TEMAT: "Złote Cegły 2012" i inne tematy organizacyjne :-)

Obaj nie zrozumieliście.
Hmm, a po namyśle (specjalnie poczekałem żeby nie pisać pod wpływem chwili), to o ile Andrelo nie zrozumiał mnie w sposób sympatyczny i niewiele się rozminął z przekazem, to Bartek wręcz zniesmaczył mnie tak treścią, jak i formą wyrazu swojego niezrozumienia.

Problem w tym, że jeżeli Twoją Smyku intencją było pomóc - to powinno to być coś w rodzaju "słuchajcie, zaniepokoiła mnie informacja - czy wiecie o tym/ jesteście zabezpieczeni/ może pomóc ". I taką informację wysyła się do admina - tego wymagałaby delikatność sprawy.

A tak to wyszło, jakby publicznie zwrócić uwagę komuś, że ma wrzód na dupie. A później twierdzić, że się chciało gościowi pomóc, bo wrzód to jest wstrętna sprawa.
Może sprawa nie jest wcale taka "delikatna", bo ten rzekomy wrzód to tylko plamka, ale info w świat już poszło...

pzdr
bartek

histmag.org/?id=6457

prawo.vagla.pl/node/9704

Czym jest owa "publiczna zbiórka"? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy sięgnąć do ustawy z dnia 15 marca 1933 r. o zbiórkach publicznych, która - to dla tych, którzy dostrzegli moment przyjęcia tej ustawy i się tym zaniepokoili - była potem nowelizowana (ostatnim razem w 2003 roku).

Zgodnie z art. 1 przywołanej ustawy:

Wszelkie publiczne zbieranie ofiar w gotówce lub w naturze na pewien z góry określony cel wymaga uprzedniego pozwolenia władzy.


Pozdrawiam

Michał, w związku z tym że nikt Cię nie zrozumiał, to może formułuj swoje wypowiedzi tak, żeby były czytelniejsze. Pozostawiasz furtkę do interpretacji, a ta jak wiesz w takiej sytuacji może być różna. Może w takim razie napisz o co ci tak naprawdę chodzi, bo ja nie zrozumiałem, a wolałbym nie próbować się domyślać.

Prosty do Bólu
Mesiek