalnie zgadzam się z Tobą poza tym karaniem he,he. Czuję się sprowokowany bardzo, bardzo . Szkoda że problemu tej awantury nie można rozwiązać tak, ze ktoś mi daje spadachron nowy ....
A tak na poważnie uważam, że Rusłan lekko sprowokował, potem Piotrolot huknął jak z armaty a potem była wolna amarykanka.

Pozdrowienia dla wszystkich