Aktualizacja przyniosła sporo dobrego ale są też sprawy, z których nie jestem zadowolony, przynajmniej na razie.
Wykonanie nowego pokrycia według mojej oceny jest jakościowo dużo lepsze od poprzedniego, dopracowane są szczegóły takie jak wszycie zamków błyskawicznych, poprawione wykonanie kieszonek na profile, inaczej uszyte końcówki skrzydła, które teraz są od spodu trochę bardziej usztywnione itp. Poza tym została naprawiona jedna z rolek od windy (ta zamocowana na kilu) dzięki czemu teraz do naciągnięcia windy można użyć mniejszej siły. Zauważyłem też, że na profilach są naklejone nowe numery, stare były już trochę wytarte i pewnie dlatego Karel nakleił nowe.
Przed startem zwrócił mi uwagę, że nie jest pewny czy będę miał dobrze wytrymowaną lotnię i być może trzeba będzie przesunąć podwieszenie o jeden stopień do przodu (około 3cm) ale to się okaże dopiero w powietrzu.
Na starcie wiatr był dość silny i czasem zdarzały się silne porywy ale wszystko poszło bardzo dobrze. Polatałem sobie trochę na odpuszczonej windzie przetestowałem różne zakręty, centrowanie i sterowanie poprzeczne i podłużne. W powietrzu na odpuszczonej windzie lotnia jest tak samo sterowna jak wcześniej, tylko powinienem jednak wisieć bardziej z przodu bo przy puszczonej sterownicy prędkość spadała poniżej 30km/h.
Później postanowiłem sprawdzić jak lata z zaciągniętą windą, zaciągnąłem ją do końca i tu nastąpiło lekkie zdziwienie, wcześniej przy zaciąganiu windy speedbar praktycznie sam przesuwał się w okolicę klatki piersiowej i lotnia sama przyspieszała, teraz speedbar pozostał prawie niewzruszony tak jak i prędkość, która zmieniła się bardzo nieznacznie.
Pozytywnym zaskoczeniem było to, że lotnia z zaciągniętą windą na małych prędkościach (rzędu 40km/h) jest dużo bardziej sterowna, wcześniej przy takiej konfiguracji musiałem lecieć około 60km/h aby mieć pełną kontrolę nad kierunkiem lotu.
Przy próbie rozpędzenia lotni do maksymalnej prędkości zdziwiłem się po raz kolejny, osiągnąłem około 80-85km/h przy czym na speedbarze występują większe siły.
Lądowanie odbyło się bez niespodzianek ale przez niewłaściwe wytrymowanie musiałem mocniej ściągnąć sterownicę aby utrzymać odpowiednią prędkość, wymagało to sporego wysiłku tym bardzie, że po dwugodzinnym locie czułem już pewne zmęczenie.
Po lądowaniu opowiedziałem o swoich wrażeniach Karelowi, zwracając uwagę na sprawę prędkości trymowej i maksymalnej. Trymowanie poprawiliśmy od razu, przesunęliśmy podwieszenie do przodu i teraz na pewno będzie lepiej. Odnośnie prędkości maksymalnej Karel dopiero teraz przyznał, że wymienił profile na te od modelu S a moja dotychczasowa lotnia była w wersji C, stąd wzięły się te nowe numery na profilach. Zmianę, profili wytłumaczył tym, że teraz lotnia będzie miała lepszą doskonałość na małych prędkościach i będzie pozwalała lepiej wykorzystać słabe noszenia.
Po krótkiej rozmowie doszliśmy do konkluzji, że polatam z tymi profilami sprawdzę jak lotnia będzie się holowała za motolotnią, przetestuję ją w warunkach beztermicznych i jeśli nie będę zadowolony to nieodpłatnie zmieni mi profile na te poprzednie.
Szkoda, że Karel nie powiedział mi wcześniej o wymianie profili ale przynajmniej teraz mam porównanie jak lata model S.
Napiszę coś jeszcze na ten temat po wykonaniu pierwszych holi za motolotnią.
Pozdrawiam
Michał O.