Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Sekretny klucz Zapamiętaj mnie

TEMAT: Refleksja o 'katastrofie S'

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 00:32 #2021549

  • air_viking
  • air_viking Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 619
  • Oklaski: 20
  • Otrzymane podziękowania: 493

Jankos napisał: Bardzo ciekawy wywiad na temat katastrofy smoleńskiej. Zdaję sobie sprawę że pewnie wkładam kij w mrowisko jednak nie sposób moim zdaniem pozostawić temat tak jak jest oficjalnie w mainstreamie utwierdzony. Wydaje mi się, że zwłaszcza światek lotniowy powinien jednak mieć głębsza refleksję i wykazać się większa dozą krytycyzmu wobec ewidentnych kłamstw serwowanych w mediach...


Przebieg wypadku w Smoleńsku interesuje mnie jako pilota w kategorii zdarzeń jednego z wielu dobrze udokumentowanych CFIT ( controlled flight into terrain) o katastrofalnych następstwach. Oczywiście warto słuchać różnych głosów szczególnie bezpośrednio obecnych w czasie i miejscu. Dla mnie punktem wyjściowym do oceny merytorycznej wartości wywiadu jaki zarekomendowałeś jest fakt udzielenia go przez osobę, która na 15 minut przed wypadkiem przekazała radiowo załodze "101" informacje o braku warunków widoczności do lądowania nieprecyzyjnego (widoczność pozioma poniżej 400m oraz pionowa grubo poniżej 50) i jednocześnie zachęcił do wykonania próby lądowania ("8:25:04 [...] No natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować jak najbardziej[...]"). To zawodowy pilot. Musiał wiedzieć, że sugeruje złamanie procedur bezpiecznego lądowania. Trzeba mieć świadomość, że osoba udzielająca wywiadu boryka się z tego typu obciążeniem.

Uczciwie przyznaje, że przeczytałem raport końcowy PKBWL od początku do końca łącznie z załącznikiem technicznym . Uważam, że to merytorycznie dobre opracowanie. Do swojego małego latania wyciągnąłem wnioski w zakresie procesu decyzyjnego. Wysuwanie w tym konkretnym przypadku argumentów o narodowej podmiotowości mija się kompletnie z celem. Choćby z tego powodu, że w 4 osobowej załodze w dniu wykonania lotu dowódca nie posiadał ważnych uprawnień do pełnienia funkcji dowódcy, drugi pilot nie posiadał uprawnień do pełnienia funkcji drugiego pilota, nawigator nie posiadał uprawnień do pełnienia funkcji nawigatora, jedynie mechanik pokładowy miał wszystkie potrzebne dopuszczenia...

Pozdrawiam,
air_viking
Podziękowali: dane usuniete, Mesiek, Leslaw

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 02:12 #2021553

  • sterylny
  • sterylny Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 661
  • Oklaski: 8
  • Otrzymane podziękowania: 224
Udało mi się dotrwać do końca wywiadu. Ale kosztowało mnie to okrutnie dużo wysiłku. Przez cały czas nie mogłem oprzeć się wrażeniu że rozmowa była bardzo mało merytoryczna, naszpikowana niedopowiedzeniami, przypuszczeniami i ukierunkowanymi jednostronnie sugestiami. Używanie stwierdzenia "kłamstwo" przy braku możliwości bezsprzecznego udowodnienia założonej tezy, jest według mnie, delikatnie mówiąc mało profesjonalne. Może być przecież bardzo krzywdzące i nawet oszczercze. Janek, a dlaczego odnosząc się do podesłanych przez Lesława filmików użyłeś stwierdzenia "niby fachowa wizualizacja". Czy rzeczywiście posiadasz wiedzę, żeby określić jej fachowość? Może przejaskrawiam, ale to tak jakbym usłyszał że facet jest idiotą i coś tam klepie na zamówienie. Kurcze, a Gościu zrobił na mnie całkiem dobre wrażenie i chyba się nawet nieźle przygotował do prezentacji.
Po tylu latach sama katastrofa nie wzbudza we mnie już jakichś szczególnie żywych emocji. Co do przebiegu zdarzenia to ufam opinii ekspertów. Teorie spiskowe nie poparte twardymi dowodami wkładam między bajki. Każdy wypadek lotniczy to przecież zsumowany w tragedię zlepek okoliczności. Komisja wg mojej oceny możliwie dokładnie te okoliczności odtworzyła dzieląc odpowiedzialność między pilotów i kontrolerów oraz ułomną infrastrukturę z niesprzyjającą pogodą razem wziętych. Do mnie to przemawia. Ale nie przemawiają do mnie stwierdzenia, że polscy piloci nie mogli przecież popełnić błędu. A tylko dlatego nie mogli, że byli POLSCY! Czyż to niemożliwe, że mieli braki w wyszkoleniu? Może mieli , może nie mieli? No ale tak w sumie, dlaczego niby mieliby nie mieć? Przekupni sędziowie, prokuratorzy, naszprycowane gwiazdy sportu, "partyjne lizajdupy" na stanowiskach zamiast fachowców, kolesiostwo i arogancja władzy. Przykłady można mnożyć. Nie rozdawałbym kredytu zaufania tak na wyrost. No i znowu dzisiaj usłyszałem: "nie byli przecież samobójcami". No taki argument na brak winy to już zupełnie rozkłada mnie na łopatki.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez sterylny.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 07:45 #2021557

