Cześć Wieśku,
Aleś wziął mnie na celownik... no, ale niech Ci będzie
Sprawy, o których piszesz ja widzę trochę inaczej.
Instruktorzy;
To, że Twój znajomy miał nieudaną przygodę ze szkoleniem na motolotniach nie oznacza, że opisana niekompetencja dotyczy wszystkich instruktorów. Przypuszczam też, że wspomniana osoba nie miała aktualnych uprawnień.
Znam instruktorów z prawdziwego zdarzenia w Kielcach, Łodzi, Olsztynie, Powodowie, Toruniu, Warszawie, we Wrocławiu, którzy znają ciężar odpowiedzialności, szkolą zgodnie z zasadami, a niektórzy są wspaniałymi instruktorami. Ja obecnie finalizuję uzyskanie uprawnień instruktora motolotniowego i wiem, jakie są aktualne wymagania i warunki, i trudno mi wyobrazić sobie, że aktualne uprawnienia ma osoba nieodpowiedzialna, bez odpowiednich kwalifikacji.
Szkolenie;
Współczesne zaawansowane motolotnie mają osiągi i możliwości operacyjne w wielu przypadkach zbliżone do samolotowych i m.in. dlatego pełne wyszkolenie ucznia trwa i kosztuje. Ktoś, kto posiada świadectwo kwalifikacji PHGP ma w zasięgu operacyjnym całą Polskę, a nawet część Europy i po prostu musi umieć samodzielnie zaplanować, obliczyć i wykonać trasę nawigacyjną, samodzielnie ocenić warunki meteo i umieć podjąć decyzje taktyczne, znać strukturę przestrzeni, umieć prowadzić korespondencję ze służbami informacji i stacjami lotniskowymi, bo dzisiaj bez tego nie wleci się już legalnie do ATZ.
W świecie motolotni jestem od 20 lat i w tym czasie byłem na niejednym pogrzebie głównie z powodu braków w wyszkoleniu, brawury, braku lotniczej pokory, i z tego m.in. powodu uważam, że szkolenie lotnicze to jest proces pod opieką instruktora , a nie akt - kilkudniowy kurs zwieńczony samodzielnym wykonaniem kręgu o zachodzie słońca. Ale to każdy sam musi rozważyć.
Koszty;
Szkolenie i zakup sprzętu są drogie... Tak wiem i też się z tego nie cieszę. A ponieważ koszty uprawiania motolotniarstwa zbliżają się do samolotowych to m.in. z tego powodu znacznie zmalało zainteresowanie motolotniami.
Minitrajki;
Zgadzam się, że są świetne np. do latania w strefie. Zgadzam się też, że uproszczone uprawnienia do latania nimi byłyby zasadne.
Pzdr,
A.