jakies 2 tygodnie po zakupie wreszcie udalo mi sie zrobic pare lotow na nowym nabytku.
Pierwsze wrazenia przy rozkladaniu, to to, ze przy moim uposledzeniu manulanym rozkladam Talona w 27 minut, podczas gdy Litespeed z 2001 zabieral mi na to ok. 40 minut. Coz, 4 lata pozniej wymyslono kilka ulatwien, okazalo sie ze nie wszystko musi byc az tak solidnie i ciasno ustawiane..
Jesli chodzi o pilotaz to mylarowy Litespeed jest moim zdaniem latwiejszy od Extralite\'a, ale...dakronowy Talon to juz nawet latwiejszy od GTR\'a jest. lata sie nim latwo jakby to byla szkolna lotnia, poprostu sama frajda. Tylko po opadaniach, predkosci i zwrotnosci widac ze to jednak topless.
Wstydze sie ale powiem, ze waze teraz 127kg nagi i przy tej wadze ladowania na Talonie sa jednak duzo latwiejsze niz na litespeedzie, aczkolwiek 10kg temu w dol na Litespeedzie tez sie przyjemnie ladowalo. Dopiero pojscie w ekstremalna wage spowodowalo ze litespeed zaczal byc bardziej wymagajacy, ale dla normalnych wagowo, tez bedzie ok.
Jak sie uda Baggera namowic to polatamy moze razem, na tych skrzydlach i wtedy bedzie wiadomo jak tam z osiagami. Jednak "Maestro" chyba ma racje mowiac, ze mylarowy Litespeed jjest bardziej wyczynowym sprzetem niz dakronowy Talon i co za tym idzie osiagi bedzie mial minimalnie lepsze.
Ogolnie ciesze sie, ze znalazlem skrzydlo ktore dobrze znosi duze obciazenia... ale i tak postaram sie do wiosny cos zrzucic.
pozdrawiam
aaa a zdjecia z oblotu sa w galerii..