  • grzybol
  • grzybol Avatar
  • Wylogowany
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Posty: 261
  • Oklaski: 21
  • Otrzymane podziękowania: 275

air_viking napisał: Uczciwie przyznaje, że przeczytałem raport końcowy PKBWL od początku do końca łącznie z załącznikiem technicznym . Uważam, że to merytorycznie dobre opracowanie.


Czy mozesz podeslac link do tego raportu. Interesuje mnie bardzo opis i analiza nieprawidlowego zejscia ponizej sciezki podejscia. Lecial bez ILS'a i w momencie kiedy znalazl sie pod podstawa chmur (40-50m AGL - plyta lotniska) zamiast poczatku pasa zobaczyl sciane lasu. To co pozniej sie dzialo to juz mniej istotne, bo to juz i tak za pozno.
“Jesli w wieku 20 lat nie jestes liberalem to znaczy nie masz serca, jeli w wieku 40 lat nie jestes konserwatysta to znaczy nie masz rozumu” – Winston Churchill.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez grzybol.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 08:55 #2021558

  • air_viking
  • air_viking Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 619
  • Oklaski: 20
  • Otrzymane podziękowania: 493
Hej,

grzybol napisał:

air_viking napisał: Uczciwie przyznaje, że przeczytałem raport końcowy PKBWL od początku do końca łącznie z załącznikiem technicznym . Uważam, że to merytorycznie dobre opracowanie.


Czy mozesz podeslac link do tego raportu. Interesuje mnie bardzo opis i analiza nieprawidlowego zejscia ponizej sciezki podejscia. Lecial bez ILS'a i w momencie kiedy znalazl sie pod podstawa chmur (40-50m AGL - plyta lotniska) zamiast poczatku pasa zobaczyl sciane lasu. To co pozniej sie dzialo to juz mniej istotne, bo to juz i tak za pozno.


Na lotnisku docelowym nie był dostępny system ILS a jedynie pomoc nawigacyjna w postaci 2 NDB co oznacza, że zniżanie musiało się odbyć w reżimie lądowania nieprecyzyjnego z zachowaniem wysokości decyzyjnej odejścia na drugi krąg przy nie spełnionych warunkach minimalnych widoczności pasa.

Treść raportu ściągnij sobie z portalu dlapilota.pl:

Załącznik techniczny oraz raport końcowy

Powyższe dokumenty znajdowały się także na oficjalnej stronie internetowej PKBWL przy Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa jednak w przeciągu ostatniego roku zostały z niej usunięte. Jedynym dostępnym odniesieniem do wypadku w nowej odsłonie PKBWL jest pozycja w rejestrze zdarzeń bez odnośników do wyników badań. Jak rozumiem pojawią się tam inne treści po zakończeniu obecnie prowadzonych czynności wyjaśniających w komisji o nowym składzie osobowym. Ciekawym aspektem będzie porównanie czy dokumenty, które zostaną w przyszłości wprowadzone do obiegu będą miały istotnie wyższy poziom natury profilaktycznej.

