zdjecia

Dzisiaj pierwszy odcinek z tego cyklu, czyli dzieło Piotra6641 - napęd lotniowy o groźnej nazwie, ale jakże sypatycznym wyglądzie i co najważniejsze, - jakże sympatycznych osiągach!!!

 







Napęd lotniowy "SZERSZEŃ MZ 175"


Napęd został zbudowany w warunkach domowych w oparciu o silnik z motocykla MZ 150.
Jest on częściowo wzorowany na napędzie Swedish Aerosport „Mosquito” i jest on jego dużo tańszą alternatywą.

Pierwszy pomysł zbudowania napędu powstał już na etapie szkolenia lotniowego w 2009 roku. Z tego pomysłu powstał napęd żartobliwie nazwany "Glebogryzarka" (podczas próby startu napęd wywrócił się, łopaty śmigła zagłębiły się w ziemię, bez szkody dla nich samych). (Więcej na temat "Glebogryzarki" przeczytacie na końcu artykułu - dopisek red.)
Ewolucją "Glebogryzarki" jest powstały w roku 2013 napęd "Szerszeń MZ 175”, oblatany w tym samym roku na lotni Merlin 158.
Ponowny oblot nastąpił w styczniu 2014, na lotni Atos ze zmienionym śmigłem.

Silnik MZ został gruntownie zmodernizowany poprzez usunięcie zbędnych detali oraz powiększenie pojemności skokowej do 175 cm3.
Prace związane z obróbką silnika zostały wykonane w firmie Motor-Tech Piotra Woryny, który jest pilotem szybowcowym i paralotniowym.
Silnik zasilany jest gaźnikiem Walbro WB 37 poprzez zawór membranowy.

zdjecia


 
Dla poprawy komfortu użytkowania napęd wyposażony jest w dwa rozruszniki. Ręczny oraz elektryczny zasilany z akumulatora żelowego.

zdjecia



Zastosowanie wymuszonego wentylatorem obiegu powietrza gwarantuje skuteczne chłodzenie silnika.
Zdjęcie bez obudowy wentylatora.

zdjecia



Zastosowano zapłon bezstykowy o stałym kącie ustawienia z zewnętrzną cewką wysokiego napięcia, która zapewnia tzw. „lekki rozruch”.
W silniku jest również prądnica, która doładowuje akumulator.

zdjecia



Napęd z silnika przenoszony jest na wał za pomocą przekładni pasowej (pasek typu PJ), wyposażonej w mimośród służący do napinania paska.

zdjecia



Rdzeniem konstrukcji jest duraluminiowa rama w kształcie nieco rozwartej litery U, która jest wszyta w uprząż lotniową.

zdjecia



Silnik wraz z przekładnią zamocowany do ramy za pomocą trzech poduszek gumowych, całość podtrzymywana jest w tylnej części
dwiema nogami zakończonymi płozami. Nogi rozkładane są przy pomocy siłowników pneumatycznych.

zdjecia



Napęd napędza śmigło Witka Surgiela VETEC o średnicy 125 cm z przestawialnym skokiem łopat, które aktualnie daje ciąg statyczny ok. 55 kg.

zdjecia

 


Napęd podczas transportu można podzielić na dwie części, co sprawia, że zmieści się w typowym bagażniku samochodowym.


Dane techniczne:
Pojemność: 175 cm
Ciężar:
Silnik : 15 kg
Kompletny napęd bez paliwa 35 kg
Maksymalne obroty: 7000 obr./min.
Przekładnia: 1:2,5
Śmigło: VETEC 125

Film z oblotu: SZERSZEŃ + ATOS

{youtube}55CHen4fCeI&feature=c4-overview{/youtube}





----------------------------------------------------------------------------------

A takie były początki, czyli parę słów o "Glebogryzarce" ;)

Roland napisał (18.11.2012):
Gratulacje! Ponieważ Piotrek zdjął zasłonę tajemnicy, więc też co nieco napiszę od siebie.
Historii i anegdot jest całe mnóstwo, zacznę od nazwijmy to "anegdoty od której napęd dostał nazwę":

