TEMAT: Lotniarstwo Polskie

Witam !

Jeżeli Ci dwaj Panowie się lubią inaczej to prosimy o nie upublicznianie tych wzajemnych wspaniałych uczuć / można sobie te uczucia okazywać na priv . Jest sezon prawie zimowy ( mało latania a dużo czasu na działanie.... A może warto zrobić jakiś rachunek sumienia pt ( co ja zrobiłem dla Polskiego lotniarstwa ? A zaczniemy od ....
Ilu jest lotniarzy latających w Polsce ? ,ilu czyta a ilu pisze na tym szanownym forum ? I już wiadomo o co chodzi ? Byłem na Lotniowych Mistrzostwach Polski 2007 ,rozgruwanych podczas CUP PODBREZOVA - Słowacja . (Tak wyszło ze głowni organizatorzy czyli Pamir i Anicka Nociarova zaprosili nas do współorganizacji tych wspaniałych zawodów ) ,ilu startowało Polaków a ilu Słowaków , Wegrów ? Jaka szkoda ze nie było tych przyszłych , obecnie jeszcze albo cały czas młodych pilotów. !!! Warto na takie imprezy jezdzić i podglądać , warto pomyśleć aby w takich zawodach brać udział .... Sportem lotniowym zajmuję się od bardzo dawna ( społecznie , pasja, praca i biznes ) Były w Polsce czasy ze rocznie rozgrywano kilka zawodów rangi międzynarodowej, np Puchar Wawelu, Puchar Beskidów, Puchar Karkonoszy. Puchar Gór Wałbrzyskich , Lotniowe Mistrzostwa Polski ŻAR ( w obsadzie międzynarodowej ) , a czasy były inne , problemy z transportem lotni , łączność i brak kasy !!! A te zawody były , ponieważ byli pasjonaci co chcieli to robić ( internet ????? ) A więc zamiast ........ zdziałajmy coś razem , Paralotniarze mają swoje zawody - puchar itd.
to tak narazicho
Andrzej

Witam !
Mamy prawdziwy Polski Paradoks ... Temat - Szkolenie lotniowe w Polsce , osoby Piotr , miejsce zamieszkania ; Niemcy, Lesław miejsce zamieszkania ; Niemcy , ( oboje narodowość Polska ) i Rusłan ; miejsce zamiszkania Polska , narodowość Ukraina i przy okazji ( w tym roku poznałem na CUP Podbrezova ), Ukraińską lotniarkę Julię , super
dziewczyna. W/w Panowie są bardzo przejęci / z całym szacunkiem ) Lotniarstwem Polskim a jak wynika z tematu : szkolenie lotniowe w Polsce.... . Moja propozycja to .zaangażować tych Panów do współorganizacji naszych przyszłorocznych zawodów lotniowych i nie tylko , dlaczego ? Piotr i Lesław żyją w kraju bardzo zamożnym oraz mają bezposredni dostęp do firm ( Bawaria ) produkujących lotnie i sprzęt lotniowy . To samo Rusłan , jest sprzedawcą sprzętu znanej ukraińskiej firmy ... Nie piszę nazw tych firm , ponieważ te firmy powinny za reklamowanie i sprzedaż swoich produktów na rynku Polskim coś ......../ wspomóc upadające Polskie lotniarstwo ?/ W dzisiejszych czasach organizacja zawodów to i wspaniała reklama firm produkujących lotnie itd , ( patrz na Paralotniarzy i ich zawody , wiekszość sponsorów to producenci sprzętu. Organizując te zawody mamy problem w 50 % załatwiony, pozostaje tylko rozegrać wg wczesniejszego programu zaplanowane TASKi i możemy świetować , nich żyje mistrz . Wracam do tematu Paradoks Polski , pytanie czy wiadomo kto zorganizował I Paralotniowe Mistrzostwa Polski - Karkonosze 92,.... Chyba za długo by trwało czekanie na odpowiedż , LOTNIARZE - tak lotniarze zrobili mistrzostwa paralotniarzom . A dzisiaj kto zrobi latniarzom Mistrzostwa Polski / od kilku lat na to się zgadzają Słowacy / I na koniec ,to mamy wspaniałych sponsorów ( choc jeszcze nie ma biznes planu ) .Wybieramy komitet roboczy , niech działa ... (jakie ma łatwe życie przy już pewnych sponsorach ) a sponsorzy już zacierają ręce z super formy REKLAMY swojego sprzętu .
Pa Andrzej

