TEMAT: Koszty Szybownictwa kontra Lotniarstwo

JacekJJ napisał: Wątek mógł byc czysty, gdyby Piotrolot mógł załączyć filtr. I jak by nawet powód założył poboczny wątek z komentarzem takim jak ten jego pierwszy, to dyskutowalibyscie tam z nim?
Jeśli tak, to by znaczyło, ze bijatyka jest ciekawsza od dyskusji lotniczych. I tez fajnie. Mielibyśmy dwa czyste watki, jeden lotniczy i jeden z bijatyka. A tak mieszanka jest. Teraz Ci co chcą o lotnictwie, mimowolnie są obijani. Dobrze, ze ja w roli narratora się tu tylko umieściłem.
Gong - runda piąta.

Jacku ostatnio zauważyłem mega aktywność u niektórych forumowiczów. Posty sypią się na różne tematy. Teorie, walki sportowe i tak dalej. SUPER!!! Nawet pisklę co dopiero wykluło, wydziera się na cały forum że go wykorzystano, bo urodził się kurą a miał być orłem!!!
A jak jest sezon lotniowy i trzeba aktywnie latać, to jak przyjeżdżam na lotnisko, to z reguły jestem sam lub nas jest 2-3 pilotów. Gdzie Wy mądrale wtedy się chowacie od termiki?!!! Przed monitorem, to wiele z Was ma mega talent sportowej rywalizacji i tak dale. A prawda jest taka, że chyba pierwszy raz w historii polskiego lotniarstwa, to na chwilę obecną nie ma kadry lotniowej, nie ma pilotów co latają na zawodach. To mnie boli, boli że o pruć Waszego gadulstwa na forum nic konkretnego nie wynika, pustka, totalna pustka!!! Czy Was to nie boli, ta cała sytuacja?

P.S. Piotrolot przepraszam ciebie nie miałem żadnego zamiaru, jak ty to napisałeś, zasrać ci post.

Tlumaczenie Edytowalem w poczatkujacym watku - Zapraszam do lektury . Pozdrowka

Latanie na (...) zalicza sie do Latania:)

Kazdy zatem droge ma inna ale i za kazdym razem jaka ze Ciekawa:)

Jedne tansze, drugie drozsze:) i? i tak latamy:P

Koniec Tematu:)


w Uk to wyglada taniej jesli chodzi o Szybowce ale jakos ta kolejka> kto leci dzisiaj pierwszy?1.2.3.4 jakos mnie nie kreci.
Trzeba miec zateem swoj, a o zakupie takowego to no hmmmm sam mogl bym tylko pomarzyc:)

Mateusz dotarles juz do domu z nowa zabawka? Moze sie pochwalisz?

pzdr Tomek

Bardzo fajny temat i przyczynek Piotrolota, w tłumaczenie włożył dużo pracy. Potem czytając Rusłana jednak chciałem się troszku porzygać. Tym niemniej Rusłan - spóźnione życzenia urodzinowe - 100 lat. Za moich czasów miałbyś za taki offtop wielkie koszenie i parę punktów.

A w temacie: w PL, z tego co słyszałem kiedyś od Jacka, dokonuje się w szybownictwie zmiana systemowa. Tzn. stary system dofinansowywał sprzęt i szkolenia, bo szybownictwo miało być swego rodzaju bazą dla wojska. Kiedy to się ucięło i AP wpadł w gospodarkę wolnorynkową, zaczęły się kończyć resursy, rosnąć długi jednostek lokalnych, a zatem i obciążenia członków/ pilotów oraz kolejki do wolnych szybowców (bo budżetowo aerokluby nie wyrabiają naprawiać, więc z dwóch szybowców robi się jeden, a drugi jest dawcą części).

Jeśli się chce tego uniknąć, to można zakupić sobie szybowiec. Ale oczywiście wtedy albo kupujemy z nim w komplecie hangar, lotnisko i holówkę (hehe), albo hangarujemy w aeroklubie. O kosztach hangarowania słyszałem różne bajki, jedna z nich jest taka, że 1500 / miesiąc, albo jeśli pozwalasz latać na nim kursantom, to 700/ miesiąc. Ale pewnie zużycie takiego szybowca może być porównywalne do tych 700 zł oszczędności...

Tak że w naszym kraju adept szybownictwa ma wybór - albo iść drogą mniejszych kosztów, ale wtedy wyrabiać sobie układami/ talentem pozycję i dojścia do sprawnego sprzętu jak najdłużej (przykł Kopara w Lesznie, co po 45 minutach dostał z kwadratu polecenie lądowania z powodu kolejki). Albo trzeba wydawać sporą sumę pieniędzy za sam stan "standby"...

