henryk.doruch napisał: -to je TO !!!
-podobny prosty i efektywny sposob chowania widzialem u Rosjan na V WM 94,Poznan...
=wyraznie mozna bylo zauwazyc przyrost predkosci ok.10 km/h !
prosila by sie jeszcze malutka owiewka z karimaty,przymocowana do widelca i podnozkow...
\coby nie wialo w nogawki,a jednoczecnie nie ograniczalo widocznosci.
dodatkowy ciezar ok.100 gram =pol szklanki spirta!!!\
Henryku widzę że to To Pana zainteresowało, a że nikt inny mimo dziesiątek wstawionych tu zdjęć nie chce pytać ani rozmawiać o " zadach i waletach"(tutaj chyba chodziło o kolor biały)to postaram się dołączyć do dyskusji wyrażając swoją oraz innych znajomych lotniarzy opinię o koncepcji takiej prawie 60-kilogramowej(bez skrzydła) żelaznej motolotni . Wyjaśnię jeśli kogoś zainteresuje jaki może ona wywrzeć wpływ(oby ustawkowe zapędy giszefciarzy się nie ziściły) na możliwość rozwoju polskich opracowań amatorskich napędów lotniowych.
- odnośnie chowanego podwozia to w przypadku koncepcji motolotniowej nieaerodynamicznej krzesełkowej nie ma to większego znaczenia
- jeśli Rosjanie pokazywali tak wyrażny przyrost prędkości to mogło to być za sprawą przyciągania sterownicy lub może mieli szerokoprofilowe koła ,u siebie zaobserwowałem na wskażniku przyrost może 3km/h(przy maksymalnych prędkościach nieznacznie więcej), znajomy motolotniarz który przeszedł na Ant nie zaobserwował żadnej różnicy prędkości ( zmienił towarzystwo, lata teraz z PPG-antami ale nie narzeka).
Panie Henryku a może dla porównania porozmawiamy o czymś bez niemego marketingu,inaczej przemyślanym o wiele lepszym dla lotniarzy(spróbujmy to rozważyć), możliwym do zastosowania dla posiadających lotnie swobodne (koszt wykonania wózka wg. planu kilkaset zł)
przykładowo taki dla swobodnych Trike TRIPACER z 1981 roku ?(sam wózek ok.12-15kg i tam był niezawodny japoński silnik Fuji Robin a dziś stalowe ramy i wymiana kolejnych zacierających się motorków od PPG na mocniejsze)
na fotce prototyp: