Od dawna już zastanawiałem się, czy istnieje lotnisko, na którym mogą przebywać i latający, i ich towarzysze. Miejsce, w którym można polatać, ale jest też gdzie usiąść i wypić po lataniu piwo, czy bez potrzeby długiej jazdy na miejscu sobie w wygodnym łóżku zalec i odpocząć przed następnym dniem.



Jak dotąd trafiałem różnie... w krzaki, zapomniane przez Boga i kontrolerów przestrzeni powietrznej łąki, albo na lotniska, gdzie było to i owo... ale zawsze któregoś składnika brakowało.

Pińczów taki był, ale teraz nie można za bardzo tam polatać. Żar trochę taki jest, ale tam też nie ma najlepszych warunków do latania. W Kielcach sklep spożywczy jest nieoceniony... a Hilton słodki, ale cóż... knajpa i 4 gwiazdki to to nie jest.

No i... kiedy już nadzieja trochę zbladła w starciu z rzeczywistością, wreszcie znalazło się takie cudowne miejsce. Jest hotel (dla członków AP zniżka), i to naprawdę niezły. Jest świetna knajpa, całkiem duże miasto w pobliżu, no i nade wszystko: latanie takie, jakiego nigdzie nie uświadczysz.

Nad ranem gościnne występy grupy "Żelazny", ale takie, jakich nie robi się na zwykłych pokazach, bo bezpieczeństwo zabrania. A oni po prostu wpadają sobie z Zielonej Góry z gościnną wizytą zatankować swoją Exxtrę.

Cały dzień wspólne loty lotni, szybowców i samolotów z kursantami pilotażu. A w tych szybowcach nie siedzą sobie tylko niedzielni piloci, ale (podobno) światowej klasy zawodnicy. I też nierzadko jest na co popatrzeć.

Na tym lotnisku udało się coś tak niespotykanego jak ustawienie obok siebie dwóch wyciągarek, szybowcowej i lotniowej, a wyciągarkowy przeszkolony jest do obsługi obydwu. Nie trzeba wyciągać dawnych kolegów z kościoła czy imprezy. Albo losować, kto dzisiaj nie lata.

Nawet kurde trawa wykoszona jest na całej powierzchni lotniska, tak do samej ziemi. I po tej trawie, do lotniarzy przychodzą szybownicy pogadać i popatrzeć. I na odwrót.

Jeżeli jeszcze jest miejsce w naszym pieknym kraju, w którym organizowałbym lotniowe mistrzostwa polski z, powiedzmy, 30 zawodnikami... haha... To byłoby to do zrealizowania chyba tylko tam.

Tylko czemu jest tam k...a tak daleko?