Jak większość hobby i nasze wymaga odpowiedniego sprzętu np skrzydła , uprzęży , spadochronu zapasowego , kasku i wielu innych mniej lub bardziej przydatnych drobiazgów.

Dziś trudno sobie wyobrazić nasze życie i hobby bez elektroniki. Jest wszechobecna. Praktycznie każdy paralotniarz i lotniarz używa wariometru , odbiornika GPS a także wiatromierza. Zwłaszcza do pierwszego urządzenia przykładana jest ogromna waga. Te elementy stanowią dla Nas coś w rodzaju dodatkowych zmysłów. Prócz tych rzeczy dość istotnym elementem który traktowany jest często jako dodatek jest radio.

Nikogo chyba nie muszę przekonywać o zaletach tego wynalazku. Urzywane jest na startach do komunikacji między pilotem a operatorem wyciągarki (rozwijarki) czy też kierownikiem startu. Czasami używane jest także przy wspólnych przelotach. Jest wręcz nieocenione podczas zbierania z terenu.

 

Wybór jest trudny...

Zwykle podczas decyzji o kupnie radiotelefonu nie zwracamy uwagi na wiele istotnych szczegółów a kierujemy się raczej tym jaki model posiada nasz znajomy , wagą , gabarytami , ilością dodatkowych funkcji (“fajerwerków”) i oczywiście dość istotna cecha - cena. Przeważnie kupujemy radio z drugiej ręki. W tym wypadku trzeba zwrócić uwagę na akumulatory (rodzaj , pojemność oraz wiek). Do niektórych radiotelefonów możemy dokupić pojemnik na akumulatory R6 i w takim przypadku wymiana jest dziecinnie prosta. W więkości nowych i bardzo małych handy spotkamy się z akumulatorami o speclajnej obudowie dostosowanej wymiarami do obudowy radia. W takim przypadku wymiana będzie się wiązać z dość sporymi kosztami.

 

Najpopularniejszymi radiotelefonami są tzw duobandery pokrywające spory zakres częstotliwości (przeważnie od 30 do 900 Mhz) i możliwość odbierania stacji pracujących emisjami AM , FM. Ta pierwsza używana jest tylko w “dorosłym” lotnictwie z powodu występowania efektu Dopplera (przesunięcie częstotliwości nadajnika względem odbiornika podczas poruszania się ze znaczną prędkością).

Radiotelefony te zachowują swoje parametry tylko w pasmach amatorskich (144 i 430 Mhz). Poza tymi zakresami producent nie gwarantuje już czułości odbiornika i mocy nadajnika.

Jeśli nie stać nas na radio dwupasmowe (duobander) z powodzeniem można kupić radio jednopasmowe (monobander). Tu godnym polecenia jest pasmo 70 cm (440 Mhz) a to ze względu na fakt iż w tym paśmie pracują radiotelefony LPD a także PRM (z tym , że na 446 Mhz) które nie wymagają zezwolenia URT (kupujesz i używasz). Niestety większość monobanderów jest na pasmo 2 m (144 Mhz). Nadawanie w pasmach 144 i 430 Mhz jest możliwe tylko wtedy kiedy posiadamy zezwolenie i tym samym znak krótkofalarstki. Do tego wystarczy nam 2 -ga kategoria którą uzyskujemy po pomyślnym zdaniu egzaminu przed komisją URT.

Wracając do tematu - monobander 144 Mhz umożliwia nam odsłuch pasma lotniczego. Niestety nasze handy (ręczniak) nie nadaje w AM. Niektóre radiotelefony 2 m wymagają rozblokowania zakresu pracy odbiornika co nie jest specjalnie trudne jeśli mamy odpowiednią wiedze (instrukcje serwisową). Wskazówki jak to zrobić możemy spróbować poszukać w sieci.

Na rynku dostępne są modele dwupasmowe które mają zdublowany odbiornik i umożliwiają jednoczesny odbiór dwóch niezależnych częstotliwości np wyciągarka na 446 Mhz i kwadrat lotniska na 122.8 Mhz. Poza tym dość interesującą funkcją jest tzw full duplex. Ta funkcja umożliwia nam równoczesny (jak podczas normalnej telefonicznej rozmowy) odbiór i nadawanie. Zwracam uwagę na to , że w takiej konfiguracji wewnetrzny akumulator nie wytrzyma za długo i z tym trzeba sie liczyć lub ewntualnie zastosować dodatkowe zewnętrzne zasilanie. Polecam małe akumulatory żelowe stosowane m.in w UPS'ach.

Zauważyłem , że wielu kolegów podczas kupna radia kieruje się mocą nadajnika. Owszem ma to wpływ na zasięg ale największy wpływ na nasz zasięg ma antena. Moim zdaniem moc 0,5 do 1 W jest wzupełności wystarczająca. Większa moc (4 do 5 W) nie przyniesie większej róznicy (rzędu 1 S) u naszego korespondanta ale za to znacznie skróci czas pracy radiotelefonu (większy pobór prądu).

W radiach przenośnych najczęściej używana jest antena helikalna (jest krótka , ogumowana i bardzo elastyczna) . Niestety parametry tych anten nie są najlepsze.

 

Dużo produkowanych teraz radiotelefonów posiada gniazdo antenowe SMA. Niestety anteny z tym gniazdem są dużo droższe niż anteny z bardziej popularnym gniazdem BNC. Istnieje możliwość zastosowania specjalnej przejściówki.

