TEMAT: Nieplanowany grudniowy od-lot (prawie) do nieba…

… właściwie wcale nie planowałem latania, ale jakoś tak wyszło.
Pogoda pod psem, mgła, zimno.
Nawet nie wiem kiedy wystartowałem.
Od samego początku jakoś ściągało mnie na lewo.
Próbowałem to korygować, ale bez skutku.
Jakiś dziwny ten lot, myślałem sobie.
I ten dźwięk wariometru, też dziwny, tatuu, tatiii, tatuu, tatiii…
A turbulencje, bardziej przypominały nierówności na drodze…
Muszę się skoncentrować na lądowaniu, tylko czemu ta sterownica jakaś taka mała?
I czemu nie mogę jej złapać!?
„…Herr Wiercbovsky, hallo, słyszy mnie Pan?”
Jakiś gość w okularach i białym „Anzugu” uśmiecha się do mnie.
Czyżbym tak „przygrzmocił” przy lądowaniu, że nie wiem gdzie jestem?
Bo nic nie mogę sobie przypomnieć…
Ale sterownica ciągle jest w zasięgu ręki, tylko jakaś taka mała…
„…Herr Wiercbovsky, trochę nam Pan odleciał, ale ściągnęliśmy Pana znowu na ziemię, i będzie dobrze…”
Napis na serwetce do podanego śniadania jednoznacznie określa miejsce mojego „lądowania”: „… Krajowa Klinika w Hollabrunn życzy smacznego!”



Tak, tak, dobrze się domyślacie, ale na szczęście to nie był ciężki zawał serca!
Powiedziałbym, lekki, ale wzmocniony lotniarskimi uszkodzeniami kręgosłupa i rdzenia kręgowego. W sumie niezły od-lot!
Rano, kiedy ordynator wręczał mi wypis ze szpitala, powiedziałem mu,
że właśnie dokładnie dzisiaj, 11 grudnia, ale przed 30-tu laty w 1981r. wybrałem wolność pozostając w Austrii.
Dzisiaj On mi wręcza następną przepustkę do „wolności”!
… a wolność, to możliwość latania… na lotni!
Do zobaczenia w kominie…!!!

PS.: ta mała sterownica, to była trójkątna rączka nad szpitalnym łóżkiem…

Pawel roczniki piecdziesiate plus-minus to najlepsze pokolenie Nie dawaj sie tak latwo i aby do wiosny .

Paweł, Ty nie rób mi takich numerów...

Pamiętasz to:
naszestrony.nazwa.pl/lotnie/component/op...atid,3/id,2675/#2675

No więc tylko ta wersja obowiązuje i żadne jakieś tam nieplanowane odloty...!!!



pozdrówka i zdrówka!

Zdrowiej Paweł!
Pamiętaj że masz mnie jeszcze doszkalać!
Pozdrawiam i zdrowia życzę!

Paweł, zdrowia!!!
I do zobaczenia w kominie( tym ziemskim)
Piotr.

Pawle!
Najserdeczniejsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił aerodynamicznych.
Artur.

Ale super prezent mi sprawiłeś Artur!
Aż mi się polepszyło.
Czy mógłbyś mi przesłać grafikę na maila?
Dzięki

Wracaj szybko do zdrowia

Paweł! Bacznośc! Rocznik 1949 nigdy się nie poddaje. Robimy latem 2012 obóz lotniarski w Jeżowie tak jak w 1980r. Zdrówka życzę. Wesołych Świąt i Dosiego Roku 2012!
dasiu

Paweł, przyznam że wiadomość mnie zmartwiła, ale jak Cię znam to wiem że nie tak łatwo zrzucić cię z ziemskiego nieba , więc wiem, że szybko się pozbierasz. Trzymaj się ciepło i szybko wracaj do zdrowia. Czekamy na wiosnę i na Ciebie!
Nie wiem czy jestem w stanie zrobić cokolwiek oprócz ciepłych myśli o Tobie, ale jeśli mógłbym pomóc w jakikolwiek sposób, to tylko daj znać.