TEMAT: Motolotnią w październiku i listopadzie

Daję głowę,że polatam w niedzielę na motolotni w Zatorze!!!
Na zimę jeszcze za wcześnie.
Z pozdrowieniami Lonek.
ps. A to fotki z poprzedniej niedzieli.


[attachment:2]C:\fakepath\IMG_1636.JPG[/attachment]

C.d.

Lonku -
krajobrazy z pogodnego, październikowego "długiego weekendu" - jak rozumiem Super widoki. Ale czy w najbliższą niedzielę będzie pogoda, która pozwoli na loty - ja głowy bym nie dawał
Pzdr-
Artur.

No i głowa uratowana.W Zatorze dzisiaj było + 10 C.Trochę polataliśmy.
Pozdr. Lonek.

Lonek @ Gratulacje . W Monachium rowniez bylo pieknie , ale latalem Trampkiem . Czy stacjonujesz w Zatorze i gdzie to jest tak plus minus ??? Masz swietny dach nad glowa i mase sprzetu . Twoj Magic stoi na zewnatrz grupy i widac , ze nie odpuszczasz tak latwo konczoncemu sie sezonowi . Moj Magic musial byc oblatany i czeka po modernizacji na Sezon 2013 - jak dozyje. Trzymaj sie Cieplo Piter

Zolty poprzedni odchodzi do Muzeum

Piter!!! Zator leży koło Wadowic ,tych papieskich. Co do MAGICA , to szmata na nim wyciągnięta jak flaka.Chciałem dzisiaj założyć Libre 3 , ale niestety ,silnik musi iść do tyłu, a maszt wymienię na wyższy.Powinienem uwinąć się dziś w nocy,a jutro jak Bozia pozwoli,oblatać.
Pozdro. Lonek.

Trzymam kciuki abys sie uwinol bo u nas juz leje o 20 40
na focie sami motolotniarze z Aeromani a brakuje Jarka

lonek napisał: No i głowa uratowana.W Zatorze dzisiaj było + 10 C.Trochę polataliśmy.
Pozdr. Lonek.

W Szczecinie było trochę chłodniej ale też się udało pobzykać.
Lonek zgadzam się z Tobą w 100%: na zimę jeszcze za wcześnie
Pozdrawiam
Tomek

Aurę na Mazowszu wczorajszej niedzieli (4 listopada - czyli "motolotnią w listopadzie") trudno mi jednoznacznie sklasyfikować: wczesnym popołudniem siąpił
deszcz, a jednocześnie chmury warstwowe były cienkie i powietrze pozostawało
niemal nieruchome. Jadąc w tym deszczu na lądowisko czułem
przewrotnie, że to świetna pogoda do latania. I nie pomyliłem się
Pięknie się leciało 1,5 godzinną trasę motolotnią w parze z samolotem, którym powoził Kolega: w pełnym słońcu, nad żółtymi lasami i brązowymi polami.
W drodze powrotnej, niedługo przed zmierzchem pojawiły się transparentne, pofalowane chmury. Przypominały firanki albo pajęczyny i były podświetlone od spodu
zachodzącym słońcem. Z 300 metrów, na których wisiałem wyraźnie było
widać powolne, faliste ruchy tych pajęczyn. Było to fascynujące,
wręcz hipnotyzujące zjawisko. Nie mogłem się oprzeć, aby nie dotknąć
tych chmur - wspinałem się tak stromo jak umiałem. Na 750m AGL, mój gps
zasygnalizował, że naruszam "strefę", a do podstawy tych chmur brakowało mi
jeszcze 200 - 300m. Z żalem zaciągnąłem spiralę - 3 zwitki i do domu. To się
nazywa cudna, jesienna pogoda:)
Artur.



PS. Piotr - Zator jest dla mnie jako motolotniowego turysty jednym z najfajniejszych miejsc w kraju:
- przepięknie położone, w pobliżu masywu Beskidu Małego i Żaru (ok. 20 min lotu)
- godna podziwu infrastruktura i sprawna organizacja lotów
- spotkało mnie tam niezwykle gościnne i serdeczne przyjęcie
- ...i dużo więcej można napisać samego dobrego - jak polecisz - sam zobaczysz.
Więcej szczegółów znajdziesz tu:
www.lotniskozator.pl/