Pozdrawiam,
air_viking
Podziękowali: dane usuniete, Mesiek, Leslaw, sterylny

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez air_viking.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 10:47 #2021560

  • Mesiek
  • Mesiek Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Jezu jak się cieszę z tych króciutkich wskrzeszeń.
  • Posty: 970
  • Oklaski: 9
  • Otrzymane podziękowania: 148
Sterylny i Air_Viking przywróciliście mi wiarę w ludzi, której ostatnio ewidentnie mi brakuje - dzięki
Bardzo trudno jest prowadzić dyskusję gdy jako rzeczowe argumenty pojawiają się domysły, insynuacje i przypuszczenia. Ostatnio często cierpnie mi skóra gdy czytam, słucham ludzi uważających się za dziennikarzy, którzy w sposób jak w tym przypadku uprawiają (choć tu bardziej pasuje - orzą) ten zawód. Sterylny napisał wszystko co pomyślałem. Nie byłem w stanie tego słuchać. Fakty, których strzępy wirują w studio jak jesienne liście i które spadają w ściśle ustalonych miejscach, w z góry zaplanowanych przez "dziennikarza", bardzo irytują. Zwyczajnie widać że film puszczony jest "od tyłu" i trudno uwierzyć, że można to przeoczyć....

Tu chodzi o przykry i smutny dla nas skutek zaniedbań, złej woli (w całym spektrum znaczenia tego słowa) wielu i błędów kilku ludzi. Dramat, którego nie wolno traktować w mojej ocenie jak opowieści, w której można sobie grzebać i zastępować faktów dywagacjami dyletantów nie związanych z badaniem wypadków lotniczych. Aspekt politycznych sympatii i antypatii, nie może być absolutnie, na żadnym etapie brany pod uwagę, przez nikogo.
Takie jest moje zdanie i tak jak Sterylny ufam opinii ekspertów, choć to co ostatnio działo się we władzach PKBWL nieco zachwiało moją opinią. Staram się jednak być dobrej myśli.

Ponadto mam nadzieję, przywróconą przez szanownych kolegów :-), że Wiedza może iść w parze z Inteligencją i Elokwencją, bo jeśli to trzecie z wsparciem drugiego zastąpi to pierwsze, to będziemy ułomnie kroczyć w tej mgle...
lotnie: Atlas, Moyes GTR, WW RamAir, Laminar MR700

Sklep/serwis MOTOR
ul. Bystrzańska 75
43-300 Bielsko-Biała
www.sklepmotor.pl
www.sklep-motor.pl
Podziękowali: Leslaw, sterylny, Ruslan Bushchak

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Mesiek.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 21:07 #2021571

No cóż pomijając żywiecką poezję o elokwencji i wiedzy ( sory ale musiałem odpisać równie słodko) postaram sie odnieść w najbliższym czasie do poruszonych wątków, chcę to zrobić na spokojnie bo sam się mocno emocjonuję tematem. Niemniej skrótowo - ogrom nieprawidłowości związanych ze śledztwem i wyjaśnieniem okoliczności katastrofy przez byłą władzę jest tak wielki, że aż nie wiadomo od czego zacząć. Gdyby spróbować jakiekolwiek śledztwo policyjne poprowadzić w ten sposób to nadawało by sie to na niezły kabaret. Wspomnę tylko o najważniejszym - główny podejrzany ( w najmniejszym wypadku o nieprawidłowe przygotowanie lotniska po celowe zaniedbania w zabezpieczeniu szczątków wraku) przetrzymuje kluczowe dowody w śledztwie... no ale przecież łatwiej nam się żyje wierząc że to nasi piloci zachojraczyli... gratuluję spokoju ducha i wiary w bratnie narody...
Myśle też że niedługo będziemy mogli odwiedzić za kratkami parę osób które nam ciekawie bedą opowiadały o niektórych szczegółach...
Aeros Discus | Bautek Milan Racer
Podziękowali: Mikołaj, fotolot

