Nanotrajki - Niektórym to nawet papier do podcierania tyłka jest potrzebny...no dobra tu się naprawdę przydaje
Miłość do nadawanych uprawnień, do mnogości kursów i namaszczeń odziedziczyliśmy po komuniźmie.
Są kraje w których po spełnieniu podstawowych wymagań sam możesz decydować czy i na czym możesz polecieć. Decyzja należy do ciebie (z wszystkimi konsekwencjami).
Dla mnie żywym przykładem jest dawna Karta Taternika.
Kurs skałkowy -glejt po dwóch tygodniach kursu.
Kurst Taternika powierzchniowego - kilka tygodni (minimum)
Kurs Zimowy
Kurs Taternika Jaskiniowego
Wszystko tylko po to, żeby móc pójść gdzie chcę i kiedy chcę w Tatrach...
Dzisiaj? Chcesz? i ...droga wolna!
Czy więcej wypadków wśród takich osób? NIE
Bo papier nie zagwarantuje Ci bezpieczeństwa tylko GŁOWA!
Kurs lotniowy -jasna sprawa ale na nanotrajkę robić kurs motolotniowy - idiotyzm
To służy do bzykania na łączce jak moskito i z uwagi na mniej kontuzjogenny start i lądowanie bezpieczniejszy dla pilota i sprzętu..
To tylko moje zdanie..
Filtr na głupoli?
Zawracanie głowy - dziecinada (IMO).
Błaznów,troli na lotnie.pl jest niewielu i chyba wszyscy ich znają.
Tak, irytują i mnie. Cóż dopóki nie brykają, tyle ich wolności, ale wystarczy spojrzeć na bany czy interwencje w postach udzielone przez RF...
Myślę, że wyeksponowanie przy awatarze recydywy danego delikwenta powinno wystarczyć (linki do udzielonych upomnień i decyzje o banach). W każdym poście będzie to widoczne jak się taki odezwie. Po roku normalnego zachowania użytkownik wraca do "łask". Nowi użytkownicy nie będą mieli problemu z oceną ...