Na początek dzięki dla Piotrolota za pomysł na temat i tłumaczenie.
Widać więc, że w Rzeszy też jest różnie cenowo i organizacyjnie, ale generalnie funkcjonuje to lepiej niż u Nas. Od jakiegoś czasu nosiłem się ze szkoleniem szybowcowym, ale właśnie ze względu na sytuację w tym sporcie w PL mam poważne obawy i jak na razie nie zdecydowałem się. Co prawda próbowano mi wmówić, że w tym czy innym aeroklubie nie ma "kolesiostwa", ale cóż - trzeba by przekonać się na "własnej skórze" i za własne pieniądze.

Kopara, obecnie szybownik latajacy w zawodach, ale wczesniej najlepszy paralotniarz a potem rowniez lotniarz w klubie, przetrwal ten trudny okres, kiedy lata sie na jednym szybowcu po kolei, kazdy po 45 minut, czy cos kolo tego(zalezy od kolejki). Byl juz nawet czlonkiem zarzadu aeroklubu, i rady szkoly. Jak zobaczyl jak lataja atosy, to mu sie teskno zrobilo do lotniarstwa, szczegolnie tak zorganizowanego, ze da sie latac za motolotnia i da sie umowic na start dosc czesto. W czasie kiedy odchodzil na szybowce sztywniaki byly cenowo zupelnie dla nas niedostepne, a i holowanie za motolotnia, przynajmniej to masowe, raczkowalo.
Koszty szybownictwa sa takie ze jak nowy szybowiec kosztuje 300 tys zl i ma resurs 3000 godzin, to znaczy, ze kazda godzina na nim wylata musi tylko dlatego kosztowac wiecej niz 100zl. Ale to nie wszystko, bo koszt hangarowania, ubezpieczenia, holowania, nadawania klas, przegladow to kolejne duze koszty ponoszone co roku. To powoduje, ze kazda godzina juz nie 100 musi kosztowac, tylko 150 lub 200zl. Temat jest szeroki, a moja wiedza niedokladna i szczatkowa, ale po taniosci to mozna kupic leciwego Juniora za 35 tyz zl z 200 godzinami resursu i potem na koljnych przegladach dostawac przedluzenie o 100, potem 50 godzina, a potem kasacja, ale to i tak wychodzi drogo.
Za chwile juz nie bedzie posocjalistycznych szybowcow bo nie dostana juz resursu, a nowych aerokluby nie kupily, bo braly kiedys 7zl za godzine lotu szybowca, potem 17zl, potem 70zl, ale to i tak za malo zeby zarobic na nowe. Starczalo to wlasciwie jedynie na koszty biezace, wiec resurs sie konczyl i na nowy szybowiec w kasie jest 0zl. Inna kwestia to holowki. Wilg juz prawie nie ma, ani czesci do nich. Zachodnie male samolociki ledwie daja rade, ale tylko z lekkimi szybowcami. Jak spoleczenstwo zdecydowanie sie nie wzbogaci i to szybko, to nie bedzie komu latac oproch Hudego moze..

A lotniarstwo Atosowe tez nie kosztuje malo, ale juz na tyle, ze jak sie bardzo chce, to da sie. Dlatego jak sie otworzy jeszcze pare drog do latania atosowego na nizinie, to moze byc calkiem rozwojowy sport. Niech no tylko Niemieccy koledzy nam przyjada tu pokazac jak sie lata po 200-300km. Robert juz zrobil w Lesznie piorunujace wrazenie przylatujac z Berlina. Wielu szybownikow ogladalo atosy i gdzies tam im sie mysli byc moze zaplacza w lotniarstwo sztywne. Tylko czekac.

Jeśli faktycznie w aeroklubach jest tak źle to niedługo będą mogły pozamykać swoją działalność przynajmniej w obszarze szybowców. Pozostanie posiadanie własnego sprzętu jako warunek konieczny, szkoda...Z drugiej strony jak jesteśmy przy temacie sprzętu to zdarzają się sytuacje, że nowy sprzęt też niczego nie gwarantuje tak jak tu(wada produkcyjna) : ftp://193.23.63.158/Komisja/rejestr_2012/2012_0515_RK.pdf .

PS. Gdybym miał miejsce do holowania się za motolotnią w odległości ~100km i Atosa to bym raczej nie myślał o szybowcach...