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/26 22:58 #2021573

na szybko podrzucam bo akurat mi sie przypomniało tzw mapę pytań ( wrzucam od strony 4ej bo ona dotyczy samego czasu katastrofy ale warto przeczytać całą i sobie przemyśleć ) na które ( w znajomitej większości) nie dała odpowiedzi żadna komisja badająca dotychczas przyczyny katastrofy...
hekatonchejres.salon24.pl/188677,mapa-pytan,4
Aeros Discus | Bautek Milan Racer

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/27 08:49 #2021580

  • grzybol
  • grzybol Avatar
  • Wylogowany
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Instruktor, Sponsor lotnie.pl 2015
  • Posty: 261
  • Oklaski: 21
  • Otrzymane podziękowania: 275
Air_Viking dzieki za link. Tez przeczytalem te dwa dokumenty i musze stwierdzic ze raport koncowy zawiera niemalo informacji totalnie zbytecznych natomiast ani slowa o kluczowych kwestiach ktore mnie interesuja jako pilota. Nie wiem komu i do czego jest potrzena np. informacja o ilosci wykonanych lotow szefowej pokladu w ostatnich 6 miesiacach czy informacja jakie szkolenie przeszla stewardessa kilka tygodni wczesniej. Po prostu ma to "madrze" wygladac dla laikow , do ktorych Ciebie Air_wiking nie zaliczam. Wiec przyznasz ze troche na wyrost oceniles ten dokument.
Co mnie interesuje jako pilota? Dwie sprawy. Sciezka podejscia – pochylenie i odchylka od kierunku 65-100 m od osi pasa.
Jak juz wczesniej wspomnialem w poprzednim poscie pilot podchodzil bez ILS’a (chyba zrozumiale to napisalem) bo lotnisko takiego nie posiada ale za to mial do pomocy dwie radiolatarnie NDB (o ktorych wspomniales) i RSP (o ktorym nie wspomniales) . NDB – tak dla tych co nie wiedza sluzy tylko i wylacznie do okreslenia kierunku osi pasa jak i odleglosci od progu natomiast za pomoca radaru wieza (kontroler) jest w stanie z dokladnoscia do 5 metrow wychwycic odchylke samolotu od osi pasa w kazdym kierunku lewo-prawo, gora –dol.
Nie moge zrozumiec dlaczego wieza (kontroler) nie wnosila poprawek kiedy widzieli ze zaloga utrzymuje wciaz opadanie 8 m/s po przecieciu lini podejscia kiedy dla tego lotniska opadanie na prawidlowym podejsciu nie powinno przekraczac 3.4 m/s. W efekcie po kikunastu nastepnych sekundach samolot byl mocno pod kreska (70m) w odleglosci 1.5 km! W tym samym czasie lub sekunde pozniej samolot wylatuje z pod podstawy chmur i blyskawicznie piloci podjeli decyzje odejscia na drugi krag bo znalezli sie nie w tym miejscu gdzie powinni.
Sek w tym ze do momentu wyjscia z chmur pilot ufa temu facetowi na wiezy kontrolnej a wieza zdawkowo podawala bardzo niedokladnie informacje o odleglosci a przedewszystkim o mocnym zejsciu pod sciezke. W efekcie samolot znalazl sie w niebezpiecznym punkcie.

Nigdzie nie znalazlem w tym dokumencie podania przyczyny braku korekty ze strony wiezy na te razace odchylki. Dlaczego? Zaniechanie?

Gdybym byl w butach tego kapitana tez bym tak lecial. Nic nie widze nielogicznego w tym co robil oprocz samej decyzji podjecia proby ladowania – no ale gdybym wiedzial ze sie wywroce to bym sie polozyl ...

