TEMAT: Refleksja o 'katastrofie S'

Chyba jedna z najbardziej rzeczowych i kulturalnych dyskusji aż miło poczytać tą piękną wymianę serwisów.
Ale pewne "fakty" trzeba ustalić.
Rząd w porozumieniu z Rosjanami wpakował do jednego samolotu niewygodnych polityków. W samolocie umieszczono bomby co oczywiście udowadnia eksperyment na puszcze napoju energetycznym. Kontrolerom na wierzy kazano reagować w niewłaściwy sposób, w okolicy lotniska były maszyny do tworzenia mgły, gdyż wcześniejszy samolot wylądował bez problemu, oraz broń elektromagnetyczna. Brzoza została ścięta wcześniej bo samolot jest duży i metalowy i brzoza go nie pokona. Na ziemi byli rosyjscy agenci którzy dobijali osoby które przeżyły, reszta zginęła od wybuchu co udowadnia eksperyment na parówkach i petardzie. Czarne skrzynki sfałszowano tak że nawet ekspertyza producenta (pewnie sfałszowana) nie stwierdziła fałszerstwa, włącznie z trzecią czarną skrzynką szyfrującą pozostałe dwie, gdyż współpracowali z Polskimi agentami. Piloci pracowali w komfortowych warunkach nikogo nie było w kabinie nie było żadnych nacisków i strachu o utratę pracy. Samolot to rosyjska konstrukcja co jest już bardzo podejrzane. Wszystkie dowody na to naszemu ministrowi życzliwy ktoś zostawił na wycieraczce, pozostaje je tylko udowodnić od tego jest dobrze opłacana komisja z diamentową kartą KLE.

Wszystko to prowadzi do konkluzji że albo ktoś przyjmuje fakty komisji, albo próbuję udowodnić w jaki sposób Rosja strąciła nam samolot.

U mnie rodzi to jeszcze jedno pytanie. Po co Rosja umieszczała bomby, rozpylała mgłę, fałszowała skrzynki, do tego cały ten bajzel na swoim podwórku. Benign malezyjskich linii lotniczych do dziś nie został odnaleziony, nie prościej było zestrzelić z łodzi podwodnej nasz samolot nad oceanem/morzem, posprzątać co tam pływa i dobić czarne skrzynki? A może zestrzelić go nad terytorium Niemiec niech się Polska z Niemcami kłóci, przecież rozłam w Unii Europejskiej jest jej na rękę? Strącenie Polskiego samolotu na terytorium Rosji jest dla mnie strategicznie nielogiczne, a zaangażowane środki stopień komplikacji zamachu niewspółmierny.

Nie chcę tutaj przytaczać technicznych aspektów katastrofy gdyż raport fachowej komisji jest dla mnie spójny i bazujący na faktach, nie chcę również nikogo obrażać każdy ma prawo do swojego zdania i jak dla mnie może sobie wierzyć nawet w strącenie prze UFO. Chciałem tylko oderwać na chwilę tą dyskusję od technicznych aspektów lotu, i zastanowić się przez chwilę, jak i gdzie i po co ja na miejscu Rosji bym przeprowadził taki atak.

Najłatwiej jest tuszować przestępstwo na swoim terytorium. Zwróć uwagę na efekty. Większość Polaków bezkrytycznie przyjmuje to co podesłali Rosjanie! Świat też nadaje oficjalną narrację Federacji Rosyjskiej i Rządu RP Tuska (współautora "Nocnej zmiany" polecam obejrzeć dokument na youtube)! A ci co mają wątpliwości to "wyznawcy teorii spiskowych".

Wbrew pozorom wcale nie było łatwo zgromadzić tyle cennych z perspektywy zamachowca osób na pokładzie jednego samolotu. Katyń okazał się świetną i symboliczną okazją.

Co do motywacji Federacji Rosyjskiej - to nie była prosta operacja. Jednym ruchem fizycznie usunięto wrogów politycznych i wojskowych (czytałeś kto był na pokładzie samolotu? Pouczająca lektura), osadzono na szczytach władzy w Polsce sprzyjające siły polityczne (prawdopodobnie mając w rękach dowody obciążające tychże) i wykazano, że NATO, przynajmniej w tej części świata, ma nikłą wartość. Długofalowo wmówiono Polakom, że są głupi i słabi jako naród. To był też wyraźny sygnał - nie podskakujcie, bo tak to się kończy. Efekt osiągnięto.

