No nieźle to zrobiłeś.
Ta lotnia miała jak widać wiele twardych lądowań lub jak kto woli "crash\'ów". I to nie lekkich!
Jak widać można wszystko naprawić, ale pewne granice są i tych nie powinno się przekraczać!!!
Jeżeli nasuwamy na krawędzie tuleje, to raczej symetrycznie, nawet jak druga rura jest bez zarzutu. Może to spowodować ściąganie lotni w jedną stronę.
Dodatkowe usztywnienie krawędzi może spowodować popsucie "handlingu", a w najgorszym przypadku niebezpieczne tendencje w jakichś stanach lotu. Mniejsze ryzyko jest w starszych lotniach z dużym tunelem żagla, ale wszystko trzeba rozważyć. Miałem taki przypadek podczas testowania nowej Vegi 16 PR na Gutesiegel w DHV. Sztywniejsze krawędzie natarcia wersji PR w stosunku do normalnej 16-tki polepszały zdecydowanie osiągi, ale parametry wychodzenia z nurkowania zbliżyły się niepokojąco do krytycznej.
I wyobraźcie sobie, że skrócenie wewnętrznych tulej KN o zaledwie 15 cm załatwiło sprawę!
Zawsze naprawiona rura powinna być przynajmniej na oko mocniejsza niż przed naprawą, ale... !?
Ten wyrobiony otwór, to dla mnie nie wyrobienie tylko wyrwanie. Coś nie było lub nie jest tak, że powstała taka dziura! Może sposób składania i rozkładania lotni???