TEMAT: Lijak 07.2013

Z tym " Rybolowiem " to cala prawda .

- Leszcz
- Sledz
- Dzik- Odyniec , a nie to juz " pojedziemy na Low "

Ruslan napisal , ze Michalo sie " Miotal " . Popatrzylem na te Wasze loty . I widac , ze Ladnie Walcujecie w termice . Miotanie to slowo uszczypliwe i nie potrzebne zwlaszcza , kiedy robilismy wszystko aby ZNALESC BABLA . Szukajac w parterze to wiadomo , ze nastawiamy sie na wszystkie znaki pokazujace o zerwanym kominie . Dopingujmy sobie inaczej a kpijmy z " Pompowania w krazeniu " , " Przekrecania sie " albo z chytrego krazenia az bedzie za pozno by bezpiecznie wyladowac

Widzę, że moje filmiki chociaż surowe i prawie bez montażu często wzbudzają bardzo dużo emocji, sam nie wiem czy się z tego cieszyć.
A odnośnie warunków tego dnia, to zapewniam Cię Rusłanku, że raczej nie polatałbyś dłużej niż my.
Zwróć uwagę na to, że oprócz nas nie było w powietrzu nikogo, żadnych miejscowych lotniarzy i paralotniarzy. Pogoda wyglądała bardzo obiecująco ale aby się utrzymać w powietrzu trzeba było naprawdę nieźle kombinować. W takich warunkach wystarczy popełnić jeden błąd i za chwilę jesteś na lotnisku. U mnie błąd polegał na tym, że zdecydowałem się polecieć na zachód od startowiska paralotniowego, niestety stamtąd nie było już powrotu.

Teraz jak patrzę na tan film to myślę, że jednak mogliśmy wykręcić kominek nad tą górką za zachód od lądowiska. Tak czy siak - to był piękny wyjazd i świetne latanie! ... Chociaż trzygodzinnej walki ze Sphinxem, źle ustawioną uprzężą i wstrętną wodą ze świeżego bukłaka nigdy nie zapomnę!!!

Mikołaj napisał: Teraz jak patrzę na tan film to myślę, że jednak mogliśmy wykręcić kominek nad tą górką za zachód od lądowiska. Tak czy siak - to był piękny wyjazd i świetne latanie! ... Chociaż trzygodzinnej walki ze Sphinxem, źle ustawioną uprzężą i wstrętną wodą ze świeżego bukłaka nigdy nie zapomnę!!!

O Mikołaj, widzę że bardzo rozsądnie podszedłeś z tą odpowiedzią Słusznie to napisałeś, że byliście w 100% kominie, jaki mógł Was wywindować z parteru w kosmos Ale nie skorzystaliście z tej okazji Przykro a dzień wyglądał naprawdę rewelacyjnie aż miło popatrzeć na te chmurki
Mój post w adres do Michalo nie jest jako na-śmieszka, czy jakoś tak, nie. Ja jedynie chcę żebyśmy zwracali uwagę na błędy i sukcesy kolegów i uczyli się na ich doświadczeniu. Wyciągać wnioski z błędów i w przyszłości nie popełniać tak samo.
Nu a żeby zachęcić Was do tej dyskusji, to owszem, musiałem lekko wstrząsnąć mrowiskiem żeby lekko zawrzało. Każdy z nas się uczy i rozwija. JA sam odczuwam, że mam jeszcze tyle do nauczenia się że nie wiem czy wystarczy mi całego życia dla tego
A kiedy będziemy pomagać sobie nawzajem i podpowiadać co i jak beż foch pod nosem, to na pewno będzie nam i weselej i łatwiej w lataniu

Rusłan, przepraszam, ale ja po prostu dawno straciłem możliwość oceny kiedy Ty żartujesz a kiedy nie, to zapewne przez ilość scesji w jakich tu na forum bierzesz dosyć regularnie udział lub też wzniecasz.
To,że znasz Michalo w moim pytaniu nie miało żadnego znaczenia, zapytałem o PODSTAWY OCENY i napisałem o byciu w powietrzu. Michalo 3 wiadomości wyżej wyjaśnił sytuację meteo. Też nam wyglądało, że będzie fajnie, Cu rokowały dobrze, a jednak pofrontowy dzień okazał się marny, zapewne następny był lepszy, ale musieliśmy już wracać.
Piece bro.

PS. W tej wiadomości nie ma emocji, w poprzedniej też nie ma, choć może to tak wyglądać.

daf napisał: ...ale ja po prostu dawno straciłem możliwość oceny kiedy Ty żartujesz a kiedy nie.

Darku, przyjedz do Pińczowa, poznaj i przybywaj z nami, miedzy nimi z Rusłanem, nie bądź taki odludek, i taka możliwość oceny uzyskasz

( podpowiedź: żartuję....chyba )

daf napisał: Rusłan, przepraszam, ale ja po prostu dawno straciłem możliwość oceny kiedy Ty żartujesz a kiedy nie, to zapewne przez ilość scesji w jakich tu na forum bierzesz dosyć regularnie udział lub też wzniecasz.
To,że znasz Michalo w moim pytaniu nie miało żadnego znaczenia, zapytałem o PODSTAWY OCENY i napisałem o byciu w powietrzu. Michalo 3 wiadomości wyżej wyjaśnił sytuację meteo. Też nam wyglądało, że będzie fajnie, Cu rokowały dobrze, a jednak pofrontowy dzień okazał się marny, zapewne następny był lepszy, ale musieliśmy już wracać.
Piece bro.

