TEMAT: Vega - zdarzenie - Greifenburg

Hej!
Paweł, współczuję. Szybko wracaj do pełnej sprawności.
W ramach wsparcia idę jutro skoknąć se ze Skrzycznego....
Jak ktoś chciałby dołączyć, będzie super.
Może trochę wiać na górze.

Vega, jak będziesz mógł napisz jak jest z ubezpieczeniem jeśli koszty akcji przekroczą sumę na jaką jesteś ubezpieczony. Dopłaca się różnicę z własnej kieszeni czy może...całość ? Jakie były koszty za śmigło? Możesz napisać jakie ubezp. z AXA masz?
Ostatnio mało co nie skręciłem nogi w górach, dałem radę zejść z gór, ale gdyby musiało śmigło przylecieć to...miałem ubezpieczenie, ale właśnie chodzi o kwoty ubezpieczenia, miałem w ubezpieczeniu akcję ratowniczą, ale to nie była duża kwota...o tym samym myślę w kwestii latania. Nigdy nie wiesz ile te koszty dokładnie wyniosą, chociażby dlatego, że śmigło liczone jest per godzina pracy zdaje się, dokładny czas akcji nie jest znany, bo zależy od konkretnej sytuacji, ponadto co kraj to inna cena.

Szybkiego powrotu do zdrowia ..i oczywiście do latania.

Paweł, w Twoim przypakdu można by rzec: pierwsze koty za płoty. Teraz już będziesz miał z górki.
A na poważnie to trzymaj się i nie zaniedbuj odpowiedniej rekonwalescencji!

pzdr
bartek

VEGA napisał: ... Tylko wyrwanie ze stawu, na szczęście. Jak ręka leżała jakoś dziwnie obok, to dopiero miałem stracha. Teraz, to się śmieję...

OOuch! Az mnie zabolalo! Trzymam kciuki abys szybko bez zadnych komplikacji wrocil do latania.

Zamieściłem moje przemyślenia na temat przyczyn czy przesłanek do wypadku.
Także podliczenie kosztów transportu i rozliczenie z AXA.
TU: lotnie-vega.abesta.pl/?page_id=825