TEMAT: Samochód na wyjazdy lotniowe??

Zaproponuję taki lajtowy temat.
Typujemy dostępny za rozsądne pieniądze dla przeciętnego Kowalskiego samochód.

Moje kryteria:

1. Duży

2. W miarę możliwości ekonomiczny (max.! do 16L LPG lub 8-9L ON). Podaję zużycie dla podkreślam DUżEGO samochodu.

3. Taki który wjedzie na trudniej dostępne startowisko bez katowania zawieszenia (bez ekstremy)

4. Najlepiej starszy aby nie było żal i dostępne były tańsze części.

5. Powinno służyć również jako drugie w rodzinie na dojazdy do pracy (ot max 1000km/m-c).
6. ???????

Oczywiście wiem że jedyne autko, które spełnia te i wszystkie inne wymagania to tylko i wyłącznie tzw. służbowe , ale może da się wybrać z innych

Moje typy to Mitsubishi Pajero I (89-91)long- zrobione=nie do zarżnięcia.
Jak to typowa terenówka zużycie zakrawające na nadużycie 2,5 diesel - średnio 12-13L ON (dobry silnik)
benzyna 3,0 6V ( )- średnio 16-17L LPG (bardzo doby silnik )
Subaru Legacy kombi 1,8 bęzyna 4x4 (roczniki coś koło 1990 z "pompowanym" zawieszeniem ) zużycie cóś koło 12-13L LPG

Serwus Mesiek , masz racje z autem . Powinno byc takie jak Mitsubischi Pajero ale tak na prawde to chyba kombi jest najpraktyczniejsze i tansze w eksploatacji. Po za tym nie jezdzimy na polowania jak mysliwi wiec droga terenowka jest nam nie wygodna w utrzymaniu. Oczywiscie jest ona zasze modna i pachnie przygoda ale jak ma palic ponad 10 lotrow i do tego potrzeba jeszcze zatankowac swoje Moskito albo Motolotnie to sie wlos na glowie jezy. Ja jezdze " tanim " autem udajacym terenowke dla kobiet. To Toyota RAV 4 . Jest oszczedna i pali przy 90 km/h 7 litrow Benzyny Super. Spac w niej ciezko i fotele trzeby zdemontowac . Kombi bylo by lepsze do jednego noclegu. Widze wielu lotniarzy w Bawarii ktorzy jezdza kombi z silnikami ??????.
Co do terenowki to moj RAV ma paskudne " V " stabilizatory tylnej osi ktore kompletnie nie zostaly pomyslane na teren. Na koleinach moge je pourywac ! Od razu musialem przebudowac wtyczke pod hakiem ktora zostala tam za nisko i bez glowy zabudowana. Kiedys Andrzej Binkowski kazal mi jechac za jego Toyota Land Cruser i myslalem ze umre na zawal jak moja Fun Cruser jeczala na koleinach. Po za tym ceny bezyny . Jak bym chcial w terenowce wbudowac butle na gaz to gdzeie z ta butla uiekac - na tylne drzwi gdzie wozimy zapasowe kolo ???? a w kabi wsadzimy butle w bagarznik albo w mijsce kola zapasowego i mozemy spokojnie spac z wygodami . O Wohnmobilu nie wspomne !!!
Aby Wam poprawic humory podwieszam wiadomosc z prasy o planowanych kolejnych podwyzkach paliwa . Benzyna bedzie trzy razy drozsza !!!! Czynsz za miszkanie bedziemy placic jeszcze wiekszy .Jezeli cena ROPY wzrosnie dwa razy to za ogrzewanie bedziemy placic 75 do 80 % . Cena litra bezyny przewidywana jast na 4 Euro . Za zbiornik bezyny Super 50 litrow bedziemy musieli zaplacic 200 Euro !!!
Juz od dziesieciu lat powinnismy jezdzic Hibryd tak jak Japoncy , albo na paliwo wodorowe . Jak tak dalej pojdzie to powroce do starych niemieckich sposobow napedu na " Holzgas " albo Biogas ! Tylko jak sie chronic przed tym gazem ???


Wiadomosc z Bilda Freitag 4 Jan. 2008

Edytowany przez: piotrolot, w: 2008/01/08 04:42

Piotrze masz dużo racji w sprawie samochodu kombi, (niestety potencjalne startowiska w europie zachodniej i w Ojczyźnie znacznie się różnią, o czym sam dobrze wiesz. Jedyna góra na która wjedziesz asfaltem to Żar z którego juz niedługo start będzie jak gra w rosyjską ruletkę. Te ceny jednak to trochę ....hmm jakby z palca wyssane. Oczywiście mam świadomość, że gdybyś 10 lat temu powiedział zajmującym się tą branżą, że cena ropy osiągnie 100 dolców za baryłkę to powiedziałby Ci że coś masz z głową. Niestety sen( a w zasadzie koszmar ) stał się rzeczywistością, ale są pewne "granice zdrowego rozsądku" które to są jedną z podstaw ekonomi:laugh: . Ten "zdrowy rozsądek" to jak z tym osiołkiem, który jedzie na targ a cieć ładuje mu kolejny wór czegoś tam na grzbiet. Przy którymś tam z rzędu osłowi uginają się kopytka to zdejmuje jeden i jadą. Jak się przyzwyczai to dowala mu kolejny, potem kolejny...itd, ale są granice jego wytrzymałości i powiem Ci że ta wizja paliwa po 4 euro to daleko poza granicami nie tylko polskiego osła jest:laugh: Choć kto wie, kto wie;)
Może trzeba będzie wrócić do początków lotniarstwa gdzie jeździło sie byle czym i byle jak byle na startowisko . Mam wrażenie że iż tężyzną fizyczną było wtedy znacznie lepiej wśród braci lotniowej

...ale jak w temacie bo trochę odszedłem...

