TEMAT: O stronie

Gumi duzo mowisz o cenzurze i cenzurowaniu przez Rade Forum.
Wszystkie "wycenzurowane" originaly mamy w archiwum udokumentowane.
Jak do tej pory zarzuty cenzury padly ze strony Jacka, Smyka i Twojej chyba ze jeszcze kogos ominalem to przepraszam. Bardzo latwo operujesz slowem "cenzura" bo co ? Cenzura to dla Ciebie wyciecie slowa ktore zdaniem Rady Forum moze urazic innych odwiedzajacych te strone? Bo wulgarzm to slowo wg. Ciebie moze niesc taki ladunek emocjonalny ze po jego wycieciu caly watek zatraca swoj charakter i tresc? Bo cenzura to wyciecie tekstu ktory ani troche w sowjej tresci nie nawiazuje do tematu a za zadanie ma jedynie komus bardziej lub mniej inteligentnie dowalic? Lotnie.pl powstaly jako forum do wymiany wiadomosci o lotniarstwie, o umawianie sie na wspolne latani, o dzieleniu sie wrazeniami i doswiadczeniami lotniarskimi jak rowniez w celu promowania tego sportu. Niestey dla wielu piszacych na tym forum lotnie.pl zaczely sluzyc do wyrazania osobistych sympatii czy antypatii i to wsposob daleko odbiegajacy od przyjetych przez Rade Forum norm. Latwosc umieszczania postow na lotnie.pl ma sluzyc szybkiemu i nieskomplikowanemu przekazywaniu informacji o lotniarstwie a nie przeplywie informacji typu: kto jest lysy a kto jest gruby i kto kulej na lewa noge i kogo lubie a kogo nie. Czlonkowie Rady Forum nie dysponuja na tyle czasem aby uzasadniac kazda ingerencje w tekst, ktory wg. Rady lamie regulamin lotnie.pl. .
Zaznaczam ze choc bedac czlonkiem rady komentuje Twoj post o cenzurze jako Leslaw


pozdrawiam

hej Lesław najpierw wyrazy sympatii bo dawno się nie widzieliśmy ;p

dwa - zwracam uwagę na pewną niepokojącą mnie kwestie.

trzy - jeżeli będziemy w środowisku, które liczy 20-50 osób w kółko "wałkować" jeden temat - nie nazwę tego wzajemną.. .to defakto niebawem nikt nie będzie ze sobą o niczym dyskutował bez odruchów wymiotnych - ileż można?
Forum lotniowe jest po to by ze sobą w ogóle rozmawiać - jeżeli uznamy ze jest to miejsce strikte służące rozmowiena jeden temat to skończy się jak z utopijnym komunizmem ;p Jesteśmy grupą ludzi która potrzebuje wzajemnego kontaktu podziela wspólne pasje i przy okazji zaraża nimi innych. Ale chciałbym móc w ogóle rozmawiać czy wyrażać opinię.
cztery Skoczyło ci niepotrzebnie ciśnienie - ja wiem że wszystko jest w ARCHIWUM - mowie o ogólnej tendencji.(cenzurowaina - słowo użyte 2x)

Hej Gumi,

dziekuje za wyrazy sympatii i wzajemnie.
Piszesz "dwa - zwracam uwagę na pewną niepokojącą mnie kwestie" Czy Twoj niepokuj po mojej odpowiedzi wzrosl czy tez zmalal czy pozostal bez zmian?
Oczywiscie na stronie powstal dzial "Poza lotniami" gdzie mozna sie tez umawiac np. na wycieczki rowerowe czy splaw Dunajcem
Piszesz cztery "..... mowie o ogólnej tendencji"
Jesli mamy na mysli te sama tendencje to probowalem to wlasnie wyjasnic we wczsniejszym poscie.

leslaw

Jednak po przemyśleniu i powtórnym przeczytaniu obu postów - nie jestem pewien o czym piszesz w ostatnim swoim poście. Jeżeli możesz jaśniej.

Czytam to i widze, ze czlonkowie rady, a wiec i cala rada poprostu nie wiedza gdzie powinny przebiegac granice, pytaja o to juz ktorys raz, jak mamy czynic, jakże?