PS. W tej wiadomości nie ma emocji, w poprzedniej też nie ma, choć może to tak wyglądać.

Super pogoda do latania i rekordów, to za zwyczaj na drugi dzień po froncie Czyste powietrze i zimne powietrze robi swoje Wario spiera lambadę na całego Na filmie widać że pogoda była super, to z tego ci widziałem. Mikołaj na swojej drachetli superowsko się wykręcał ale jakoś mu nie do końca dobrze poszło. Ale Mikołaj idzie w dobrym kierunku i wie czego chcę. Wnioskuje z tego co Mikołaj mówi, jak z nim gadam osobiście czy telefonicznie.
Jak oglądam filmiki Michała, to cały czas widzę w jego sterowaniu kilka szlagierów
Jak steruję, to jego nogi lecą w jedną stronę a głowa w drugą
Cały czas się odpycha od speedbara, po co?!!!
W rezultacie ma co ma. Z oglądanego na filmie, to widzę że lotnia lata jak by ba prędkości zbliżonej do zerwania strug, nu może nie do końca ale prędkość dosyć mała. I w rezultacie jego lotnia cały czas nurkuje i nabiera prędkości. To tak wygląda jak by rysował w powietrzu falę a nie linie prostą.
Te błędy w sterowaniu dają oczywiście swoje rezultaty w całości w lataniu. Michał zrobi jak uważam, ja mu nie doktor, sam wyprostuje się, lub nie z tych wrednych nawyków. Ja również mam czasami takie zapędy, ale cały czas siebie kontroluje i staram się nie robić takich byków. Ale jeśli ja o tym pamiętam w locie i staram się kontrolować sam siebie, to tylko mówi mi, że ja jeszcze muszę się wiele nauczyć, żeby latać prawidłowo z automatu a nie kontrolować sam siebie
Pisałem o wypychaniu sterownicy w locie. I dalej pytam po co? Prędkość to bezpieczeństwo.
Przykładowo 4.29sek Michał wlatuje w komin i co robi? Wypycha!!! Po czym lotnia nurkuje, żeby nabrać prędkości. Zakręt do stoku na wypchniętej lotni!!! Takim sposobem można i wjechać w las. A po co?!!!
Jak ja się mylę w swoich spostrzeżeniach, to bardzo proszę poprawić mnie i chętnie przeczytam Waszą opinie w sprawie sterowania.

Rusłan, czasami jesteś bardzo irytujący...
Proponuję żebyś nie krytykował i nie "pomagał" wytykając "błędy" w pilotażu bo ktoś będzie miał niezły polew przy analizie twoich filmów..
Zadanie pomocnicze:
1. Napisz tu jaki jest najdłuższy przelot w termice Michalo i potem napisz jaki jest najdłuższy twój...
2. Napisz jaką masz średnią z lotu w sezonie kilometrów i porównaj z Michalo...
3. Zastanów się czy ocena warunków z filmu jest właściwą drogą do kategorycznych stwierdzeń jakie głosisz...

Swoją drogą to bardzo ładnie układa ci się górne poszycie w diskusie w termice...
Nie pamiętam jedynie jaki kolor masz dolnego poszycia i zapewniam cię że Michał też nie pamięta...

Wypowiedź nie na temat - usunięto

Rada Forum

Mesiek napisał: Rusłan, czasami jesteś bardzo irytujący...
Proponuję żebyś nie krytykował i nie "pomagał" wytykając "błędy" w pilotażu bo ktoś będzie miał niezły polew przy analizie twoich filmów..
Zadanie pomocnicze:
1. Napisz tu jaki jest twój najdłuższy przelot w termice Michalo i potem napisz jaki jest najdłuższy twój...
2. Napisz jaką masz średnią z lotu w sezonie kilometrów i porównaj z Michalo...
3. Zastanów się czy ocena warunków z filmu jest właściwą drogą do kategorycznych stwierdzeń jakie głosisz...

Swoją drogą to bardzo ładnie układa ci się górne poszycie w diskusie w termice...
Nie pamiętam jedynie jaki kolor masz dolnego poszycia i zapewniam cię że Michał też nie pamięta...

Meciek jak się mają twoje teksty, do dyskusji nad filmem? A nijak!!! Napisałeś Meśku swój teks w porywie emocji bez zastanawiania się i przemyślenia.
A co do przelecianych kilometrów, to w moim pojęciu, kilometry przeleciane w przelocie, to nie jest żaden wyznacznik dobrych umiejętności w pilotażu.
Dyskusja akurat tak wyszło, że trafiło na film Michała. Jak jemu nie pasuje, to spokojnie możemy obgadywać moje filmiki z mojego latania. Ja będę tylko się cieszyć z tego powodu, bo mogę się dowiedzieć, jakie realnie popełniam błędy w pilotażu.

Ale jak widzę, to Mesiek i JWracing wolicie pierd...ć beż sensu i nie na temat. Widzę że wolicie, żeby jak ktoś nie umie, to niech tak lata i męczy się w niewiedze.