Zastanawiam się nad słowami pewnego polityka który powiedział, że "prezydenci dużych państw nie giną w przypadkowych katastrofach".
Pozdrawaim

Co do Katastrofy to cierpliwie poczekam bo mamy tu wielu Fachowcow ......

że NATO, przynajmniej w tej części świata, ma nikłą wartość. Długofalowo wmówiono Polakom, że są głupi i słabi jako naród.

Nato to sciema pod dowodzwtwem " gazociagu " . Chcesz zrobic kariere wstap do SPD ( tych bardzo Socjalnych i Demokratycznych ) , tak komentuja to co niektorzy koledzy . OK , ale jednego nie rozumie . Milosc do Putina i jego smierdzacego gazu - Baletow z St Petersburga , Chorow Kozakow i tworzenie sankcji dla Narodu Rosyjskiego , ktory odwarzyl walczyc z ISIS . Z drugiej strony Rzad SPD dalej poblogoslawil kwote uzbrojenia dla tzw Krajow trzecich w wysokosci 2,32 Miliarda Euro dla Krola Arabi Saudyjskiej . Wiadomo ze on sponsoruje ISIS . Zieloni w niemczech bija na alarm . Dla Partnerow NATO przydzielono tylko odrobine 1,71 Miliarda . Wiadomosc z wczorajszego TZ .

Cześć,

dasiu napisał: Zastanawiam się nad słowami pewnego polityka który powiedział, że "prezydenci dużych państw nie giną w przypadkowych katastrofach".
Pozdrawaim

Podobno zasada dobrze działa w przypadku państw o rozmiarach powyżej dwóch stref czasowych. Niektórym mniejszym państwom dobrze wychodzi ochrona prezydentów przy pomocy zasad zdrowego rozsądku. No i trzeba by się zastanowić czy próbując codziennie lądować prezydentami we mgle na obiekcie o charakterystykach lotniska polowego ma się ich wystarczająco dużo...

Pozdrawiam,
air_viking

air_viking napisał: Cześć,

Podobno zasada dobrze działa w przypadku państw o rozmiarach powyżej dwóch stref czasowych. Niektórym mniejszym państwom dobrze wychodzi ochrona prezydentów przy pomocy zasad zdrowego rozsądku. No i trzeba by się zastanowić czy próbując codziennie lądować prezydentami we mgle na obiekcie o charakterystykach lotniska polowego ma się ich wystarczająco dużo...

Pozdrawiam,
air_viking

Ta 'codzienność' lądowań rzeczywiście ma ogromny wpływ ale raczej na potwierdzenie pewnej skołonności do ubarwiania wypowiedzi pod kątem założonej tezy co zresztą wg przysłowia mojego ulubieńca Ryszarda.Nowoczesnego "głowa psuje sie od góry" - bierze się chyba przykładem z pewnych założeń - niezwykle rzetelnych komisji...

a i jeszcze zauważyłem też że ta przezorność ma jednak pewne ograniczenia geopolityczne - jak pokazał przykład 'wypadku' samolotu malezyjskich lini lotniczych - pechowo nadlecieli na kraje o mniejeszej przezorności i fatum zadziałało. Dobrze że rosja która znana jest ze swojego uczciwego podejścia do takich tematów w pełni pokory przyznała rację holenderskim wynikom śledztwa... stąd pewnie wielokrotnie tu wywoływana do tablicy komisja polska o rzetelych intencjach miała potwierdzenie słuszności swego zafania do strony rosyjskiej...

zresztą wątek/kontest historyczno polityczny całego tematu pozwolę sobie poruszyć w następnym wpisie ( w wolnej chwili) bo wydaje mi się że pamieć historyczna u niektórych kolegów nieco przykryła się kurzem tym razem rzetelności dziennikarskiej niektórych mediów...

