TEMAT: Tradycje, Zwyczaje, Symbole

Mysle ze warto do tego powrocic
Ta flage uszylem na Nasze Spotkanie na Zarze .

. Tradycje & Zwyczaje & Symbole Odpowiedz
2006-04-25 21:16:27 | URL: #

Drodzy koledzy . Dlaczego My " Moyes Delta Boyes " musimy z zazdrosnym okiem spogladac na symbole pilotow szybowcowych i podziwiac ich tzw. " trzy mewki portowe z trzema cyrkoniami albo z trzema cukiniami ". Znudzily juz mi sie te mewki bo od roku 1975 spogladam na cos co mi sie wtedy wydawalo takie wazne. Milosc do ptaka , a dlaczego nie do ssaka? , ktory juz od milionow lat rodzi sie ze skrzydlami , pije mleko matki i zadziwia nas swoim perfekcyjnym lotem nawet w nocy. Ksztalt skrzydel nietoperza nasladowali juz angielscy konstruktorzy lotni Gryphon-WASP AIR i do dzisiaj urzeka ona swoja elegancja. Pierwszy raz zauwazylem przepiekna siluete nietoperza na lotni monachijskiego pilota i fotografa Felixa Wölk. Pozniej w Garmisz wpadla mi wizytowka Video firmy - Blue Project- Get Your Wings. Zaczepilem Felixa i pogratulowalem mu formy nietoperza. Spytalem od razu czy moglbym eksperymentowac z ta silueta. Wiedzialem wowczas, ze nietoperz Batmana nie ma szans - Feliks usmiechnal sie sympatycznie i dodal , ze nie ma problemu i moge z tym robic co chce. Jeszcze tego samego sezonu, roku 2000 , wszylem tego " ptaka " w punkt do ladowania na celnosc . Dzis skonczylem PROPOZYCJE flagi dla Pilotow Lotniowych ze zlota odznaka z trzema diamentami . Jak wiadomo u Lotniarzy zegarki tykaja odwrotnie i po trzydziestu latach w sprawie odznaki nic w srodowisku sie nie wydarzylo. Co na to Srodowisko Lotniowe ? Zapraszam do dyskusji . Piter

RE: Tradycje & Zwyczaje & Symbole Odpowiedz
2006-04-27 12:45:33 | URL: #

Rozwijajac dalej ten dzial zajmne sie zwyczajami szybownikow , bo temat TRADYCJE zostawie pionierom lotniowym . Dokladnie szesc sezonow lotnych intensywnie spedzilem na lotnisku w Jeleniej Gorze - w Lisich Katach i na Zarze. Widzialem tam Chrzest pilotow , gratulacje za wyniki i bicie dupy az do bolu.

1. CHRZEST - Panie pilotki w czasie tej ceremonii zawsze mialy szczescie , bowiem w czasie " Trzepania " spodni piloci majacy juz te same uprawnienia woleli posladki potrzymac anizeli przetrzepac . Byla i jest to zawsze mila satysfakcja z osiagniec pedagogicznych Pana Instruktora . Kandydat z nowym uprawnieniem robil troche duze oczy kiedy widzial zamiast lapy pedagoga kawalek smigla albo kawalek kija. Robilo sie wtedy z tylu goraco . Nie byl to sadyzm tylko jest to wbicie od tylu do glowy paragrafow z bezpieczenstwa i higieny lotniczej . Radosc z nowego uprawnienia powinna jeszcze bardziej wyczulac na bepieczenstwo i rozwage. Wielu w czasie ceremonni powtarzalo slowa Babci - Pamietaj wnuczku lataj nisko i powoli !!!

RE: Tradycje & Zwyczaje & Symbole Odpowiedz
2006-04-27 12:57:34 | URL: #

2. MIASTO ZLOTORYJA - jako Zloto - ryja . Piloci z Leszna i Jeleniej Gory znaja to miejsce nie z plukania zlota na Dolnym Slasku , lecz z dziur termicznych . Wielu zaliczylo tam przygodne ladowanie poszerzajac w ten sposob czlonkostwo " Towarzystwa Zlotego Ryja " z ksiazki Tadeusza Rejniaka pt " Medale na chmurach "

3. MIASTO OPOLE - Opole to piekne miasto koncertow i piosenki . Przyjelo sie u nas powiedzenie , ze latajac na przelot trzeba pamietac aby nie pomylic kierunkow i nie " walic " w O - pole , czyli ladowac przygodnie .