Dorze nam wiadomo dlaczego brakuje danych aby jednoznacznie w 100% powiedziec co sie wydzrzylo w tym dniu, ale jezeli jeszcze zyjacy pilot naoczny swiadek chce w ogole mowic swoje spostrzezenia to nie rozumie odruchow wymiotnych u pilota Meska – naprawde nie rozumie ...
“Jesli w wieku 20 lat nie jestes liberalem to znaczy nie masz serca, jeli w wieku 40 lat nie jestes konserwatysta to znaczy nie masz rozumu” – Winston Churchill.
Podziękowali: Piotrolot, Mikołaj, fotolot, BOŻYDARO

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez grzybol.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/27 11:11 #2021583

  • sterylny
  • sterylny Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 661
  • Oklaski: 8
  • Otrzymane podziękowania: 224
Grzesiek pilot, bohater wywiadu, nie był "naocznym świadkiem". On po prostu był w Smoleńsku. Samego wypadku nie widział. A piloci nie wychodzili spod podstawy tylko lądowali w mleku mgły z nędzną widocznością. Samolot lecący niezwykle nisko widziało raptem kilku lokalnych Rosjan, którzy opowiadali o tym na wizji tuż po katastrofie. Dla mnie takie określenie jak "naoczny" sugeruje zdecydowanie zbyt dużo.

Mnie zdarzyło się tylko raz w życiu , być naocznym świadkiem poważnego wypadku. Osób będących blisko było sporo, ale tylko ja widziałem zdarzenie. Ciekawie że z grona tych będących blisko znaleźli się gwiazdorzy "widzący" więcej niż ja...

Czepiam się, ale jestem za tym żeby w tak delikatnych kwestiach bardzo uważnie dobierać słowa. Chodzi o to, żeby dokładnie i jednoznacznie definiowały rzeczywistość.

Niestety często się tego nie robi albo z nieuwagi, albo z nonszalancji, albo jak w wywiadzie z pilotem, zdecydowanie celowo.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez sterylny.

Refleksja o 'katastrofie S' 2016/10/27 12:54 #2021585

  • air_viking
  • air_viking Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 619
  • Oklaski: 20
  • Otrzymane podziękowania: 493
Cześć,

grzybol napisał: Air_Viking dzieki za link. Tez przeczytalem te dwa dokumenty i musze stwierdzic ze raport koncowy zawiera niemalo informacji totalnie zbytecznych natomiast ani slowa o kluczowych kwestiach ktore mnie interesuja jako pilota. Nie wiem komu i do czego jest potrzena np. informacja o ilosci wykonanych lotow szefowej pokladu w ostatnich 6 miesiacach czy informacja jakie szkolenie przeszla stewardessa kilka tygodni wczesniej. Po prostu ma to "madrze" wygladac dla laikow , do ktorych Ciebie Air_wiking nie zaliczam. Wiec przyznasz ze troche na wyrost oceniles ten dokument.


Proszę bardzo. Zawsze lepiej rozmawia się o trudnych sprawach w atmosferze fachowej wnikliwości. Wymogi ICAO do badania zdarzeń lotniczych nakazują uwzględnienie wszystkich okoliczności. Raport zawiera punkt informacja o składzie osobowym załogi. Załoga to także osoby zajmujące się pasażerami. Mi zebranie informacji o doświadczeniu zawodowym w jednym miejscu specjalnie nie przeszkadza.

grzybol napisał: Co mnie interesuje jako pilota? Dwie sprawy. Sciezka podejscia – pochylenie i odchylka od kierunku 65-100 m od osi pasa.
Jak juz wczesniej wspomnialem w poprzednim poscie pilot podchodzil bez ILS’a (chyba zrozumiale to napisalem) bo lotnisko takiego nie posiada ale za to mial do pomocy dwie radiolatarnie NDB (o ktorych wspomniales) i RSP (o ktorym nie wspomniales) . NDB – tak dla tych co nie wiedza sluzy tylko i wylacznie do okreslenia kierunku osi pasa jak i odleglosci od progu natomiast za pomoca radaru wieza (kontroler) jest w stanie z dokladnoscia do 5 metrow wychwycic odchylke samolotu od osi pasa w kazdym kierunku lewo-prawo, gora –dol.


