TEMAT: Zrób to sam - napęd

Piotr6641 napisał:

Na końcu w kapustę... i kokonik do prania.

No Piotr,
niniejszym założyłeś kolejną sekcję wśród Super-Lądowaczy, która otrzymuje nazwę "Sekcja Kapuśniaków".

Z zasadami zakładania nowych sekcji można zapoznać się tu:
www.lotnie.pl/index.php?option=com_conte...-i-puchary&Itemid=28

Cieszę się, że mogę dołączyć do założycieli kolejnych sekcji
Analizując swój track, wznoszenie nie było za rewelacyjne. Wdrapanie się na na 600 metrów AGL zajęło mi ok 15 minut z tym, że w trakcie wznoszenia lekko ująłem gazu.
Spróbuję zwiększyć obroty śmigła.



Pozdrawiam
Piotr

Aaaa.. i koniecznie, ale to koniecznie dopisz do swojej stopki napęd własnej konstrukcji.
To naprawdę coś niesamowitego..

No Piotr@ dokonales rzeczy mozliwej pokazujac " Tapczanowcom " ze jednak jak sie chce to mozna dokonac przelomu w Motolotniarstwie. Dla mnie jestes BOHATEREM a nie gadulkom teoretykiem . W JGA mamy takich dwoch Bohaterow Marek Kaminski i Tadziu Pilarek . Pobudowali sobie sami kolejne Motolotnie od podstaw. Nie trzeba byc Inzynierem Mechanikiem . Wystarczy wyuczyc sie Budowy maszyn a te piepszone homologacje nabijaja tylko kase Bankierom . Jakos dziwnie jeszcze Budowa Wlasna Moskito ocalala od " Paluchow Urzedu Miar i Wag " . Latajmy Moskito bezpiecznie , aby nie dac sobie wciskac kitu , ze jak wylozymy 10 000 E to bedziemy latac Ekologicznie - na pradzie z elektrowni ZAR
A tak na prawde czemu Bluzniles na Merlina ?? przeciez wiadomo ze winnym bylo Moskito Experimental ??? dzisiaj juz Merlin nosi ten ciezar i widac to skutecznie . Do ladowania nastaw sie na biegniecie . Lepszy bylby Funky / Space lekki jak Fanfex. Na dobiegu musisz wiecej dzwigac na rekach co " OBALA i ZWALA w KAPUSTE ". Piepsze wyczynowki do latania Relaxowego na Moskito . Tylko Lotnie o duzej powierzchni kl 1 bez kieszeni kilowej nadaja sie swietnie na wozenie tylka po pracy. Gorzej jest z lataniem na termice . Wtedy musimy wyczynowki Przeprosic . I to sa te wlasnie KOMPROMISY w lataniu z napedem . Musimy posmakowac co chcemy albo kupic dwie lotnie do swojego hangaru . Pozdrowka

pozdrawiam

No...widziałem właśnie na YT. A, że na grupie FLPHG została MZ-tka zauważona no, no, kto by pomyślał.
Wskakiwanie w kokon, to chyba taka przypadłość związana ze startem w górach. Tam i tak nie ma się już gdzie zatrzymać. Trochę muszę się z tego wyleczyć jeśli będę chciał dobrze startować z napędem.

Piotr6641:

Wskakiwanie w kokon, to chyba taka przypadłość związana ze startem w górach.

Chyba tak... - Bartek jako pierwotny góral, też zawsze dynamicznie wskakiwał do kokonu.
Często lotnia jeszcze całkiem nie niosła i robiła po wskoczeniu takiego małego "nurka" Raz nawet zabrał na sterownicę krzak borówek...
(Chyba mogę to już napisać, bo było to dawno temu).
I faktycznie, moskito skutecznie wyleczyło go z tej przypadłości.

O tu na filmie - mały "nurek" - od 2:44
A za to start Vegi - miód malina - od 3:54

Piotrek jeszcze raz gratulacje
Pozdrawiam
Tomek

Chyba tak... - P...... jako pierwotny góral, też zawsze dynamicznie wskakiwał

Jako, że w stajni Piotra powstaje nowa maszyna, stary napęd Piotra zaczęliśmy przystosowywać do nowej lotni, cięcie kila, regulacje podwieszenia no i oczywiśnie nie mogliśmy zapomnieć o teście ciągu śmigła:



Więcej fotek tu:
www.naprzygode.pl/photo/useralbum/Krasy/4