Andrelo, dziękuję. Dużo pracy włożyłeś w tłumaczenie. Przegryzam się przez ten artykuł powoli. Mimo, że fala w znanej postaci szybownikom jest dla nas niedostępna, to jest to bardzo ciekawe.
Bartku, ten artykuł rzuca trochę światła na Stranik.
Zdjęcie które wstawiłeś pochodzi z dni w którym na tej górze doświadczyliśmy wszyscy czegoś dośc dziwnego. Wiatr miał siłę z tego co pamietam nawet 15m/s. Wydawało sie, że nici z latania, a tu siła wiatru zaczęła spadac. Ja odpaliłem gdzies tak przy 7m/s, a chwilę (może z pół godziny) później Ty i Vega mieliście na starcie zero a nawet chwilami lekko w plecy. Kierunek się zmienił i powiało bardziej z zachodu. Wilku na wschodniej stronie zbocza wpadł w takie duszenie, że nie doleciał, a ja ratowałem sie ucieczką na lądowisko.
Śmialiśmy się, że ktoś tam na górze przy przełączniku pt. wiatr przełączył na "off"
.
Ostatnio jak byłem na Straniku (jesienią) to prognozy zapowiadały wiatr rzędu 10-12 m/s. Jadąc bałem się że będzie za mocno. Na miejscu okazało sie że wiało ok 2 m/s. Nad Małą Fatrą (szczyty po ok 1600 m npm)widziałem chmury nad samymi szczytami, które przyklejały sie do zboczy,nawet trochę na zawietrznej. Taka cienka kołderka. Wiedziałem że tam to pewnie mocno wieje, a to zaledwie w lini prostej 12 do 15 km od Stranika, a tu prawie nic. Przed Stranikiem niemal w jednej lini jest Mała, a potem Wielka Fatra. Myślę że to zjawiska falowe czasem psuja mi tam latanie
Do tej pory tylko raz polatałem tam przy bardzo silnym wietrze jesienią. Wiało przy starcie w spokojniejszych momentach 8m/s, ale idealnie "w pysk". Powyżej szczytu dawało tak ok 12m/s. Myślę, że tu mógł zadecydowac kierunek wiatru, chociaż to z perspektywy czasu może byc tylko dorabianie teorii do praktyki.
Edytowany przez: Mesiek, w: 2011/01/08 17:35