 

 

 

Jeśli nie planujemy używać zestawu słuchawkowego radzę sprawdzić max głośność radia. Generalnie im wiekszy głośnik tym lepsza jakość dźwieku i głośność. Jeżeli bedzie troche za cicho możemy spróbować użyć mikrofonogłośnika. Ma to jednak swoją wadę – nie bedziemy mogli przy jego pomocy zmienić czestotliwości (zakładając , że radio mamy schowane w kontenerze).

 

 

 

 

 

Jeśli chcemy używać radia w majestacie prawa do wyboru mamy dwa warianty:

 

  1. LPD (ang Low Power Device)

  2. PRM (ang Private Radio Mobile)

    Licencja krótkofalarska

Pierwszy wariant daje nam do dyspozycji 69 kanałów i moc max 10 mW (0,01 W).

W zależnośći od warunków- m.in ukształtowania terenu zapewni nam to łączność na dystansie 1-3 km (w powietrzu nieco dalej).

Druga możliwość (PRM) posiada 8 kanałów i aż 500 mW (0,5 W). To całkiem sporo i nie powinniśmy mieć problemów z porozumieniem się w granicach 3 -5 km.

Uzyskanie licencji krótkofalarskiej wymaga wykazania się wiedzą z zakresu m.in radioelektroniki i przepisów przed komisją egzaminacyjną. Zdając pomyślnie taki egzamin uzyskujemy świadectwo uzdolnienia co uprawnia nas do starania się (to już tylko formalność) o licencje i znak krótkofalarski. Dość czesto organizowane są kursy które przygotowywują do takiego egzaminu.

Wprawdzie istnieje jeszcze wariant użycia CB (ang. Civil Band) ale osobiście nie polecam go. Radia CB pracują na falach któtkich (27 Mhz) , są duże , dość cieżkie i nie dają nam gwarancji skutecznej łączości (zakłócenia).

 

Bardzo przydatną funkcją jest DTMF i CTCSS. Zwłaszcza ta druga opcja jest bardzo pożyteczna. Normalny squelch blokuje nam szumy odbiornika i gdy pojawi sie dowolny sygnał (odpowiednio mocny) wyłącza blokade – odbieramy wszystko.

Natomiast CTCSS (ang. Continious Tone-Coded Squelch System ) to system 48 subtonów.

 

Ustawiamy nasz nadajnik na subton A. Jeżeli nasz kolega (lub cała grupa) będzie miał ustawiony odbiornik na ten sam subton to nas usłyszy. Jest wiec możliwośc wybiórczego ustawienia osób które chcemy usłyszeć lub które mają nas usłyszeć. Jeśli w naszym zasiegu i na tej samej czestotliwości znajdzie sie ktoś kto ma ustawione radio na np subton C to nie bedzie nas słyszał ani my jego (ścislej nie otworzy nam blokady szumów odbiornika ale może powodować wzajemną interferencje).

 

Niektórzy używają VOX'a czyli automatycznego załączania nadawania podczas mówienia. Nie zawsze się to sprawdza w czasie lotu. Szum wiatru potrafi załaczyć nadajnik choć tego nie chcemy. Wyśmienitym patentem jest użycie włącznika PTT (ang Push To Talk) na palcu.

 

APRS

Jeśli posiadamy już handy a do tego mamy GPS warto zapoznać sie z systemem APRS (ang. Automatic Position Reporting System). Jest to system przekazywania pozycji w czasie rzeczywistym. System ten składa sie z minimum dwóch stacji:

1. Ruchoma (pilot) - radio , odbiornik gps i specjalny modem -TNC (ang. Terminal Node Controler) lub TinyTrack

2. Naziemna (kolega , organizator itp) - radio , laptop (jako modem można tu użyć karty dźwiękowej)


APRS umożliwia śledzenie naszej (i wielu innych osób !) pozycji na mapie. W PLAR został już opisany pomysł przedstawienia zawodów lotniczych dla szerszej publiczności. Chyba zgodzicie się , że to całkiem niezłe rozwiązanie (śledzenie zawodników na mapie) ?


Możemy nawet uniknać kupowania TNC i wybrać znacznie tańszy i prostrzy TintTrack (około 50 zł).

Są nawet gotowe radia zintegrowane z TNC np Kenwood TH-D7.

 

Kupujemy

Gotowej recepty nie ma. Jeśli masz pieniadze to kup nowe. Dostaniesz gwaracje i wsparcie technicze u sprzedawcy. Jeśli chesz kupić tanio i dobrze ;) warto porozglądać się na serwisach internetowych.

Co do marek to osobiście zalecam takich producentów jak:

  • Alinco
  • Icom
  • Kenwood
  • Standard
  • Yaesu
  • Nieco tańsze ale nadal atrakcyjne jakościowo firmy to:
  • Alan
  • Maycom

Linki

http://www.radioam.net/gielda/viewforum.php?f=2

http://gielda.radio.org.pl/index.php?kid=2&catname=Sprz%EAt+VHF%2C+UHF

http://www.pro-fit.pl/home.html


Życzę udanych zakupów !

Darek Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

P.S Autor nie jest w żadne sposób związany z wymienianymi tu firmami

Uwaga ! Używanie urządzeń radiowych bez odpowiedniego zezwolenia lub poza dozwolonym zakresem grozi konsekfencjami karnymi

Jedyne legalne i nie wymagające zezwolenia to LPD i PRM