Czesc Andrzej,

Twoj cytat:
"Jeżeli Ci dwaj Panowie się lubią inaczej to prosimy o nie upublicznianie tych wzajemnych wspaniałych uczuć / można sobie te uczucia okazywać na priv"
Nie bardzo wiem jak to zinterpretowac i do kogo to sie odnosi -bo chyba nie do mnie i Ruslan - ktorego rzeczywiscie darze sympatia )
Nie zauwazylem na stronie lotnie.pl ani jednego tekstu, ktory by Twoj wklad w rozwoj lotniarstwa w Polsce negowal lub poddawal watpliwosciom. Ja jestem ostatnia osoba, ktora by Twoje zaangazowanie w rozwoj lotniarstwa nie doceniala.
Jednak znam osobe ktora wszedzie dopatruje sie spiskow, wrogow,roznego rodzaju sprzymierzen przeciwko sobie. Dlugo musilame mu tlumaczyc ze lotnie.pl absolutnie nie ignoruja srodowiska z Mieroszowa choc moze wczesniej wiecej pisano tu o Kielcach. Ja nie redaguje tej strony ale jako w miare neutralny obserwator tego lekcewazenia Mieroszowa tu nie dostrzegalem.
Odnosnie wspolpracy z Piotrolotem. Na dzien dzisiejszy to ona odpada. Co bedzie jutro - czas pokaze.
Mam troche duza rodzine i male dzieci, coraz trudniej mi znalezc czas na latanie wiec obawiam sie ze na zorganizowanie zawodow byloby jeszcze trudniej.
Chetnie pomoge w tlumaczaniu tekstow lub przy pertraktowaniu przy kupnie uzywanego lub nowego sprzetu z Niemiec.(NO Ruslan nie pien sie ,) )
Sam nie bralem udzialu w zadnych zawodach zarowno z braku czasu jak i z niewystarczajacego poziomu mojego latania - dlatego nie posiadam tez wiedzy w ich organizowaniu. Jak dzieciaki troche odrosna to sie chetnie zaangazuje w dzialnosc organizatorska i nie tylko.
Mysle ze jestes jedynym tu autorytetem dla pewnego uczestnika dyskusji i tylko Ty mozesz wyplynac na to aby dyskutujac o lotniarstwie nie trzeba bylo wysluchiwac jako kontrargumentow, ze masz krzywe nogi albo jestes rudy i ze ten ktos inny tez Cie nie lubi.

Pozdrawiam serdecznie i zycze dalszej owocnej pracy w rozwju lotnictwa lekkiego.

Leslaw

Ach pamiętam te I Paralotniowe Mistrzostwa Polski Karkonosze 92!
Uczestniczyłem w nich jako zawodnik.
Potem w kolejnych paru latach brałem udział w szeregu imprez i zawodów paralotniowych w Polsce i powiem wam, że ta w Karkonoszach była rzeczywiście niepowtarzalna.
Dopiero po latach można docenić jaki wysiłek został włożony w jej organizację:
- przed zawodami zapewniono nam loty treningowe z przełęczy pod Śnieżką oraz Przełęczy Okraj na które byliśmy dowożeni wojskowymi ciężarówkami.
- starty do konkurencji odbywały się z Kopy, a każdy zawodnik w czasie okna miał nieograniczoną ilość startów (czyli też wjazdów kolejką linową).
- zwózki z lądowań w polu były b. sprawne - czekało się kilkanaście minut!
- zakwaterowano nas w świetnym ośrodku wczasowym w Kowarach.
- dla chętnych były skoki na gumie z mostu chyba w Oczkowie.
- po zawodach były loty rekreacyjne w Jeżowie Sudeckim i z Góry Chełm.
- konkurencje były krótkie, do kilkunastu km (bo wtedy mało kto jeszcze umiał latać na przeloty), ale samego latania b. dużo:
wielu prób przeskoków z żagla na Kopie - z przewyższenia na Śnieżkę i latania termicznego po dolinkach.
- Mistrzostwa trwały chyba ponad 2 tygodnie, a mieliśmy tylko jeden wypadek (złamanie nogi), a w nocnych poszukiwaniach tego kolegi w górach pomagało nam bezinteresownie wiele osób z Karpacza.
- była wielka życzliwość i pomoc miejscowych lotniarzy, a Andrzeja Binkowskiego było wszędzie pełno. Jego lądowanie na lotni, na Wilczej Polanie poprzedzone pokazem pilotażu pamiętam do dziś.
To była świetna impreza.
Pozdrawiam -
Artur.

To jak z tymi zawodami będzie? Czy starsi lotniarze pokażą nam młodym jak organizuje się takie zawody? Myślę, że byłoby wielu chętnych, a napewno dużym ułatwieniem byłoby gdyby zawody odbyły się w Polsce. Może nie ma tutaj takich warunków jak w Austrii czy Słowacji gdzie można robić przeloty po kilkadzisiąt km, ale to chyba nie oznacza, że zawody tutaj nie mają sensu. Rusłan już kiedyś zaproponował coś takiego ale jakoś to przycichło, może teraz uda się coś ustalić na przyszły rok.
Mam taki pomysł żeby zorganizować kilka rozgrywek w kilku miejscach w różnym czasie. Każdy będzie mógł stratować w dowolnej liczbie konkurencji i za każdym razem zbierać punkty, co na koniec sezonu zostałoby podsumowane. W wielu innych dyscyplinach tak to się odbywa i myślę że to dobry sposób na zawody w naszych warunkach. W końcu nie każdemu pasuje każdy termin i miejsce.