Co mnie martwi ?? Z arogancja , hamstwem i brakiem wybicia odznaki Pilota Lotni po 40 -latach istnienia jest dla mnie jasne jaki stosunek maja do nas wszechobecni i wszystko wiedzacy obszczymurki z aeroklubu . Smutne jest to , ze musimy do nich przychodzic i zebrac o wystawienie licencji sportowych . Na konferencjach wypisuja , ze aby przetrwac musza sie nami " pozywiac " i ubolewaja jeszcze z tego powodu . Osobiscie przykladem arogancji i hamstwa jest dla mnie gloryfikowany na sile aeroklub jelenian . Chcialem do niego wrocic , ale byli i dalej aktywni komunistyczni szkoleniowcy zamiast sie cieszyc z kazdego frajerskiego czlonka oczerniaja i prowokuja . Zaliczylem tylko jedno spotkanie seniorow i bedac zaproszony na Centralne Otwarcie Budynkow Gmin Europejskich- Jezow , zostalem jednoczesnie Oczerniony i posadzony o czyn ktorego nigdy Nie zrobilem . Kiedy filmowalem w Lipcu z wierzy nadlatujacych Moskitowcow musialem wisiec z kamera za jedna reke - bo klape wejsciowa na wierze jezowska zamknieto antywlamaniowa klodka . Napisalem E-meila do Kierownika - Szefa technicznego i drugiego Prezesa z pytaniem , kto ma klucz do klapy bo chcial bym ponownie pofilmowac kolegow . W przeddzien wrzesniowych uroczystosci otwarcia budynkow , byla moja kolezanka z grupy podstawowej , obecnie Szefowa wyszkolenia na lotnisku , wrecz pyskowala do mnie , dlaczego przeciolem klodke ??? . Nie wiedzialem o co chodzi ???? po przejechaniu 1000 km do ojczyzny ????? Potem boczac sie na mnie dodala , ze o to posadza mnie Kierownik aeroklubu Musial . Okazalo sie dalej ze obmowil mi dupe do wszystkich pilotow w aeroklubie . Pytam co to za ham pochadzacy z rodziny sluz specjalnych . Niestety aeroklup i kola Lowieckie sa dalej ostatnim bastionem bezmozgowcow sluzb specjalnych PRL i zycze im jak najgorzej . Ciesze sie z ich trudnosci a Jelenianowm zycze utraty glownego lotniska na korzysc budowy dzielnicy mieszkalnej Zabobrze 3 . Latalem i latam dalej z mala przerwa z ich powodu i dzieki Bogu Przestrzen Powietrzna Nie nalezy do musialow , dziedziow ,radomskiej, kozmy i innych cichociemnych ormowcow . Zrobiono mi tym kolejna Krzywde po 1981 kiedy w komisji weryfikacyjnej zasiadali oprocz Stepinskiego - Zachara Szefa Mo ( aktualnie grzyb spowodowal wypadek samochodowy i Nie zyje ) - Boczka - Dziedzia i 100 % domniemam - Kozmy / Urbanowicz i Radomskiej bylej zawiadowczyni Lotniska . Ci tak zwani " gospodarze " czekaja na frajerskie pieniadze z Unii , aby przetrwac niszczac i deptajac prawdziwych szybownikow z Karkonoskiego Klubu . Ciagaja sie po sadach i gryzac jak psy , pilnuja tego co zostalo po niemcu na jezowie . Dlatego pozostane dozywotnio w Opozycji 81 i latam dalej w przepieknych Alpach . Ze Sniezki tez polece . Nie dawajcie sie wykasowac tym palantom a jak juz musicie to robcie to ostroznie Lotniarstwo Flexi i Sztywne jest Piekne . Popatrzcie na Walaby Ranch - Altes Lager i Greifenburg .

Patrząc na to ilu pilotów z biglem przybywa co roku to jestem dobrej myśli. I to bez wsparcia aeroklubów i państwa. Ludzie w Polsce chcą latać na lotniach i będą latać.

Sprobuje jeszcze zdobyc dla Was wywiad polskiego Emigranta Eligiusza M. z Monachium , ktory kupil szybowiec i zakotwiczyl w lesznie . Zdobywal tam dalsze szlify po rezygnacji z Klubu Szybowcowego w Bad Tölz w Bawarii . Szybko jednak przekonal sie , ze Latanie w Polsce to ............. Obecnie lata w Austrii Tyrolu Motoszybowcami i ma uprawnienie Instruktorskie . Wielokrotnie motywuje mnie na odswiezenie uprawnien i wspolne latanie na Motoszybowcach . Podziwiam tego zapalenca bo jest Inwalida i daje sobie swietnie rade . Wielokrotnie opowiadal o tzw stosunkach Jegomosci instruktorow z obydwu Panstw - to bedzie lektura !!!!! do Metodyki Szkolenia towarzyszy PRL-u