TEMAT: Start z bocznym wiatrem

Witam!
Pewnego czasu byla dyskusja startu z bocznym wiatrem.

Bardzo prosze napisac swoje rady i starty w doswiadczenia w warunkach z bocznym wiatrem
Posdrawiam Ruslan

Witam

Jak dla mnie to nie boczny wiatr był przyczyną zdarzenia ale błąd pilota. A wiatr na filmie był naprawdę bardzo silny

Pozdrawiam

Michaał

Zobacz na trawe, z tego co widze to wieje mocno z jego lewej. Mi sie wydaje ze ten film jest idealny do zroumienia co bylo nie tak i jak trzeba prawidlowo odstartowac w podobnych warunkach. Na filnie zauwazylem ze pilot zamiast sie rozpedzic pozadnie poprostu odstartowal jak zazwyczaj sie startuje w podobnych warunkach i miejscu, klif. Po starcie zrobil kontre w prawo ale byla taka jakos nie zdecydowana, jak by mocniej napieral to moze by sie udalo wyjsc z tego. Na poczatku startu ustawil lotnie normalnie od stoku ale jak zacza startowac to zrobil to pod wiatr i to moim zdaniem bylo przyczyna nieudanego startu z kszakowaniem. Super ze pilot caly i nic mu sie nie talo. Widzialem na Krymie jak doswiadczeni piloci startuja w podobnych warunkach wprawie bez pomocy kolegow. Ustawia lotnie sam ja trzyma i rura ile ma pary. I choc mocno wialo to przy starcie itak mocno biegl co dalo mu niesamowita przewage.
A co Wy sadzicie o tym starcie?Tu jest jeszcze jeden ciekawy sposob na start

Pozdrawiam Ruslan

Edytowany przez: Ruslan Bushchak, w: 2007/11/26 23:50

Witam

Moim zdaniem na obydwu filmach przyczyną wypadku były błędy pilotów.
Na pierwszym start wykonywany przy silnym wietrze z boczną odchyłką. Pilot "wsiada" na lotnię bez biegu. Bieg podczas startu jest bardzo ważny i nawet podczas silnego wiatru nie powinniśmy unikać biegu. Brak tej prędkości i nie położenie się w uprzęży (większy opór i gorsze sterowanie)powoduje przeciągnięcie lotni i zwalenie do stoku (klasyka wypadków lotniowych).
Rusłan piszesz, że ukrainscy piloci startują na klif przy bocznym wietrze biegnąc ile fabryka dała. Tak jak pisał Paweł (Vega) bieg pilota powoduje redukcje niekorzystnego bocznego wiatru (wypadkowa wektora prędkości wiatru i biegu lotniarza). Nie raz startowałem szorując zaraz po starcie czubkami butów po trawie. Szybki bieg pozwolił na wyjście z opresji. Takie sytuacje zdarzają się podczas wielu sytuacji.Na przykład w miarę stabilny silny wiatr i podczas startu przejście komina termicznego (nagłe duszenie lub cisza), i ta prędkość naszego biegu pozwoli nam uratować skórę.
Na drugim filmie widać ewidętnie jak pilot wolno przebiera nogami. Po chwili "wsiada" na lotnię i aby zwiększyć siłę nośną konieczną do oderwania zwiększa kąt natarcia (wyprostowane ręce). To wszystko powoduje wychamowanie skrzydła i zwalenie się w prawo do stoku. Konsekwencja w obu przypadkach jednakowa: brutalny, bolesny i bliski kontakt z matką ziemią.
Takie błędy niestety popełniają piloci szkoleni od zera za wyciągarką. Ale to inny temat.
Reasumując koledzy lotniarze prędkości na starcie nigdy za wiele. Więc po decyzji o starcie dajemy rurę ile fabryka dała

Pozdrawiam i życzę samych udanych startów i lądowań

Michał

i znowu dwa razy się wyświetliło


Michał

Edytowany przez: wilk, w: 2007/11/27 00:41

W/g mnie, to te filmy nie mają nic wspólnego z bocznym wiatrem.
Szczególnie na drugim wstążka na lince wisi w dół i jak widać ten facet z tyłu (może instruktor) widząc kompletną flautę stara mu się pomóc popychając za kil. Pilot potyka się, opiera na sterownicy i zsuwa się na brzuchu zaczepiając prawym skrzydłem o coś (widać szarpnięcie sterownicy w prawo podczas zsuwania się) no i reszta to tylko koniec rozbiegu a nie lotu.
A na pierwszym moim zdaniem wiatr jest prosto w mordę, tylko pilot startuje bez prędkości i chyba jeszcze ktoś z pomocników lekko go przyhamowuje z lewej.
Po zatrzymaniu widać po sznurku od VG, że wiatr jest na zbocze. Ale to właściwie drugorzędna sprawa w tym przypadku. Tak że nie ma co na siłę dorabiać teorii.

Moim zdaniem jezeli to z tylu stal instruktor to powinien sie on zastanowic na jaka mine wpycha on ucznia
1. Wiatr prawie zerowy.
2. Lotnia klasy 2 (% ilosc podwojnego profilu ) a nie kl. 1 z mocno wysklepionym profilem . Oznacza to bieg do "wyplucia" pluc ! z tak ciezkim kokonem.
3.Blad w rozbiegu z " PRZED " betonowej rampy , zamiast z Krawedzi Skosu rampy. Nigdy nie bierzcie rozpedu z przed skosu rampy bo powoduje to przy wbiegnieciu na skos samowolne zwiekszenie kata natarcia lotni - spowolnienie jej i przeciagniecie , a na filmie przeciagniecie z wyprostowanymi rekami .

Wysokie KRZAKI za wyplaszczona rampa. Brak dobrego SKOSU rampy. Tu w tych warunkach bym nie startowal. Gdyby mnie diabel poraz drugi podkusil to musialo by dobrze wiac np 10 Km/h i musiala by to byc lotnia Relaxowo-Szkolna kl.1 albo kl.2 Funfex z negatywnym " V " Tylko ta lotnia choc nie elegancka w wygladzie jest Mistrzem w " ZABIERANIU " w takich warunkach. Startowalem juz Zima przy innej gestosci powietrza z polplaskiego garbu na takie krzaki jak na filmielotnia wyczynowa Viagro kl. 3. Kolega Funfexem sie zabral a ja wykonalem kozla w krzakach wpadajac w centralny dzwigar i niszczac totalnie lotnie. Z powodu tego bledu pilota musialem ponownie kupic druga taka sama lotnie. U-jjjj jakie to bylo bolesne.

Filmik 1:
Opis: upewnij się, że pomocnik przy starcie ma mniej niż 70 lat, a jak już ma, to nie użyje Twojej lotni jako uchwytu żeby nie spaść z wydmy.

Czyli autor podaje, że ktoś go chwycił za lotnię podczas startu


Filmik 2:
Potknięcie pilota przy słabym wietrze, lotnia spadochronuje i sama skręca. Tu już nic nie mogło pomóc...

No i zgadza się!
I jaka jednomyślność !?

na drugim filmie przyczyną nieudanego startu jest "pomocnik" , który swoim wypchnięciem przewraca pilota. Taki sposób startu był w użyciu dawno temu kiedy pilot w uprzęży siedzącej trzymał lotnie od razu za speedbar i to był warunek konieczny. Na starcie często można spotkać dobrych ludzi od których Panie Boże chroń