alt

100 pilotów, 8 rozegranych konkurencji, 1500 startów.
4000 godzin w powietrzu i 80.000 przelecianych kilometrów.
To liczby z rozegranych między 5-14 stycznia 2012 Pre-Mistrzostw Świata Forbes Flatlands w Australii.

Zapraszamy na kilka rozgrzewających migawek z Zawodów przez naprawdę duże "Z".








Krótka relacja reprezentanta drużyny Niemiec, Rolanda Woerle:

Billabongs (rodzaj zbiorników wodnych - przyp.tłum.) napełnione po brzegi, krajobraz zielony.
Tak przyjęła nas Australia na Lotniowych  Pre-Mistrzostwach Świata.
Od 5 do 14 stycznia 2012 na "Forbes Flatlands" (zawodach organizowanych przez Moyes Gliders), spotkało się 105 pilotów z 16 państw, a po 8 rozegranych konkurencjach zwyciężył jeden z Australijczyków – Rohan Holtkam z Newcastle.
Forbes - położonwe w New South Wales, nie tak całkiem na odludziu, będzie miejscem rozgrywania Lotniowych Mistrzostw Świata w 2013 roku.
Aż 7 niemieckich lotniarzy wykorzystało tę okazję do przygotowania się do Mistrzostw Świata i wynikami można się pochwalić. Trzech pilotów znalazło się w pierwszej dziesiątce, panie uzyskały miejsca: 1 i 3.

Dni rozpoczynały się briefingiem w głównej kwaterze miejscowego kubu kręglowego.
Pod charyzmatycznym kierownictwem Vicki Moyes, nagradzani byli zwycięzcy poprzedniego dnia.
Davis Straub dostarczał szczegółowej analizy prognoz pogody. Z niej wynikały poszczególne zadania z odległościami pomiędzy 128 i 217 km. Zadania na podstawie prognozy pogody ustalali Attila Bertok, Gerolf Heinrichs i Lukas Bader, a robili to doskonale.

10 km poza Forbes, na miejscowym lotnisku odbywały się holowania.
W dwóch rzędach stały rozłożone lotnie. Z przodu - każdorazowo 10 "Early Birds". Kolejność następnych startów ustalana była na podstawie wyników poprzedniego dnia. Bez stresu i pośpiechu – byliśmy holowani w termikę przez 9 Dragonflys i jednego trajka. Duża liczba pomocników pilnowała bezbłędnej organizacji lotów.

Hole odbywały się od 13:00, zadania najczęściej rozpoczynały się od 14:15, z 10-15 kilometrowego cylindra startowego. Indywidualne czasy startowe wspaniale funkcjonowały w ciągu 30-45-minutowego okna.
Zdenerwowania powodowanego czekaniem na start w dużym pulku nie było. Formuła obliczenia lotu OZ Gap z nagradzeniem wczesnego startu i przylotu, przyczyniła się do wcześniejszych odlotów na trasę. Było to konieczne, gdyż podczas niektórych dni brakowało czasu dla głównej grupy. Na przykład siódmego dnia, przy zadaniu 175 km z dwoma punktami zwrotnymi. Cirrusy zgęszczały się w ciągu dnia coraz bardziej, tak że tylko 7 pilotów osiągnęło cel, wielu lądowało parę kilometrów przed metą.

W Australii rzadko słabo wieje. Dlatego większość zadań to tzw. "Doglegs" – przeloty docelowe z lekko łamanym kierunkiem trasy. Jeśli ktoś potrafi utrzymać się w gaggle (w stadzie – przyp. tłum.) wzrastają szanse na osiągnięcie celu. Kto jednak chciał wygrać konkurencję, ten musiał się oddzielić od grupy i znaleźć własną drogę.
Skromna, często nie przekraczająca 2000 metrów podstawa, termika bezchmurna i brak silnych kominów, przyczniły się do wielu tzw. „Low saves”. Często ostatnim ratunkiem było czarne pole rolne, wytwarzające termikę. Attila Bertok z Węgier pokazał, jak się opuszcza grupę i robił to prawie bezbłędnie.

Jednak Rohan Holtkam był pilotem latającym najbardziej równo, a tym samym - pewnym zwycięzcą.
Małżeństwo - Hans Kiefinger i Christine Aichner, ukoronowało swoja podróż poślubną miejscami 5 i 3. Roland Woehrle był 7-my, Lukas Bader 10-ty i Joerg Bajewski 14-ty. Konrad Schwab odkrył w ostatnich dwóch konkurencjach, jak to najlepiej funkcjonuje na trenie płaskim, a Corinna Schwiegershausen wśród kobiet zajęła 1 miejsce.

Bezwypadkowe i super zorganizowane zawody wzbudzają apetyt na rok 2013.
Do zobaczenia.



foto: DHV
alt



Foto: DHV
alt



Foto: DHV
Krótko i węzłowato: Najlepsi na świecie :-)
alt



Foto: DHV
Wszyscy uczestnicy zawodów - łącznie z obsługą naziemną
alt





Film z 8 dnia zawodów:

alt

 





Oficjalna strona Zawodów: http://www.forbesflatlands.com/

Wyniki: http://www.forbesflatlands.com/results.html

Blog zawodów i więcej zdjęć: http://www.forbesflatlands.com/blog.html