TEMAT: Myśli Zebrane o Lataniu

Szok! Ten tekst jest kapitalny!

Moja żona po przeczytaniu tego tekstu powiedziała: to o tobie!

Kayjero napisał:

Pewien stary lotniarz tłumaczył mi, że latanie na lotni to nie tylko latanie, ale też kultura ludzi zgromadzonych wkoło tego sportu.
To sposób traktowania drugiego człowieka. Pewien archaiczny sposób szacunku i hołdu dla drugiego lotniarza.
Pewien - nazwać by można - "ikarowski" sposób traktowania tej dyscypliny, jako coś wzniosłego z pewną dozą patosu.
Tak mnie szkolił i bardzo mu za to dziękuję.
Dlatego wybrałem lotniarstwo, ponieważ nosi ono ten bagaż wiekowej już kultury szybowania jak ptak, dostępny tym, którzy "tam" byli.
Szkoda, że dla niektórych to tylko latanie.

To tak bardziej o internecie, a mniej o lataniu, ale bardzo celne

Rusłan napisał:

Można tu na forum pisać różne głupoty i mądrości, jak się mówi papier wszystko wytrzyma. Ale jednak przychodzi taki moment że trzeba przyjechać w to miejsce gdzie się lata i poznać się ze wszystkimi. Powiem ci że lepiej będzie dla wszystkich, jak podacie sobie ręce z uśmiechem na twarzy.

Fil napisał:

...tu jest trochę tak, że sami twardzi piloci i Cojones Grandes,
tyle że jak się kończy sezon, to nie ma jak udowodnić, kto ma bardziej Grandes
i się zaczyna testosteron ulataniać na wszystkie strony..

A moja żona powiedziała: skąd ja to znam!!
Oczywiście dotyczy tekstu ze strony Kacpra.

Marcin GIE:

The key is to FLY FREE

Smyk napisał: ... nowe pozdrowienie w lotnictwie:

Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona.



Brawa dla dzielnej załogi SP-LPC!
... i dla dzielnej pary dyżurnej F16 z Łasku, za pierwszą poważną akcję

I to podobno wpisane z palmą pierwszeństwa

Ja to wziąłem z forum lotnictwo.net.pl, a tam ktoś zauważył po prostu komentarz pod artykułem, bodajże na gazeta.pl.

Tak że nie ja jestem autorem.

Tomasz Plebański

Hura, hura, hura

Lotnisko piękne. Równe jak stół.
Samolot świetny. Tylko bez kół…

Czy może pomóc święty lub bozia?
Gdy w samolocie nie ma podwozia?

Czy ktoś postawi choćby szylinga,
Że coś zostanie z tego boeinga?

Nie… To już koniec… lotu 16…
Zaraz! Czekajcie! Ducha nie gaście!

Spójrzcie tam w górę! No, niech ja skonam
Tym samolotem steruje Wrona!

Wrona tym razem pokona wszystko!
Chyba kieruje się nad lotnisko!?

Tak. Już ląduje. Słychać chrzęst brzucha
I lecą iskry, i ogień bucha!

I jedzie metrów chyba z czterdzieści.
Świat wstrzymał oddech, czeka na wieści

A Wrona równo, Wrona spokojnie
Jedzie po pasie, już coraz wolniej.

Wolniej i wolniej… Aż całkiem staje.
Aż wstyd powiedzieć co było dalej!

Wszyscy się zaraz zaczęli ściskać.
Lotnisko całe w krzykach i piskach.

Ten i ów zaczął wznosić toasty:
Za kapitana! Za lot szesnasty!

A gdy się Wrona znalazł na płycie
Ktoś krzyknął głośno: Patrzcie! Widzicie?

To nasz bohater! On nas wybawił!
On uratował i on to sprawił,

Że ten samolot, to jedna część.
Hej! Wznieśmy okrzyk na jego cześć!

Dla Wrony, który króluje w chmurach,
Oraz na ziemi! Trzy razy: Hura!

Hura!, Hura!
Hura!

Źródło: OKL Politechniki Rzeszowskiej