NIE - z ksiazki Adeli Dankowskiej pt " Z glowa w chmurach " . W kawiarence lotniska odbyla sie tradycyjna uroczystosc przyjecia zoltodziobow , czyli reprezentantow mistrzostw Polski do grona RYCERZY ZIEMI PRZYGODNEJ zwanej SWIECIECHOWA. Zoltodziobow w tym roku bylo sporo . Pasowanie oblane bylo tradycyjna lampka wina z woda sodowa . Ufundowali ja debiutanci . Tego dnia zostala przywieziona 50 - cio litrowa banka mleka . Picie zwlaszcza mleka trwalo do poznych godzin wieczornych .

5. SERWOWANO TORT w ksztalcie trojkata .

6. MLOTEK PELASI - Historia tego mlotka siega 1960 . Pela Majewska uczetniczyla w zawodach NRD . Wowczas trojkat 500 km byl taka szybowcowa bariera dzwieku, w pokonaniu ktorej , nikt nie wierzyl. Pela poprosila szefa technicznego o zrobienie jej drewnianego mlotka i napisala na nim , ze jest to mlotek do wybijania z glowy trojkata 500 km. Mlotek ten wreczyla kierownikowi osrodka szybowcowego mistrzostw w NRD F. Fliegaufowi. W roku 1962 Fritz przywiozl ten mlotek na zawody do Leszna i wreczyl mojemu mezowi z dodatkowym napisem , aby sobie wybil z glowy trojkat 500 km

PASOWANIE PILOTOW SAMOLOTOWYCH - z ksiazki Sport Lotniczy w Przedwojennej Polsce. Mlodzi lotnica zrzeszeni w aeroklubach tworzyli rodzaj spolecznej kasty. Laczyla ich wspolna misja " RYCERZY PRZESTWORZY " , a takze zadza przygody i brawura . Mowili charakterystycznym zargonem , mieli odrebny styl bycia , wlasne zwyczaje . Nauka w szkole pilotazu rowniez nie konczyla sie konwencjonalna uroczystoscia - w aeroklubie organizowano nieco zwariowane ,teatralne w formie " PASOWANIE NA PILOTA " . Witold Rychter ,pisal w " Skrzydlatych Wspomnieniach " . Przed naszym plocianym hangarem , na placyku otoczonym wystawionymi samolotami , ustawiono stol prezydialny , za ktorym siadl mistrz ceremonii , czyli PRUSZ, w asyscie prezesa aeroklubu i kierownika szkoly pilotow . We wrotach hangaru ustawial sie szereg uczniow - pilotow , ubranych do lotu . Kazdy z nich stawal kolejno przed stolem , o ktory oparty byl wielki hak w ksztalcie korkociagu sluzacy do kotwiczenia samolotow, a na stole znajdowal sie tlok lotniczego silnika napelniony zuzytym , czarnym juz olejem . Prusz , dzierzac w prawej dloni drazek sterowy , czyli knypel wyjety z samolotu , wypowiadal odpowiednia formulke pasowania , namaszczajac policzki delikwenta olejem silnikowym i uderzajac go po ramieniu knyplem . Wtedy pilot kladl dwa palce na wspomnianym zelaznym korkociagu i przysiegal nam , ze nigdy nie dopusci do tego , aby znalezc sie w nim bez wlasnej woli przypadkowo. Przyrzekal rowniez szanowac prawo lotnicze , byc poslusznym swoim przelozonym i lojalnym kolega innych pilotow . Po tej uroczystej czesci sadzano delikwenta w starym kadlubie malego samolotu , zapinano pas bezpieczenstwa i przewracano kadlub wraz z pilotem przez przod imitujac kapotaz, aby pilot choc teoretycznie poznal , jak taki wypadek wyglada .

LOTNIARZE PODWYZSZAJA GORKE - Podobno na Slonnym lotniarz po pomyslnym ukonczeniu kursu w ramach swojego Chrztu bierze na swoje barki pewna ilosc ziemi zaczerpnietej z ladowiska i wysypuje ja na szczycie w celu podwyzszenia gory.

9. KONCERT NA ROG - W lotniarstwie mogl by sie przyjac koncert na Speedbar i rowing. Te czesci lotni nadaja sie wysmienicie na instrument muzyczny na ktorym gram " na dzwiekach naturalnych " po wyladowaniu POWITANIE albo POZEGNANIE lotniowe. Z ustnikiem od trabki wychodzi jeszcze lepiej!!!

10. RZUT OSZCZEPEM - ku tradycji oszczepnikow z Kent . Kolega Gorgol pisal o klopotach zdobycia rur do lotni w czasach PRL. Rury te jak oszczepy wylatywaly samoistnie wieczorem z zakladow aluminium . To byl fenomen

Konrad Lüders pyta redakcje Fly & Glide 1/97 co z Odznaka Lotniowa ?