To ja powiem.
Nie regulamin jest problemem, to tylko takie Słowo Boże którego Rada powinna być pozytywnym głosicielem. Zło zwalczać dobrem, a nie mieczem, bo kto mieczem wojuje, ten pod kim dołki kopie.

Kościół jako głosiciel Słowa Bożego też bładzil. Palil na stosie, nabijal na pal, organizowal wyprawy krzyzowe.
Ale glosiciele Słowa Bożego tez potrafia pomagac, leczyc, ucisnionych wspierac, ladacznicom przebaczac.

Czyli slowo boze (regulamin) ten sam, a mozna powolujac sie na niego karmic ubogich lub tez palic na stosie heretykow. Heretykow ktorzy jak sie pozniej okazuje jednak mieli racje..

Otoz ja chcialbym, zeby rada byla raczej glosicielem regulaminu, bez nabijania na pal i wypraw krzyzowych.

W tym zamecie troche sie juz zmienilo. Pojawilo sie kilka mocniejszych dyskusji i sa sobie i nikomu sie krzywda nie dzieje. Nie trzeba juz bac sie odezwac, tupnac noga, pociaganc kogos za ucho. Sa pozytywy. Oby tylko sie trwale utrzymaly.

Szkoda tylko, ze kilka osob ktore uwazalem za przyjaciol, okazalo sie byc kims dokladnie odwrotnym, kto jednego dnia sie usmiecha, a nastepnego uzna za heretyka i chce nabijac na pal.

Jacek napisał:

W tym zamecie troche sie juz zmienilo. Pojawilo sie kilka mocniejszych dyskusji i sa sobie i nikomu sie krzywda nie dzieje. Nie trzeba juz bac sie odezwac, tupnac noga, pociaganc kogos za ucho. Sa pozytywy. Oby tylko sie trwale utrzymaly.

Jacek, chciałbym wyprowadzić Cię z błędu. Pojawiły się wprawdzie ostatnio pewne wyjątki w działaniu RF, ale to dlatego, że
1) obrażani byli członkowie Rady Forum właśnie, więc inni użytkownicy bezpośredniej szkody nie doznali,
2) obrażający przede wszystkim sam, wg mnie, wystawia sobie kiepską cenzurkę. Do indywidualnej oceny użytkowników, oczywiście)
_____________________________________________________________________________


Jacek, czy Ty – tak na spokojnie i z dystansem do siebie samego – czytasz czasami co piszesz?

(…) rada forum nie wie gdzie jest granica obrazania, a dziala tak jakby wiedziala. Ja wiem dobrze, dlatego nie moglem dluzej uczestniczyc w gronie w ktorym pojecie o tej granicy jest mocno przesuniete w kierunku absurdu.

I nie o to chodzi nawet, że Ty głosisz, iż „dobrze wiesz” gdzie jest granica obrażania (to chyba fajne tak czuć się człowiekiem bez wątpliwości?). Twierdzisz, że nie obrażasz tych co czują się przez Ciebie obrażeni.. Ciekawa interpretacja...

Powiedz, jak można tak dalece zabrnąć w gówno?
Lesław skomentował Twoje zdjęciowe porównanie RF do jednostki milicyjnych pałkarzy:

(…) ja przez takich gliniarzy bylem pałowany 1983 a potem siedzialem raz 48 godzin i raz 24.
Porownywanie czlonkow Rady Forum do tych ZOMO dyskwalifikuje Cie w moich oczac jako partnerta do prowadzenia jakichkolwiek dyskusji na temat etyki czy moralnosci.

Twój komentarz powala … brniesz głębiej i głębiej ...

W czasie kiedy byles palowany, ja mialem 9 lat, a teraz mam troche wiecej i ja jestem palowany, tyle ze nie fizycznie, a mentalnie.

Widać, że dla Lesława nie jest to temat do żartów (zresztą nie tylko dla Lesława):

Jesli sam nie usuniesz tego zdjecia i jego komentarza to bedzie to moj ostatni post ktory kieruje jako Leslaw bezsposrednio do Ciebie

A Ty z premedytacją fałszujesz cytat, aby w finale przekroczyć granice absurdu. Napisałeś do Lesława:

Teraz piszesz, ze ostatni raz piszesz do mnie po cywilnemu, a za chwile co bedzie? Ubierzesz kask, mundur, wezmiesz tarcze i palke i przyjdziesz porozmawiac ze mna inaczej?