Pewnego razu spotkaliśmy się w Mieroszowie, Piotrek przytargał swój napęd, rozłożył go i zaczął przygotowywać się do pokazowego odpalenia. Wciąż było jeszcze sporo rzeczy do poprawienia, ale generalnie rzecz biorąc, potrafił już nieźle hałasować i solidnie dmuchać.
Zadziałała starożytna zasada, że czym więcej ludzi się gapi, tym więcej elementów się psuje. Na dzień dobry silnik nie chciał zaskoczyć. Piotrek chodził koło niego zastanawiając się, co może być nie tak. Wreszcie po rozkręceniu i skręceniu gaźnika oraz innych rytuałach, zaklęciach i naszych wspólnych przekleństwach, silnik wreszcie zaczął "dawać głos", a był to głos nie byle jaki, niski basowy terkot, budzący grozę i podziw konstruktora oraz gapiów. Piotrek co chwilę przygazowywał i silnik coraz to bardziej ochoczo wkręcał się na obroty. Wreszcie zaparłszy się mocno dał cały gaz i wtedy urwała się jedna z linek podtrzymujących tylne płozy. Napęd opadł i śmigło zaczęło charatać ziemię. Zrobiło kilkanaście obrotów i wyorało dobry kawałek ziemi. Piotrek dostał wytrzeszczu oczu, za to ja nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. Wiem, że to głupie śmiać się z czyjejś tragedii, ale ta sytuacja była po prostu przekomiczna. Na cześć tego zdarzenia przezwałem napęd "glebogryzarka" i nawet Piotrkowi się to spodobało. Całe szczęście śmigło nie uszkodziło się, więc po wymianie linki Piotrek ponowił próby odpalania. Silnik znów się obraził na swojego właściciela i Piotrek ponownie rozkręcił gaźnik. Podczas jego składania maleńka sprężynka przepustnicy wyskoczyła gdzieś w trawę. Chyba pół godziny szukaliśmy jej w cztery osoby, wyrywając mnóstwo trawy naokoło, aż wreszcie Piotrek dał za wygraną. Napęd rozmontowaliśmy i schowaliśmy do samochodu. Niestety nie było mu dane polecieć tego dnia.


Piotr6641 napisał (18.11.2012):
No... trochę było z tym moim napędem przebojów, gryzienia ziemi przez śmigło, wyginania ramion sterownicy na kształt swojego profilu. :)
Już podczas kursu lotniowego marzyło mi się latanie, oprócz gór, też nad własnym domem.
To, że budżet domowy jest jaki jest, oryginalny napęd był poza moim zasięgiem.
Myślałem nad różnymi sposobami wzniesienia się powietrze, i jednak napęd ma swoje bezsprzeczne zalety.
Podziękowania dla Rolanda za telefony, które musiał odbierać i porady dotyczące startów. Naprawdę dużo cennych uwag od niego uzyskałem.

 

Filmik z pierwszego lotu: Glebogryzarka + Merlin

{youtube}Pq-qinyegAM{/youtube}




I jeszcze parę słów na temat modernizacji samego silnika MZ 150:

Zdjęcie zrobione przed odchudzeniem żeber głowicy.
Zmniejszenie powierzchni żeber cylindra przy zastosowaniu wymuszonego chłodzenia nie powoduje problemów z przegrzewaniem silnika.
Do założenia cewek zapłonu pochodzącego z skutera Gilera Stalker zastosowano zmienioną obudowę uszczelnienia wału korbowego.

zdjecia



Do karteru przykręcony jest aluminiowy wspornik, do którego przykręcone są dwie poduszki gumowe służące do mocowania napędu do ramy.
Jest to także element do którego przymocowane jest duże koło pasowe.
Do zamocowania wspornika użyto szpilek karterów.

zdjecia

zdjecia



Tłumik z rurą rezonansową jest typowym gotowym sklepowym wydechem do Mz 150. Ze względu na zachowanie odległości pomiędzy
silnikiem a śmigłem, trzeba było "zawrócić" wylot spalin. Oryginalna sprężyna w tłumiku owinięta watą nie wzbudzała zaufania, została więc zastąpiona perforowaną rurką.
Dobranie rezonansu do powiększonego silnika dokonano przez zmianę długości kolanka.

zdjecia



Obudowa wału napędowego, która zarazem stanowi trzecie podparcie silnika jest wykonana z rury duraluminiowej. Gniazda łożysk zostały wciśnięte i pewnie osadzone na klej.

zdjecia



Duże koło zębate rozrusznika należało wyprodukować indywidualnie ze względu na brak wymaganej średnicy dostępnej w sklepach.
Rozrusznik pochodzi ze skutera KOS na co należy zwrócić uwagę ze względu na inny kierunek obrotów porównując go do rozrusznika AM6.

zdjecia

zdjecia



Zdjęcie przedstawia sposób zamontowania silnika za pomocą wieszaków do ramy napędu.

zdjecia



Silnik nigdy nie był na żadnej profesjonalnej hamowni więc niewiele można powiedzieć na temat jego mocy. Niemniej przy założeniu oryginalnego śmigła 135 od napędu Mosquito uzyskano na śmigle 200 obrotów na minutę więcej.
Waga na pewno jest większa niż w przypadku oryginału, niemniej w przypadku napędu lotniowego nie czuć tak tej różnicy bowiem napęd posiada płozy które przenoszą większość ciężaru, analogicznie do ładunku transportowanego w taczce.

W przypadku samodzielnej budowy napędu pojawiały się liczne komplikacje i postoje związane z przygotowaniem kolejnych elementów.


.