W poprzednim zyciu bylem pilotem szybowcowym i na Baby II b i Meise zdobylem Srebrna Odznake Szybowcowa C . Do tej pory brakuje mi Lotniowej i Paralotniowej odznaki za wyczyn sportowy. Uwazam odznake za bardzo motywujaca. Jest ona rowniez propagatorem naszego sportu lotniczego. Moze mam tu jakas luke w nauce ale uwazam , ze powinnismy sie nad tym zastanowic czy nie warto za to zlamac Lanzy.
Aby zdobyc srebrna odznake zawsze byl warunek pieciogodzinnego lotu , 1000m przewyzszenie i lot otwarty po trasie 50 km. Jest to zadanie dla ambitnych Wyczynowcow i Relaksowiczow. Przeciez na srebrnej odznace nie musimy zakonczyc kariery.

Redakcja odpowiada :



Tak jak u szybownikow egzystuje tez u pilotow Lotniowych i Paralotniowych narodowa i miedzynarodowa odznaka za wyczyn sportowy.
Narodowa odznaka DHV obecnie nie odgrywa zadnej roli. Utworzono ja w czasie kiedy rywalizowano z Aeroklubem Niemiec DAeC w przelotach.
Poniewaz dostep do miedzynarodowych odznak tylko jest mozliwy przez Aeroklub , DHV utworzylo dla swoich czlonkow narodowa odznake. Dzisiaj czlonkowie DHV sa automatycznie w DAeC i " ZASTEPCZA " odznaka stracila swoja wartosc. Kazdy czlonek DHV moze zdobyc miedzynarodowa odznake FAI.
Aby zdobyc odznake DHV Lotniowa i Paralotniowa wymaga sie :
1. Odznaka zlota to : przelot otwarty 200 km , albo 120 km docel powrot albo 100km trojkat FAI .
2. Odznaka Srebrna to : 100 km przelot otwarty albo 60 km docel powrot albo 50 km trojkat FAI .
3. Odznaka Braz to : 30 km przelot otwarty .
Loty musza byc udokumentowane wedlug DHV zasad pucharu przelotow .
Prza FAI odznakach rozrozniamy kategorie LOTNIE i PARALOTNIE .
Kryteria dla kategorii DELTA LOTNIE to :
1. Odznaka Diamentowa : Lot ponad 500km . Lot docelowy ponad 400 km . Lot docelowo powrotny albo lot po trojkacie 300 km .
2. Odznaka Zlota to : Lot ponad 300 km i docel powrot , albo lot po trojkacie ponad 200km.
3. Odznaka Srebrna to: lot ponad 50 km, przewyzszenie 1000m i czas lotu 5 godzin.
4. Odznaka Braz to : lot ponad 2 km ( ! ) pomiedzy dwoma punktami zwrotnymi i ladowanie w promieniu 25 m .Praktycznie to warunki lotu egzaminujacego na uprawnienia " A ".
Odznaka Paralotniowa FAI nazywa sie odznaka ORLA.
Aby ja zdobyc pilot musi przeleciec :
1. Odznaka Braz to : 15 km albo 1 godz. lotu lub przewazszenie 500m .
2. Odznaka Srebrna to : 30 km i 5 godz. lotu i 1000m przewyzszenie.
3. Odznaka Zlota to : 100 km i 5 godz. lotu , 2000m przewyzszenie .
4 Odznaka Diamentowa to : 200 km i 3000 m przewyzszenie .
Jak Panstwo widzicie w dzisiejszych czasach pozostala juz tylko jedna odznaka jako motywacja. Jest nia ZLOTO . Srebro jest co prawda szlachetne ale pomiedzy przelotowcami nie jest uznane jako szczegolny wyczyn . O Brazowej Odznace w ogole sie nie mowi a diamentowa DELTA - FAI nosi tylko > SKY GOLD < Larry Tudor za trase 495km 29 oraz Manfred Ruhmer za trase 700,8 km !
Rowniez odznaki dla pilotow Paralotniowych sa bardzo wymagajace .
Moze powinnismy w warunkach do odznak obnizyc poprzeczki po to aby uzyskac wiekszy efekt motywujacy .

Edytowany przez: piotrolot, w: 2007/03/17 05:39

Edytowany przez: piotrolot, w: 2007/03/17 05:44

A o to inna alternatywa

Na ostatnim treningu mentalnym przygotowanym przez pilota szybowcowego dowiedzialem sie , ze w Niemczech jak sie pilotowi " tylek pali " i " dusi " go do ladowania to odpowiada on przez radio na zapytania ze jest u niego

PIANO MEZZO FORTE - czyli pomalu wsiaka w gowno !