Ostatni lot sezonu 2012
- Szczegóły
- Paweł by Vega, fotos by Vega, red. Agi
Zdzwoniliśmy się z Meśkiem, że we czwartek może być dobrze i rano byłem w Bielsku.
Śniadanie i decyzja, że aż tak dobrze to o tej porze roku już nie będzie, więc jedziemy na Żar. Blisko i szybko.
Bateria w vario prawie pełna, więc zrezygnowałem z doładowania, no bo ile będę w powietrzu? Godzinę, dwie?
... i to był błąd! ... byłem ponad 4 godziny.
Jeden z najfajniejszych lotów w polskich górach bez zapisu na GPS!!! Trójkącik FAI ponad setkę! Góra Żar, Babia, Pilsko, Barania, Skrzyczne, Żar...
Wrrrr...
Strona 2 z 2