Odchylenie boczne na ścieżce podejścia od osi pasa znajduje wyjaśnienie w sposobie nawigacji FMS jaką podpierała się załoga. Mieli do niej wprowadzony punkt ARP lotniska odczytany z karty podejścia. FMS pracuje na układzie współrzędnych WGS-84. Karta podejścia zredagowana była w rosyjskim systemie koordynat SK-42. Przepisali cyferki. Różnica wskazania pozycji przy nieprzeliczeniu jednego układu na drugi daje odchylenie od ścieżki tego rzędu jaki obserwujesz.


grzybol napisał: Nie moge zrozumiec dlaczego wieza (kontroler) nie wnosila poprawek kiedy widzieli ze zaloga utrzymuje wciaz opadanie 8 m/s po przecieciu lini podejscia kiedy dla tego lotniska opadanie na prawidlowym podejsciu nie powinno przekraczac 3.4 m/s. W efekcie po kikunastu nastepnych sekundach samolot byl mocno pod kreska (70m) w odleglosci 1.5 km! W tym samym czasie lub sekunde pozniej samolot wylatuje z pod podstawy chmur i blyskawicznie piloci podjeli decyzje odejscia na drugi krag bo znalezli sie nie w tym miejscu gdzie powinni.



Być może rozmycie plamki na ekranie radaru kontrolera było takie, że interpretował pozycję samolotu jako "na ścieżce". Co oczywiście automatycznie oznacza znaczny spadek precyzji pomocy jakiej udzielał załodze. Jest szereg wątpliwości czy załoga w ogóle uwzględniała informacje od kontrolera w swych końcowych działaniach. Opadanie jakie zauważasz jest konsekwencja lądowania z włączoną automatyką ciągu. Wartość opadania powinna być zinterpretowana przez załogę jako podejście o nieustabilizowanych parametrach i skłonić ją natychmiast do przerwania zniżania i odejścia na drugie okrążenie.


grzybol napisał: Sek w tym ze do momentu wyjscia z chmur pilot ufa temu facetowi na wiezy kontrolnej a wieza zdawkowo podawala bardzo niedokladnie informacje o odleglosci a przedewszystkim o mocnym zejsciu pod sciezke. W efekcie samolot znalazl sie w niebezpiecznym punkcie.
Nigdzie nie znalazlem w tym dokumencie podania przyczyny braku korekty ze strony wiezy na te razace odchylki. Dlaczego? Zaniechanie?


Nie jestem skłonny przyjąć założenia, że podstawa chmur na płycie lotniska była na takiej samej wysokości jak w jarze 1700m przed progiem pasa (a rozmawiamy o pojedynczych dziesiątkach metrów). Zgadzam się, że polecenie wyrównania lotu od kontrolera przyszło późno i tolerował zbyt duże odchylenia sprowadzanego samolotu. Komenda wyrównania zbiegła się z działaniami, które załoga już próbowała podejmować. Post factum wiemy, że w tym momencie od dobrych kilku sekund nie można było już wyprowadzić samolotu na trajektorie omijającą przeszkody terenowe przy pomocy dostępnego ciągu silników.


grzybol napisał: Gdybym byl w butach tego kapitana tez bym tak lecial. Nic nie widze nielogicznego w tym co robil oprocz samej decyzji podjecia proby ladowania – no ale gdybym wiedzial ze sie wywroce to bym sie polozyl ...
Dorze nam wiadomo dlaczego brakuje danych aby jednoznacznie w 100% powiedziec co sie wydzrzylo w tym dniu, ale jezeli jeszcze zyjacy pilot naoczny swiadek chce w ogole mowic swoje spostrzezenia to nie rozumie odruchow wymiotnych u pilota Meska – naprawde nie rozumie ...


Naprawdę uważasz,że brakuje nam bardziej szczegółowych danych technicznych by zrozumieć co się stało od strony lotniczej? Wiemy przecież tyle, że można nawet odtworzyć wychylenie każdej powierzchni sterowej oraz powód tego wychylenia aż do momentu całkowitej dezintegracji konstrukcji na ziemi. Opublikowany wywiad pilota Jaka-40 nie wnosi do już posiadanej wiedzy inżynieryjnej wkładu konstruktywnego (słuchałem uważnie).


Pozdrawiam,
air_viking
Podziękowali: dane usuniete, Mesiek, Leslaw, grzybol

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Leslawsterylnymichalo
Zasilane przez Forum Kunena