Hej,

Jankos napisał: a i jeszcze zauważyłem też że ta przezorność ma jednak pewne ograniczenia geopolityczne - jak pokazał przykład 'wypadku' samolotu malezyjskich lini lotniczych - pechowo nadlecieli na kraje o mniejeszej przezorności i fatum zadziałało. Dobrze że rosja która znana jest ze swojego uczciwego podejścia do takich tematów w pełni pokory przyznała rację holenderskim wynikom śledztwa... stąd pewnie wielokrotnie tu wywoływana do tablicy komisja polska o rzetelych intencjach miała potwierdzenie słuszności swego zafania do strony rosyjskiej...

Przykład jest bardzo dobry. W dochodzeniu holenderskich specjalistów na podstawie m.in. zapisu odnalezionych rejestratorów lotu ustalono przyczynę katastrofy jako bezpośrednie trafienie wojskowym pociskiem ziemia-powietrze wystrzelonym ze strefy regionalnego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Holendrzy w raporcie przypisali stronie rosyjskiej odpowiedzialność za: a) zbudowanie pocisku, b) jego użycie przeciwko cywilnemu samolotowi. Ustalenia komisji holenderskiej są powszechnie uznawane za świecie za obiektywne. Wyjątkiem jest Rosja, która zakwestionowała zasadność oskarżenia o użycie broni. Rosja twierdzi, że to strona ukraińska wystrzeliła rosyjski pocisk. Taka argumentacja mało kogo przekonuje.

W przypadku badania wypadku nad Smoleńskiem w dochodzeniu polskich specjalistów na podstawie m.in. zapisu odnalezionych rejestratorów lotu ustalono przyczynę katastrofy jako CFIT. Polacy w raporcie uznali za przyczynę katastrofy nieprzestrzeganie procedur przez personel techniczny załogi samolotu i lotniska, zły stan techniczny infrastruktury lotniska, panujące lokalnie bardzo niesprzyjające lądowaniu warunki pogodowe. Ustalenia polskiej komisji są powszechnie uznawane na świecie za obiektywne (zaobserwowałem choćby na podstawie opracowania w opiniotwórczym magazynie National Geographic).

Teraz najlepsze! Wyjątkiem od uznania wypadku za wyjaśniony jest część polskiego społeczeństwa. Dotyczy to głównie osób wskazujących ogólnie negatywny kontekst historycznych relacji pomiędzy Polską i Rosją w ostatnich kilkunastu dekadach. Paradoksem może być fakt, że przynajmniej część z pośród tych osób utrzymuje osobiste, bezpośrednie i przy tym pozytywne relacje z Rosjanami.

Negowanie inżynieryjnych ustaleń przyczyn katastrof stanowi w tych dwóch przypadkach wspólny mianownik.

Pozdrawiam,
air_viking

Skąd taka pewność, że przedstawione Polakom materiały mają wartość dowodową? Powtarzam - jeśli wyjaśnieniem
tego co się stało jest katastrofa lotnicza spowodowana przez błędy polskich pilotów to dlaczego Rosjanie nie zwrócą nam naszej własności do zbadania?

Biegli prokuratury wojskowej, , którzy pracują na rzecz śledztwa smoleńskiego, przyznali, że nie są w stanie wydać całościowej opinii, którą zamówiła NPW bez dostępu do oryginałów najważniejszych dowodów w tej sprawie. Mowa o czarnych skrzynkach oraz wraku."

Przepraszam, nie wytrzymałem, muszę coś od siebie!
Nie jestem dobry w Master Mind'a i jak pomylę kolory, to mnie poprawcie.
1. Rosjanie negują ustalenia- większość w Polsce nie wierzy. 2. Wniosek: większość w Polsce to Rosjanie.
3. Putin powiedział, że musi chronić swoich obywateli. 4. Punkty 2+3= kolejny Krym. 5. Jak tu już będą zielone (czerwone, brunatne, czarne czy inne- Nie jestem dobry w Master Mind'a), to jednogłośnie będzie: wszystko jest O.K. nie było sprawy, a w ogóle to jest wewnętrzna sprawa Rosji.
Wniosek ostateczny: nie bijmy tu piany- zostawmy to politykom. To ich specjalność.
Pozdrawiam P
p.s. Na stronie startowej trza by dać szyld: wnoszenie broni i polityki zabronione!!!