TEMAT: Pińczów 2013

Mikołaj napisał: Mi też zależy na rzuceniu paczki...

Mikołaj, liczysz na kraksę? Trochę dziwny cel latania, bywa że ciężki w skutkach.

Andrelo napisał: Mikołaj, liczysz na kraksę? Trochę dziwny cel latania, bywa że ciężki w skutkach.

Andrelo, juz stęskniłem się za....oddanie Cie minusa ;-P

frnandu napisał: Mesiek, a Leszek ma byc czy nie?

Niestety Leszka Mańkowskiego w tym terminie nie będzie. Kwiecień jest dla niego dość pracowitym weekendowo miesiącem, więc nie da rady. Myślę jednak, że poza głównym tematem jakim jest pomoc w przygotowaniu Aeroklubu Pińczowskiego do sezonu, znajdziemy kilka chwil na przełożenie zapasów. Nie będzie z nami wykwalifikowanego specjalisty, ale jedni z nas w tym zakresie posiadają większą wiedzę inni mniejszą, jednak prawie wszyscy robimy to samodzielnie. Jeśli któryś z nas w tym zakresie jest nowicjuszem, to na miejscu będzie miał okazję dowiedzieć się czegoś więcej.
Kłopot w tym, że przekładanie zapasu to duża odpowiedzialność i dlatego każdy przekłada go sobie sam. Ja mogę jedynie jako nie uprawniony przełożyć komuś zapas, pod bacznym okiem kolegów, jako przykład jak to zrobić z zaznaczeniem, że należy go jeszcze raz rozłożyć i zanieść profesjonaliście do przełożenia przed lotem . Jutro o 21 proponuję spotkanie na skype, celem omówienia z Endrju zakresu prac.

Mesiek, dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o zakres prac porządkowych to głosu nie zabieram, oferuję za to swoją parę rąk, nóg i głowę na karku.

Skype - Mesiek73

Skajp - endrju-krakow

frnandu napisał:

Andrelo napisał: Mikołaj, liczysz na kraksę? Trochę dziwny cel latania, bywa że ciężki w skutkach.

Andrelo, juz stęskniłem się za....oddanie Cie minusa ;-P

nie zauważyłem informacji o warsztacie przekładania zapasu więc "mi też zależy na rzuceniu paczki" zabrzmiało dziwnie

Panowie!
Co ustaliliście? Kiedy ja i Marek mamy się zjawić? Coś będzie potrzebne? Rękawice? Jakieś narzędzia?

Kolejny weekend. Będzie zdecydowanie cieplej, i bez deszczu. Rękawice na pewno warto zabrać. Jeśli masz możliwość wzięcia jakichś narzędzi to będzie ok. No i oczywiście jakieś gorsze ciuchy warto mieć.

A jest jakaś szansa, że za tydzień Pan Leszek by się zjawił?