Andreas napisał: Mekka lotniarstwa Polskiego ugościła piękną pogodą widokami i udanymi egzaminami HGP
Na starcie tłok jak za dawnych czasów.
Witaj Andrzeju. Te widoki to faktycznie jakby historyczne z przed dziesiątek lat
. Cieszy też, że w PL, komuś udało się zdobyć kwity. Ponieważ jest to dość znikome środowisko, w którym mimo to znam kilku pilotów, którzy stracili sporo czasu oraz kasy i podobnie jak mi, nie było im to w normalny sposób umożliwione. Niektórzy poszli na kursy do Czechów, inni do Słowaków, a jeszcze inni zupełnie się poddali z powodu niewiadomych, odnośnie konkretności zakresu stawianych wymagań.
Ja nie mogę powiedzieć złego słowa o sprawności realizacji moich dwóch etapów kursów, których to praktyczne zaliczenie, potwierdziłeś mi słownie. Wiedząc z bezpośrednich relacji, że inni szkolą się nawet po kilka lat, byłem cierpliwy w oczekiwaniu na kolejne egzaminy.
(umiejętności oczywiście zachowałem i udoskonaliłem na UL115).
Natomiast niewyjaśniony do dziś problem , wciąż pozostaje w tym, że
mimo uzyskanej od Ciebie obiecanki i moich przypomnień, nigdy nie wysłałeś mi na maila, materiałów wymaganych do przyswojenia. Nie miałem wiec, najmniejszej szansy aby najnormalniej w cywilizowanym świecie, dowiedzieć się o konkretnym zakresie wymaganej bazy wiedzy, by móc przygotować się solidnie do zdania polskiego egzaminu . Przynajmniej na 98% pewności jego zaliczenia(gdyż nie stać mnie na ponad 1000 kilometrowe przejażdżki na daremno).
Mam wobec tego ogromną prośbę do Twojej szkoły o odpowiedż na pytanie: Czy zakres bazy wiedzy, prawem RP wymaganej od wyszkolonego pilota, jest dokładnie określony i szkoła Twoja wie jaki jej zakres, kursanci muszą mieć przyswojony do zdania państwowego egzaminu na pewniaka ?.
(Czy polscy klienci, muszą uczestniczyć w jakiejś zabawie w "podchody, ciuciubabkę, rosyjską ruletkę itp. szarpane tańce chochołów ", pod ulcowym nadzorem?......)
Pozdrawiam
Wiesiek Sobczak
ps. życzę sukcesów rozwojowych oraz w zdobywaniu niemieckiej klienteli