Po prawie rocznej przerwie postanowiłem odwiedzić kolegów z krasnostawskiego stowarzyszenia paralotniowego. Mają oni tam startowisko ,które zawsze jest wykoszone . Jest to jedyne miejsce gzie od wiosny do jesieni , przy sprzyjających kierunkach wiatru można wykonać bezpieczny start i lądowanie. Łąki hodowców bydła w okresie letnim, z których czasem korzystałem się do tego nie nadają Przekonałem sie o tym w zeszłym roku podczas nieudanego startu . Pas wykoszonej trawy był wprawdzie wystarczająco długi ,żeby wystartować , ale ze względu na niewystarczającą moc silnika start się przedłużał, a kiedy postanowiłem przerwać start było już za późno , wysoka trawa chwyciła sterownicę , w efekcie śmigło i rura kilowa zostały uszkodzone. Koszty naprawy skutecznie ostudziły mój zapał do dalszego latania na lotni z napędem , na tyle mocno ,ze kupiłem paralotnię i odnowiłem napęd PPG. Tak to jest z tymi napędami samoróbkami , ze mają swoje niuanse . Napędy fabryczne mają instrukcje , gdzie można znaleźć sporo informacji. W przypadku samoróbki, jeżeli budowniczy nie powie wszystkiego co trrzeba, to trzeba dochodzić do wszystkiego samemu. Zbiornik paliwa w tym napędzie nie miał wolnego odpowietrzenia miał tylko zaworek zwrotny ,który wpuszczał powietrze do zbiornika ,gdy go ubywało podczas spalania . Niestety, kiedy na wskutek wysokiej temperatury otoczenia w zbiorniku powstało nadciśnienie , silnik nie mógł osiągnąć swojej pełnej mocy . Prawdopodobnie silnik był zalewany, co powodowało ,że nie mogłem wystartować. Dlatego jak widać na zdjęciach zmieniłem zbiornik paliwa i zastosowałem wolne odpowietrzenia , problemy z brakiem mocy się skończyły. Ciekaw jestem czy w oryginalnych napędach ten problem też występował.
Wykonałem dwa loty i jak na razie jest wszystko ok , myślę że od czasu do czasu będę latał na lotni z napędem , przynajmniej tyle ,żeby utrzymać nawyki . Tam ,gdzie daleko do gór to jedyna możliwość latania.
Zdjęcia Krasnegostawu i okolic , miasteczko znane przynajmniej niektórym z tego że jest tu obchodzone coroczne święto chmielu i piwowarów, a koledzy z KSP już od kilku lat w tym samym czasie organizują piknik paralotniowy . Oczywiście nie tylko paralotnie , wszyscy ,latacze są mile widziani . ostatnim razem , a było to w 2019 roku było chyba ze cztery motolotnie.