No to jakie inne propozycje???

To musi być, napewno kombi a czy diesel czy LPG to już mniej ważne. Koszt kilometra w jednym i drugim jest podobny. Ale należałoby zwrócić uwagę np. na dach tego kombi. Wiele z nich ma relingi do których można przykręcić poprzeczne belki i na nich drabinę z lotnią. Jednak z moich obserwacji wynika, że nie wszystkie relingi dachowe są jedankowe, jedne są długie sięgają od przedniego słupka aż do samego tylnego, a w innych swoją długością niewiele przekraczają rozstaw belek na zwykłym sedanie. Nie muszę oczywiście tłumaczyć które z nich są lepsze.
Ja bym typował jakieś Volvo 850 lub V70 z silnikiem 2,4 lub 2,5 diesel. tak naprawdę to chyba trudno o dłuższe kombi a silniki sa naprawdę ekonomiczne. Są też wersje Cross Country z napędem 4x4 ale sporo wiecej palą.

Już wiele aut zjechałem z lotniami na dachu. Najdłużej używałem volvo 745 czyli kombi. W dieslu zużywa 8-9l, mocne rynienki dachowe są niezastąpione do bagażnika.
Potrafiłem przywieźć na dachu 300kg rur ze Szwajcarii!
A rekord przewożonych lotni padł podczas zawodów w Tannheim - 10 lotni i 6-ciu pilotów. Super na śniegu i w terenie, choć to nie terenówka. Do spania też się super nadawał, ale nie za długo. Zajeździłem 4 takie auta, choć je ciężko "zajeździć" i nie dam złego słowa o Volvo powiedzieć.
Od paru lat jednak jestem fanem Renaulta Espace. Miałem Espace II i jest to idealne auto dla lotniarza. Choć nie terenówka, ale ile jest takich gór, gdzie potrzeba rzeczywiście terenówki. Karoseria z kompozytu, zawieszenie dosyć wysokie, diesel średnio 7,5l, a z moimi pigułkami mpg-caps nawet schodzi na 6 - 6,5l.
Proste wymontowywanie (7)foteli, więc idealny na camping. Naprawdę super.
Dużo miejsca, długi i równy dach. Przymierzam się teraz do Espace III, ale go nie testowałem do lotni.
Na zdjęciu Espace II.

Szkoda, że w Polsce nie można mieć jednych numerów rejestracyjnych do 3 aut, tak jak w Austrii.
Płacisz ubezpieczenie i podatek od największego i wybierasz auto, które w tej chwili jest ci potrzebne.
Tzw. zmienne tablice.
A przy okazji cen paliw, na pewno nie będzie tańsze i ja mam już jakieś rozwiązanie, aby było taniej jeździć.
Zresztą oceńcie sami: http://www.mpg-caps.pl
Choćby ze względu na ochronę środowiska, bo nasze spaliny często zostawiamy w czystych rejonach górskich!

Edytowany przez: vega, w: 2008/01/08 07:12

Samochód - czołg.
Wjedzie wszędzie. Jechaliśmy nim z 3 lotniami na dachu, 3 glajtami z tyłu w bagażniku i 8 osób w środku. Silnik ani nie jęknął, choć wzniesienie miało chyba ze 40 stopni. Mitsubishi .?. z dwoma przekładniami biegów. Za wyjątkiem kierowcy byliśmy wszyscy w ciężkim szoku.
Ale o zużycie paliwa to się na wszelki wypadek nie pytaliśmy






pozdrawiam
Agi

Edytowany przez: Agi, w: 2008/01/08 16:31

Dziś na parkingu wpadł mi w oko Logan MCV. Obejrzałem go dokładnie i muszę Wam powiedzieć, że na pewno nadaje sie dla lotniarza. 7-osobówka!
A i opinie o nim są całkiem łaskawe. Szczególnie spalanie diesla 1,5 jest imponujące. W mieście 5l/100 to jest super. Silniczek trochę mały, ale i tak już nie ma gdzie szybko jeździć. No i cena nowego - ok. 50 tyś zł.
Większość się boi, bo Dacia. Ale to francuz, tylko w prostej wersji.

Jak się tak dobrze zastanowić to rzeczywiście
może szukanie terenówki to trochę zbędny nadmiar możliwości nad potrzebami

Od paru lat jednak jestem fanem Renaulta Espace. Miałem Espace II i jest to idealne auto dla lotniarza. Choć nie terenówka, ale ile jest takich gór, gdzie potrzeba rzeczywiście terenówki. Karoseria z kompozytu, zawieszenie dosyć wysokie, diesel średnio 7,5l, a z moimi pigułkami mpg-caps nawet schodzi na 6 - 6,5l.
Proste wymontowywanie (7)foteli, więc idealny na camping. Naprawdę super.

To też bardzo ciekawa propozycja. Była nawet wersja z napędem na obie osie
Sam myślałem jakiś czas temu nad takim samochodem..