Niedobrze mi się robi. Mam jedynie nadzieję, że to jakiś przejściowy stan, w którym się teraz znajdujesz...




ps. ... a Smyku dwa posty poniżej, jak gdyby nigdy nic, pisze, że należy:

oddać kwestię moderacji w ręce samych zainteresowanych. Ktoś słusznie zauważył, że służby porządkowe powinny zajmować się głównie pilnowaniem wątków...

Tu boleśnie przypomniały mi się efekty stosowania zasad Michała, gdy to on był strażnikiem „porządku” na lotnie.pl.


bartek

Pamietaj, ze nie ma mozliwosci wyprowadzania z bledu kogos kto w nim nie tkwi.
Wyjatki o ktore widzisz, to cos zupelnie innego niz to o czym pisze ja. Otoz ja mialem na mysli kilka textow Ruslana, ktore juz dawno byscie wycieli gdyby nie ta cala batalia. Ty natomiast widzisz wszystko co piszę w czarnych kolorach, zreszta mam swiadomosc ze reszta rady nie czyta juz co ja pisze, tylko raguje alergia na sam widok mojego nicka.

Zarzucasz mi, ze nie czytam co pisze, inny czlonek rady zarzuca mi ze nie czytam ze zrozumieniem..ojjj gdybym ja to napisal wam to uznalibyscie to zaraz za lzenie, bluzgi i wulgaryzmy. jednak w waszych ustach jest to juz jedynie najdelikatniejsze z mozliwych upomnien.
Rażąca dysproporcja w postrzeganiu.

Twoj drugi cytat z mojej wypowiedzi, odnosi sie wprost to pytan o to jako moderowac zadawanych Gumiemu przez czlonkow rady. Prosze sobie odszukac i odświeżyć, bo najwyrazniej ulecial Ci ten kawalek dyskusji. Latwiej bylo zarzucic mi ze nie wiem co pisze.. rozumiem.

Po tym co piszesz mam wrazenie, ze jestescie tak wrazliwi, ze strach Was wypuszczac do realnego swiata, bo w sklepie, na chodniku, czy przy parkowaniu sa dla Was tak stresujace, ze moglby doprowadzic to zalamania nerwowego, czy nawet zawału.
Moze rada forum zyje pod kloszem, ale jak chcecie go nalozyc innym to prosze miec swiadomosc ze to szkodzi. Mieszkanie w sterylnych warunkach powoduje atak alergi przy kazdym opuszczeniu wysterylizowanej przestrzeni.

Moze Leslaw potrzebowal przez te wszystkie lata uporac sie z trauma zomo z przeszlosci? Kazdy ma jakies swoje bolesne przezycia, ja rowniez, ale przynajmniej moj umysl radzi sobie z tym i po jakims dluzszym lub krotszym czasie wkoncu moge podejsc z dystansem do wszystkiego.
Jesli Leslaw tak nie moze, to lepiej, ze ukierunkuje teraz swoja zlosc, traume, wscieklosc na mnie. To bedzie jakas odmiana i da mu to odpoaczac od starych wrogow na rzecz nowego. Nie potrzebnie chcesz go przed tym chronic.

Postrzegasz dyskusje jednostronnie. W wypowiedzi leslawa nie zauwazyles grozby, ktora z pewnoscia zauwazylbys gdybym ja na pisal cos takiego, ze ostatni raz cos pisze tak, a potem.... ja juz widze w tym uniesiona reke z toporem.. zeby juz tej palki nie przywolywac..

Co do odchodow, to jak poczujesz, ze juz nie mozesz oddychac, znaczy wszedles za daleko. Natomiast widze, ze przywdziales maske z tlenem wiec mozesz sie taplac jeszcze dlugo.

