TEMAT: Prawie 100 z Masłowa pod Kraśnik

Zgodnie z życzeniem Sterylnego chwalę się

W sobotę były warunki na przelecenie ok. 200 km, ale niestety, szkopuł w tym że w ciągu pierwszych 4 holi nie dałem rady się załapać... Dopiero za piątym razem udało się, no i ok. godziny 15.00 ruszyłem w stronę lubelszczyzny, moich rodzinnych stron.

Podstawy na ok. 1850 - 1900m, ale powyżej 1500 strasznie zimno. No i było ciężej kręcić - noszenia robiły się słabe i takie rozległe.
W sumie po drodze miałem jeden kryzys, gdzie nad ciężkim terenem zleciałem do ok. 400 metrów, na szczęście odkryłem zasadę "pola + lasek = musi nad laskiem nosić", która to zasada działała w zasadzie do końca lotu.

Przed 18.00 niebo zasnuło się cirrusem i trzeba było znaleźć miejsce do lądowania. Niestety, jest teraz taki okres roku, kiedy na każdym prawie polu coś rośnie i jest gotowe łapać sterownicę :/ Trzeba było uważać. Do dyspozycji miałem taki mały spłachetek trawy, w który zresztą nie trafiłem, ale ogólnie lądowanie lotniowo prawidłowe, a po tym seansie zimna bardzo cieszyłem się z matki-ziemi

Lądowałem w miejscowości Liśnik Duży, kilkanaście kilometrów przed Kraśnikiem. Na GPS było 95 km.

I teraz pytanie, co ja muszę kupić/ nagrać na kompa, żeby ten przelot zgłosić na XCC? Niestety, miałem przepełnioną pamięć i zapisało się 2/3 z tego przelotu, ale zawsze to coś... Tylko nigdy tego nie robiłem

Spróbuję opisać kilka co ciekawszych "punktów zwrotnych" z tej wyprawy.

Punkt zwrotny 1: Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na św. Krzyżu.

U dołu parking samochodowy, wycinka na zboczu wżynająca się głęboko w las. Na szczycie budynek klasztoru i maszt antenowy. 3 razy tu byłem, zawsze nosiło. Czy to żarliwe modlitwy wiernych, płynące do nieba?
A może maszt antenowy, podgrzewający jak kuchenka mikrofalowa?

Nie wiem. W każdym razie bardzo charakterystyczny punkt, nad który można śmiało lecieć.


Edytowany przez: smyk, w: 2008/06/30 10:49

fot. K. Peczalski (za http://www.wici.info/Miejsca,klasztor_swiety_krzyz_gmina_nowa_slupia,147.html )


Widok w stronę wschodnią.

Edytowany przez: smyk, w: 2008/06/30 10:48

Smyku!!!
GRATULACJE!!!
...no i czekamy na więcej!!!
Do Borska nie jadę ale trzymam kciuki za Was:woohoo:

Smyku jak się dorwie do chmury to nie popuści, aż ta nie zostanie wyciśnięta do ostatniego meterka (noszeń)... Wstydź się Smyku.

Z myślą o Tobie wstawiłem tyle co pamiętałem z wyciągu ze skrótu podsumowania przewodnika pt. jak wstawić przelot na XCC.

pozdr
bartek

Punkt zwrotny 2: Półkoliste lasy na południe od Ostrowca.

Na 400m natrafiłem tu na dość mocny i stabilny komin. W inne dni też musi tu nosić. Teren jest pofałdowany, czego na zdjęciach nie widać, no i te linie drzew - układają się jak klin, który przy zachodnim wietrze zbiera bąble.

W dwóch lotach, w których odwiedziłem te okolice, odczułem boleśnie atermiczność rejonu na północ od Pasma Jeleniowskiego. Ciekawe, czy to jakiś fakt, czy miałem pecha?



Edytowany przez: smyk, w: 2008/07/18 09:59

Przylaczam sie do gratulacji.
Ja mam ndzieje ze od tej soboty za tydzien jak pogoda klapnie to tez wkoncu wyjade na jakies latanko w gory.
Dwa pierwsze tygodnie sierpnia jestem w Polsce i jak pogoda dopisze to polatam nad Skrzycznem czy nad Zarem- przynajmniej mam taka nadzieje.

leslaw

SUPER GRATULACJE ,MAM PYTANIE JAKA BYŁA PODSTAWA CHMUR

Ok. 1900m, ale trudno było do niej dotrzeć. Od 1600 słabsze noszenia, zimno...

DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDZ I PRZEPRASZAM DOPIERO PUŹNIEJ ZORIENTOWAŁEM SIĘ ,ŻE ODPOWIEDZ BYŁA W POPRZEDNIM TEKŚCIE