Nie trzeba miec pojecia o projektowaniu, zeby wiedziec co jest dobre, a co nie. Uwazam, ze dosc jasno napisalem w czym problem, a Ty Ruslan zachowujesz sie, jakbys zapomnial, czemu porwales moj kokon do poprawki. I to razem z dokumentami ktore w nim byly.. Pamietasz cos, czy nic?
Przypomne.
Po 3 lotach, w sumie kolo 7 godzin w powietrzu, rozdarla sie tylna czesc kokonu. Nowego kokonu.
Po kilku lotach za wyciagarka, wyrwalo sie mocowanie tej linki podtrzymujacej przod kokonu.
Sama linka byla mocno wytarta o okucie przez ktore wchodzi do mocowania.
Chwila uzytkowania i ten patent juz sie mocno zuzyl, a potem popekal.
Jednoczesnie w tenaxie uzywanym w taki sam sposob, ale nie 7 dni tylko 6 lat, nie tylko nic sie nie uszkodzilo, ale wrecz nie nosi zadnych sladow uzytkowania.
Skoro mam takie doswiadczenia, to uwazam, ze mam prawo o nich napisac. Mysle tez, ze moje wnioski sa dosc oczywiste, nie tylko dla mnie.
Zauwazylem, ze przyczyna klopotow w nowej wersji jest nadal nieusunięta.
Cale podwieszenie jest za bardzo z tylu, wiec pilot wali sie na twarz. Napina przy tym bardzo mocno linke, ktore nie jest przystosowana do przenoszenia takich naprezen jak tasma glowna, a musi je przenosic.
Czytanie instrukcji nic nie pomoze.
Pamietasz rozmawialismy o tym. Matiaz Klemencic jak latal w tym kokonie to mial tasme glowna nie dosunieta do konca, tylko w polowie pałąka na ktorym sie wisi. To odciaza ta przednia linke, ale powiedziales, ze konstruktor mowil, ze to niebezpieczne, bo palak moze nie wytrzymac.
I tyle w temacie. Piszesz jak bys nic z tych rozmow nie pamietal.
Co do autorytetu Endrju, to ani ja ani Ty, butów nie jestesmy mu godni czyscic, jesli idzie o tematy lotniowe. Sugeruję wsłuchiwac sie gleboko w to co On mowi, bo madrosci w tym pełno.
Zeby zakonczyc czyms pozytywnym, powiem, ze Viper ma bardzo szeroka i dluga plyte weglowa, dzieki czemu lepiej sie w nim uklada cialo. Wersja matrix stawia male opory i mialem wrazenie poprawy doskonalosci.
Jak sie kiedys w nim wywalilem, to idealnie sie slizgal po trawie.
Za ta cene to lepiej wybrac sprawdzona konstrukcje woody valey. Podwieszenie pasuje tam zarowno gdy wazylem 129kg jak i 105kg. Ciagle pasuje, bez grzebania, czytania instrukcji czy uzywania zaklec. I z dealerem sie wyklucac nie trzeba. To poprostu dziala.