TEMAT: Leszno 2016 is Open

Jacuś! Bałaganiarzu jeden! Pewnie nie zauważyłeś w trakcie transmisji ze swej strony'
że raz w jedną, a raz w druga stronę, kabelek był skręcony!
Ot i tajemnica cała całego ,,przewała''

Pozdrawiam Pa

Hej,

W sobotę dokonaliśmy z Pawlem brawurowej ucieczki z mordoru jaki spowił Wrocław. Podstawą udanej akcji była wiara w prognozy a te dawały szanse na rozpostarcie skrzydeł w Lesznie. Faktycznie deszcz ostatecznie dał za wygraną dopiero niecałe 40 Km od celu. Na miejscu widać było, że nie tylko u nas przygotowania do sezonu ruszyły pełną parą . Wózek startowy najnowszej konstrukcji Kornela został poddany dodatkowym testom obciążeniowym 400Kg oraz kalibracji ustawień. Po tych zabiegach pozostało jedynie wykołować z hangaru na murawę i dokonać oblotu. Czynności pilota testowego wykonywał Jacek za pomocą Atosa. Z perspektywy personelu naziemnego wspomagającego start wózek toczy się idealnie prosto nawet po wyjściu lotni w powietrze. Co do latania to niewątpliwie miłą niespodzianką była obecność słabych noszeń generowanych przez ciepło miasta oraz pułapy holi treningowych od 1000 do 1300m. Jak widać Leszno is open i nie zwalnia tempa...

Pozdrawiam,
air_viking

Nooo kurde.. Przypadek?

Gotowi do startu.

...

cd...

.... kolejne zdjęcia


pozdrawiam

Hej,

Kaczeńce i rzepaczek są już uwodzące nie tylko kolorem ale też zapachem. Pod tym względem najlepsze przed nami Do atlasu chmur wprowadzamy Cumulusa hipisowskiego. To taki cwaniaczek, któremu od spodu zwisają "długie włosy", nosi słabo i wszystko olewa Tylko Pavlo, który z nas wszystkich zapuścił się najwyżej zameldował opad śniegu...Lotnisko już w normalnym ruchu: cztery tory startowe; glajciarski, dwa szybowcowe i najweselszy czyli nasz (z tych czterech to dwie wyciągarki stacjonarne!). Przy okazji szybownicy pomogli nam właściwie zorientować lewy krąg bo pierwszy w naszym wykonaniu okazał się niewłaściwie skrętny Będzie na przyszłość jak znalazł. Najbardziej przeżyłem kiedy wieczorem w knajpie odbyło się konsylium nad niedzielą i postawiono diagnozę, że jest nielatająca. Zainfekowały ją te hipisowskie Cu tylko w rozmiarze XXXXL. Jacek ma w komórce zdjęcie jednego takiego niedzielnego egzemplarza

Pozdrawiam,
air_viking

Fajnie!