TEMAT: Vega już po operacji

napisal na facebook:
"Hurra, wreszcie w domu. Operacja się udała, pacjent ledwo przeżył ponad 3 godziny na stole operacyjnym. Zamiast jednodniowej kliniki zrobił się prawie tydzień szpitala, ale co tam. Ramie ma być jak nowe! Za parę dobrych miesięcy... i tego się trzymam."

Paweł, życzymy Cie zdrówko i szybko powrót do latanie!

Wielkie dzięki.
Tak ku przestrodze, przekonałem się co znaczy zła diagnoza.
Niby nic, stwierdzenie wybicia barku, nastawienie i do domu.
A potem okazuje się, że obrażenia są bardzo poważne!
Czas leci i teraz po 6 miesiącach śruby, przyszywanie ścięgien, muskułu, dekompresja kości i co tam jeszcze są są spóźnione o ten czas. Co się wycierpiałem i jeszcze wycierpię, to moje... Mam tylko nadzieję, że uda się wrócić do stanu "używalności".
I tak sobie myślę, czy nie należy mi się jakaś forma rekompensaty, bo to praktycznie była fuszerka ze strony szpitala i lekarzy.
Czy ma ktoś doświadczenie w tych sprawach lub wie coś na ten temat?
Przy okazji wszystkim serdeczne życzenia
WESOŁYCH ŚWIĄT I DO SIEGO ROKU !!!

Hej Paweł!
Mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrowia, bo chciałbym dotrzymać Ci towarzystwa w przyszłym sezonie na trójkącie Żar, Babia Góra, Skrzyczne, Żar . Zdrowia, zdrowia po stokroć!

Co do zaś sądzenia się ze szpitalem i lekarzami to słyszałem że ktoś taki istnieje....
Taka postać z polskiej mitologii medycznej, ale bardziej jestem skłonny uwierzyć w prawdziwość mitologii greckiej...

Vega napisał

Mam tylko nadzieję, że uda się wrócić do stanu "używalności".

Na pewno Ci się uda ale operacja to tylko początek trudnej drogi powrotu do zdrowia. Unieruchomienie stawu barkowego na kilka tygodni wywołuje poważne zmiany w postaci ograniczenia zakresu ruchu ramienia i znaczny spadek siły mięśni. W moim przypadku po zdjęciu usztywnienia barku nie mogłem wykonać ręką żadnego ruchu, było to trochę przerażające bo ręka zwisała całkiem bezwładnie można odnieść wrażenie ze został uszkodzony jakiś nerw, ale później każdego dnia było coraz lepiej i po odpowiedniej rehabilitacji można wszystko przywrócić do dawnego stanu.
Życzę Ci zdrowia i wytrwałości w ćwiczeniach.

Pawel, zycze Ci szybkiego powrotu to zdrowia i pelnej sprawnosci, bys mogl dalej uprawiac ten piekny sport.
Wesolych Swiat i Szczeslivego Nowego Roku!

Miło się czyta dobre wieści. Fajnie, że już po operacji.
"Ramie ma być jak nowe! Za parę dobrych miesięcy... i tego się trzymam."
Życzę Ci, żebyś wiosną trzymał się sterownicy lotni pod chmurami!

Jeszcze raz dziękuję za życzenia i przy okazji przekazuję ważną wiadomość:

Nowy rodzaj oszustwa na rynku używanych lotni i innego sprzętu! (DHV)

Więcej TU: lotnie-vega.abesta.pl/?page_id=456

Trzymam kciuki Pawel abys jak najszybciej wyszedl na prosta bez zadnych komplikacji. Tymczasem Wesolych Swiat i duzo zaparcia w Nowym Roku podczas rehabilitacji! (potem to juz tylko latanie !!!)

Jestem pod wrażeniem. Wreszcie zobaczyłem moje ramię po zdjęciu opatrunków.
Wprost nieprawdopodobne, aby przez tak małe otworki zoperować cały "mechanizm"
ramienia!
Foto TU: (nie dla wrażliwych!) lotnie-vega.abesta.pl/?page_id=456

Paweł, co byś nie zrobił to dajesz czadu
Trzymaj się podstaw, bo w tym roku będzie mega warun i nie może Cię zabraknąć (a ja trzymam za Ciebie kciuki)

pzdr
bartek