Witam!
Dzisiaj pierwszy raz lecialem na moim Discusie w Polskim niebie
Wyjechalem na Skrzyczne w tedy jak wszyscy juz siedzieli w Lipowej jedynie Jacek Pawlus smigal na swoim Combacie. Na startowisku sie ozywilo i parapoczki masowo sie zucili w przestworza
Zrobilo sie twocznie i przepieknie ze wiele bratckich dusz unosi sie i spaceruje po niebie
Poczulem wielkie pragnienie sie znalesc wsrud nich i postawic moje lotnie w zakret w kominie. No pogoda a generalnie burzowe chmury nie bardzo zachecaly do startu. 300m nad start i parapoczki zanurzaly sie w popielate chmurki
Postanowilem ze najwyzej jak zacznie lac to zjade kolejka. Po godzinie sie znow rozpogodzili i zadzwonil Jacek Pawlus powiedziel ze czekaja na mnie na ladowisku.SUPER!!! Szybko zlozylem Discusa i sam wszedlem na startowisko. Cale startowisko bylo wyscielane jak dywanami ruznego koloru, parapoczki czekali na podmuch wiaterku zeby wystartowac. Chwile stalem pozycji ziu!!!
pod lotnia i postanowilem ze wystartuje jako pierwszy. To wzbudzilo zdziwienie ze strony niektorych paraponczkow ze jak wystartujesz bez wiatru?
Tak prosze sie rozstapic
Przyszedl malusi podmuszek i rura ile mam pary to znaczy resztki jej
Po chwili juz spokojnie lecialem zapiety w kokonie i podziwialem zbocza pokryte lasem. Po Krymskich widokach lac na zboczu robi niesamowite wrazenie, gory wygladaja super i dusza sie raduje na taki widoki.
W powietrzu generalnie byla zupa i nic nie bylo porzadnego zeby zakrecis. Wyczuwalo sie ze zbierz sie na burze, bo lecialo sie jak bulgocacym kiesielu
Nadlecialem nad ladowisko na dziwo bardzo wysoko i dosyc dlugo trwonilem wysokosc, co chwile wario pociuchu pikalo przedluzajac czas do ladowania. W locie popatrzylem w dol i do tylu
Kurde niesamowile wrazenia jak patrzesz do tylu pod uprzaz ale trzeba uwazac zeby kask nie zagaczyl o speedbar
No generalnie po tygodniowej przerwie w lataniu taki malusi locik dal massu przyjemnosc i radosci. Na ladowiski zero wiatru i trzeba bylo zdecydowanie wypchnac sterownice zeby nie ..............!!!! Ramiona troche sie kosztuja i lepiej je nie lamac.
Serdecznie pozdrawiam wszytkich kto dzisiaj mnie czekal na ladowisku iza chwile gwarzenia i lataniu i o tym jak my wszyscy kochamy nasze latanie.
Pozdrawiam Ruslan