TEMAT: Napęd elektryczny do lotni...

NAwiązując do tematu znalazłem link flytec.ch.vtxhosting.ch/video/e-drive.html producenta silników elektrycznych specjalizujący sie w napędach latających. Jak dla mnie to przyszłość latania z napędem. Na tą chwile zniechęcają 2 rzeczy. Pierwsza to mała pojemność akumulatora i waga a druga to cena całego zestawu.
Czekam na dzień kiedy spalinowe przegrają wyścig ....

Hahaha... odgapili !!!


źródło: www.vololibero.net/modules.php?name=News&file=article&sid=1840

To prawda Agi@ i zobaczysz , ze nazwa to Moskito - para -lotnia !!!

Ee nie, to już się nazywa, - mianowicie E-WALK.

Charly-Finsterwalder od dłuższego czasu to proponuje www.finsterwalder-charly.de/en/scott-e.html

Nie wiem, może to jest nawet kompatybilne z Supine pod lotnię?

A zestaw Zdzisława wyglądał całkiem nieźle.

Andrelo @ prosze o napedzie do lotni . To wszystko bylo juz w lotniarstwie . Benet z Australii juz latal dawno ze silniczkiem spalinowym na plecach . Pokazuj co sie dzieje w lotniarstwie i ile to kosztuje . Latanie glajtem na PPG zawsze ladnie wyglada po termie o zachodzie slonca . Pokaz film jak ktos lata na termie tym wentylatorem . Zalamiesz sie bo nie zobaczysz nikogo . PPg ma chociaz kablak ochronny przeciw wkreceniu linek . Kiedy dostaniesz w podmuchu klapa do gleby , ten wentylator namiesza Ci w tylku i kregoslupie. Jak zwykle cena Ekologiczna w kryzysie - i zapraszamy do Finsterwaldera.

Znalazłem taki silnik 15 KW,a dla pracy ciągłej 7,5 KW to i tak sporo , można by nawet zamontować go w lekkiej trajce www.into.pl/silniki/#silnik_15kW_bezszczotkowy . Niestety cena ze sterownikiem to ponad 5 tys , akumulatory minimum tyle samo nie licząc własnej roboty . Za te pieniądze to już będzie używane mosquito . Ale czy nie pięknie byłoby wystartować z równego , zrobić 800m i szukać w ciszy noszeń . A w razie potrzeby w każdej chwili podeprzeć się napędem?

Silniki modelarskie są tańsze i lepsze do lotniowych napędów.

Michał napisał: Silniki modelarskie są tańsze i lepsze do lotniowych napędów.

Lotniarze będą latać bez wibracji, po cichu, a nawet "po wielkiemu cichu"(czyli tylko szmerek) i oszczędnie po sprzężeniu lotni z E-napędami i śmigłami o zmiennym kącie łopat nastawnym w locie to tylko kwestia czasu

Na razie tematy się rozwijają i wiadomo jak to jest z cenami nowalijek, wskazana cierpliwość . Silniki są już dopracowane i w sensownych "pieniaczach" : www.freerchobby.com/product_display.asp?keyno=67

Pozostaje kwestia dopracowywania i z czasem konkurencyjnego obniżania cen sterowników no i bakterii".

Gdybym nie był po urazie ramienia i miał na to kasę kombinował bym klasycznie integrując zespół napędowy z kokonem tak aby po całkowitym schowaniu napędu nic sterczącego nie zakłócało opływu bo kompaktowe E-napędy są do tego wręcz idealne ,a pakiety baterii i ich ciężar można wygodnie rozmieścić. W pozycji na plecach też będzie można stworzyć lotniowy wysmukły"E-bolid" bez rozczapierzonych airboxów i dyfuzorów