TEMAT: Pińczów 2015

Aktywny weekend w Pińczowie jeszcze trwa, ale już są pierwsze fotki.. (pstrykała Ela)

I znowu zabraklo rekawic do roboty Sterylny od tych jazd taczka napewno dorobil sie babli . Podziwiam zapal do pracy i Gratuluje . Znam temat i budowalem moj pas dla motolotni szeroki na Antonowa a dlugi 400 m pod Sniezka . Zamowilem 17 traktorow szlaki . Ulozylem setki kamieni polnych na nierownosciach pasa i wyrownalem to silami moimi i czterech kolegow . Nigdy z tamtad Nie wystartowalem . Koszt wlasny to URLOP i 2000 zl z roboczogodzinami . Pas zarosl i zostal zapomniany . Bede go traktowal jako awaryjny przy powrotach ze Sniezki

Rzeczywiście przytrafił się bąbelek. A rękawice były ale rzuciłem pod hangarem i nie chciało mi się po nie wracać. Sporo udało nam się wczoraj zrobić. Znakomicie sprawdził się trafiony nabytek dla aeroklubu a mianowicie ciągnik rolniczy Ursuc C 360. Ciągana za nim kolejowa szyna idealnie wyrównywała teren wstępnie przygotowany grabiami i szpadlami. Michał , nowy członek aeroklubu załatwił miniwywrotkę i zagęszczarkę. Robota szła aż miło było patrzeć. Pełen profesjonalizm. Żałuję tylko, że nie załapałem się na jazdę traktorem. Następnym razem nie odpuszczę.

Robercie, pozwolę sobie na małą poprawkę - Ursus C330 Nasz "Ciapek", nie mylić z cipkiem, spisał się na medal. Na pewno, jak przypniemy do niego naszą kosiarkę bijakową jeszcze bardziej będziemy zadowoleni z tego zakupu. Zapraszam do nieformalnej grupy miłośników "Ciapka" pt. RETROTRAKTOR . Ciapek - rocznik 1976 Pogoda dopisała i praca szła jak z płatka. SUPER! DZIĘKI!

"Ciapek" ma jeszcze jedną zaletę, po 2 godzinach jazdy takim traktorem po lotnisku można zupełnie inaczej spojrzeć na swój samochód. Znów można dostrzec ten wspaniały komfort jaki zapewnia nam nasze auto w codziennym podróżowaniu. Każdy powinien tego spróbować, okazji pewnie nie zabraknie.

ciapek, retrotraktor...chyba Aga będzie musiała ogłosić konkurs na nazwę dla niego

Pterotraktor

Mesiek:

chyba Aga będzie musiała ogłosić konkurs na nazwę dla niego

Myślę, że nazwa "CIAPEK" jest bezkonkurencyjna

Na cześć CIAPKA - nowego członka Pińczowskiego Aeroklubu, zamieszczam filmik !!!

Wszyscy w aeroklubach " Laszowalismy " sie na Ursusa . Jako szesnastolatki z otrzymanym pozwoleniem od rodzicow na szkolenie szybowcowe LPW jezdzilismy dumnie po lotnisku Nie majac jeszcze Prawa jazdy na samochod . Przeciagalismy Ursusem dumnie szybowce przy zmianie kierunku watru . Ursusa nalezalo oszczedzac , aby sie nie zameczal . Czarek Silicki jezdzil na nim dumnie w halbie pilota z Deblina . Do normalnego sciagania z pasa szybowcow instruktorzy uzywali naszych miesni . Pamietam jak padnieci ledwo ciagalismy nogi a przy ogonie szybowca bylo najcierzej . Aby nas dobic Instruktor Sp Szpiec pokazywal rekami " mlyneczek " a oznaczalo to " Biegusiem " przy plus 25 - 30 stopni ciepla . Jak ja to i moi koledzy znosilismy , sam nie pojmuje . Dumna przynaleznosc do aeroklubu pomagala przestawiac Gory . Do dzisiaj byly kolega Urbanowicz a obecny szef techniczny w aeroklubie JGA dostal krzywke URSUS . Inaczej o nim sie nie mowi . Tomek Cygal potrafil nawet na klubowym URSUSIE w Jezowie wykonac akrobacje z polbeczka Niemcy mieli swojego URSYNUSA a my mamy URSUSA

Aga zapytała mnie "na priv" skad nazwa Ciapek. Charakterystyczne jego ciap, ciap, ciap - na wolnych obrotach, jest urocze i dało pomysł na nazwę.Tak już jest, że faceci lubią personifikować i nadawać imiona swoim "narzędziom" . Pomysł na imię dla naszego pterotraktora ( super nazwa) i zwiazany z tym konkurs jest świetny i dałby nam chwilę na zabawę przed "na pełną parę" rozpoczętym sezonem. Może szybki konkursik? Miejsca na imię jest wystarczająco dużo na blachach Ursusa. A nagroda? Może przekoszenie pasów i dobre piwo po robocie - takie koszenie to na prawdę frajda! ............dokładam darmowy hol na 500m