A powaznie, to wiem wiem, chciales mnie obrazic i dotknac tym gównem. Chcesz zebym sie poczul obrazony, zniewazony. Widze jak bardzo sie starasz, ale ja zyje w realnym swiecie, zroznicowanym, nie tylko bankowym (wiem, wycieczka osobista). Mam przeciwciala na ataki w roznym stylu, od bankowcow, prawnikow, ale od rzeznikow i hydraulików tez.
Tobie i radzie brakuje niestety obycia poza innymi srodowiskami niz wlasne, dlatego szokuje was kazda nowosc.
By moc zrozumiec, trzeba pozyc tu i tam.

Jacku może zdefiniuj całościowo problem RF. Może określ tak dobitnie nasz "układ" tak jak to zrobiłeś w rozmowie telefonicznej. Użyj tych samych określeń. Dosadnie i pięknymi metaforami. Nie krępuj się. Chyba że brak ci odwagi i konsekwencji w tym co robisz.
Kto ma jaką rolę i kto ma na kogo wpływ itd. Naprawdę ująłeś to precyzyjniej. Ober...jak to dalej było?

Ja tylko uważam że obrażasz innych, ich uczucia, a potem jak mówią ci że poczuli się dotknieci wmawiasz całemu światu że to nie jest prawda, że x poczuł się dotknięty.
Rozumiem że to ty decydujesz kiedy ktoś może lub nie poczuć niesmak lub przykrość po twojej wypowiedzi.

To moze ja tez jeszcze raz sprobuje w sposob plastyczno-metaforyczny i soczysty opisac zaistniala sytuacje.
Zachowanie pewnych uczestnikow dyskusji rodzi w mnie takie oto porownanie.
Jestesmy na wsi- ja kocham wies i jej mieszkancow i to tylko metafora- a tam sie pasie pelno krow a krowy sraja.Wokol pelno gowna.
Jedni mieszkancy wsi probuja omijac gowna ale od czasu do czasu chcac nie chcac w nie wdeptuja. Wtedy albo myja buty prze wejsciem do domu albo je poprostu sciagaja aby nie naniesc gowna do domu.
Ale innych mieszkancow to zachowanie dziwi i mowia ze przeciez w kolo jest pelno gowna ktorego nie da sie uniknac i unikanie go to zbedny wysilek. A poniewaz na zewnatrz tyle kup to co to za roznica jak od czasu do czasu taka kupe naniesie sie tez do domu. Ale niektorzy z nich chce jeszcze wiecej. Widzac wzdryganie sie nieszczesnikow co przez przypadek wdepli w kupe staraja sie ich zahartowac tzn swiadomie popychac ich w te kupy i pilnuja aby w tych obsranych butach weszli od czasu do czasu do domu no bo w koncu jak sie okno otworzy to w domu i tak kupami smierdzi - wiec co to za roznica czy smierdzi kupa nanoszona czy ta z podworka.(Innych skutkow naniesienia kupy do domu nie dostrzegaja)
Jedna z funkcji Rady Forum jest rola wycieraczki ktora probuje mniej lub bardzie obsrane buty oczyscic zeby tej kupy do domu (czytaj: na forum lotnie.pl) naniesc jak najmniej.
Oczywiscie ta metafora i opis zachowan mieszkancow wsi to mocna przesada nie oddajaca w pelni charakteru dyskusji o roli Rady Forum na lotni.pl
Szczerze przepraszam jak kogos tym opisem urazilem. Wiecej prob przekonywania o slusznosci dzialania Rady Forum z mojej strony juz nie bedzie. Ze jestesmy omylni - tego nikt z nas nie neguje. Ze na zewnatrz nie dzialamy wg zasad demokracji - to fakt. Chcac zapewnic skutecznosc naszego dzialania nie mozemy sie nia kierowac. Natomiast wewnatrz Rady Forum demokracja jest glownym motorem jej dzialania i trudne decyzje sa podejmowane na zasadzie glosowania.Rada zostala powolana przez Administratorow i do nich tez nalezy ostatnie slowo.

Pozdrawiam Leslaw

Ja tam myślę, że przyrównywanie RF do wycieraczki nie jest komplementem
Myślę też, że nie należy wprowadzać obowiązku wycierania butów w wycieraczkę przed wejściem. Każdy robi jak uważa, jaki koń jest każdy widzi.

Natomiast dobrze, żeby RF potrafiła powstrzymać rzucanie w siebie plackami