TEMAT: Uprawnienia do latania z napędem

Dzis rozmawialem z kims, kto lata la lotniach, ale nie jest Polakiem i powiedzial mi, ze polskie prawo nie przewiduje czegos takiego, jak uprawnienia do latania z napedem na lotni, gdyz startuje sie z nog, a zatem jesli sie ma śk, to mozna latac i z mosquito. Oczywiscie pomijam to, czy bez odpowiedniego przygotowania jest to bezpieczne, chodzi mi tylko o kwestie prawne - trzeba miec uprawnienia, czy nie? Czy w ogole jest cos takiego, jak uprawnienia do flphg?
I drugie pytanie, do lataniu na holu trzeba miec uprawnienia H, tak?

Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia do mosquito w polskim prawie - wystarczy SK. ... I bardzo dobrze. Co nie oznacza, że nie można sobie lub sprzętowi zrobić krzywdy - zdecydowanie polecam instruktaż, najlepiej instruktora. Można sobie poradzić bez strat również samemu, ale wiele przykładów pokazuje, że należy do tego podchodzić odpowiednio metodycznie i z pokorą.
Osobna sprawa to ubezpieczenie OC.
...

I drugie pytanie, do lataniu na holu trzeba miec uprawnienia H, tak?

- czy uprawnienia H to nie czasem typowo paralotniowe uprawnienia?

Na stronie Mieroszowa jest cos takiego "SZKOLENIE H w lotach holowanych za wyciągarką" i to dla lotni, nie glajtow. Jest tez szkolenie z latania z napedem, ale rozumiem, ze tu chodzi tylko o przeszkolenie sie bez zdobywania jakichs dodatkowych uprawnien. Po co zatem jest szkolenie H, ktore wlasnie nawiazuje z nazwy do glajtow, skoro śk pozwala na latanie na holu?

To tak jak ze szkoleniem w survivalu. Nie musisz go ukonczyc i dostac certyfikatu by chodzic po lesie. Ale jak je masz, to chocdzac po lesie, jak sie zgubisz, masz o wiele wieksze szanse przezyc.

A sucho i nie obrazowo, to prawo nie wymaga dodatkowych uprawnien, egzaminow, certyfikatow i czego tam jeszcze. Jak dasz rade bez szkolenia, to super, nikt Cie nie zmusza. Jesli jednak nie czujesz sie dosc pewnie, to lepiej pojsc na szkolenie, wtedy dowiesz sie wszystkiego co trzeba. Ale wazniejsze jest to, ze jak potem pojedziesz sie gdzies holowac i pokazesz holujacym papier, ze ukonczyles szkolenie w holowaniu, to oni sie nie beda bali ze jestes zielony. Jesli nie bedziesz mial papieru, ani wiedzy to beda sie bali, a nawet moze odmowia Ci holowania, bo moga sie nie czuc na silach, zeby robic testy czy Ci sie uda czy nie.

Po to jest szkolenie.

Ok, czyli rozumiem, ze zdarzaja sie sytuacje, ze wyciagarkowy albo holujacy na motolotni odmawiali holu ze wzgledu na brak przeszkolenia potwierdzonego papierm, tak?

pozdrawiam

Marshall napisał: Ok, czyli rozumiem, ze zdarzaja sie sytuacje, ze wyciagarkowy albo holujacy na motolotni odmawiali holu ze wzgledu na brak przeszkolenia potwierdzonego papierm, tak?

Nie wiem, nie prowadziłem badań na ten temat, ale ja sam kierowałbym się wiedza na temat osobnika, a jak bym go nie znał i nie miał kogo zapytać jak on lata, to papierem potwierdzającym szkolenie by mnie przekonał.
Tak naprawdę wszystko w rękach pilota i nigdy obsługa startu nie może być pewna co tenże gotów jest wywinąć.