TEMAT: Statystyki szkoleniowe

Hej,

USHPA opublikowała swoje statystyki kadrowe dotyczące HG. Przyznaje, że oczekiwałem większych wartości:




Ciekawe jak nasze środowisko wypada na tle trendów "światowych"?

Pozdrawiam,
air_viking

Do latania na Lotni trzeba wielkiego Zaciecia i charakteru a wielu idzie poprostu na latwizne...Pg

Ja bym zauważył 2 rzeczy:
- podawanie danych za 2014 jest trochę przedwczesne, a brzydko wygląda na wykresie bo wyrównane zanteresowania od 2005 zamienia się w jakiś wielki spadek, który niekoniecznie ma miejsce
- Klasyfikacja USHPGA jest bardzo zblizona do IPPI - a więc duża różnica pomiędzy liczbą H1 i H2 świadczy jedynie o sezonowej modzie i krótkotrwałym zainteresowaniu, zbliżony poziom H1 i H2 oznacza konsekwentne kontynuowanie latania. IPPI jest pewnie bardziej popularne u nas niż rating w US bo przydaje się w kilku krajach, a w US na jedynie na niektórych startowiskach.

Wcale mnie to nie martwi - w Niemczech jest to podobnie a szkoly lotniowe czasami kapituluja . Pomimo tego DHV ma mase zapytan gdzie mozna sie wyszkolic . Te EKG wykresu to sen paraglajciarzy o lotniarstwie !!! Pociesza mnie natomiast widok w Greifenburgu i tam dopiero widac , ze lotniarstwo dziala w podziemiu i internecie . Niech sie te paradudki onanizuja swoimi szmatami a szybownicy niech dalej pluja na lotniarstwo . Juz z nie takich kryzysow wychodzilismy , w ktorych bezpieka chciala nas rozdeptac . To dobrze niech szybownictwo dalej drozeje a paragliding niech Klapie i zaklada uszy . W lotniarstwie polecam najszybciej zrobic uprawnienia na wycigarke i kupic Moskito oraz zapisac sie do klubu Textylnego - obojetnie jakiej masci .

Piotrolot napisał: Juz z nie takich kryzysow wychodzilismy

Czy my (w sensie towarzystwo lotniowe) mamy jakiś konkretny plan wychodzenia z kryzysu?

To z czego chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę to fakt iż przez ostanie 20 lat paralotniarstwo przyciągało potencjalnych pilotów silniej niż lotniarstwo. Efekt jest taki, że dziś pilotów paralotniowych jest o dwa rzędy wielkości więcej niż lotniarzy. Z braku bardziej precyzyjnych danych przyjmijmy ( z możliwością późniejszej korekty gdy uzyskamy dane np. z ULC), że aktywnych lotniarzy jest 50 a paralotniarzy 5000.

Całkiem spora grupa paralotniarzy z pośród tych 5000 zdobyła konkretną wiedzę i umiejętności przelotowe. Ilu konkretnie to trudno precyzyjnie podać ale wnioskując z frekwencji w portalach typu "Online Contest" to może być około 500 osób. Ta właśnie grupa może być obecnie dla nas bardzo atrakcyjnym źródłem kadrowym.

A gdyby tak odwrócić trendy?

To o czym konkretnie myślę to nasz wspólny wysiłek aby zrealizować roczny plan (nazwijmy go Rocznym Lotniowym Planem Minimum - RLPM) dotarcia do tej docelowej grupy zaawansowanych paralotniarzy, wytypowanie 10 nazwisk oraz praca z nimi tak aby stali się trwale związani z lotniarstwem. Jakich zasobów i infrastruktury potrzebujemy aby RLPM co roku uskutecznić?

Można też wyobrazić sobie, że robimy coś na większą skalę i każdy z nas staje się ambasadorem sportu lotniowego ( tu proponuje nazwę Roczny Lotniowy Plan Wypasiony - RLPW) i stara się trwale pozyskać jedną osobę dla lotniarstwa. Już po roku było by nas dwa razy więcej! Znowu pytanie jakie zasoby i jaka infrastruktura? Patrząc realnie na ilość aktywnych instruktorów lotniowych to przy tym konkretnym planie konwersji paralotniarzy w lotniarzy bardzo by się przydało rozwiązanie prawne z uprawnieniami dwustopniowymi gdzie po szkoleniu podstawowym (u instruktora) pilot mógł by otrzymać licencje pilota klubowego i szlifować technikę w gronie bardziej doświadczonych kolegów na sprzęcie odpowiedniej klasy bezpieczeństwa. Dopiero po potwierdzeniu odpowiedniego, ustalonego nalotu w klubie byłby czas na doskonalszy sprzęt oraz w pełni samodzielne uprawnienia. Cały czas mowa o ludziach mających kilkaset godzin na glajtach.

Z porównania efektywności RLPM oraz RLPW wynika, że działając z rozmachem zaczniemy wyczerpywać źródło zaawansowanych paralotniarzy już około 4 sezonu

Z pozytywistycznym przesłaniem,
air_viking

Miałem ostatnio możliwość przekonania się jak to wygląda w "obejściu", czyli z bliska.
Relacje między lotniarzami są zdecydowanie mniej gwałtowne w porównaniu z paralotniarzami.
Nie jestem w tym przypadku pewien czy eksperyment - jak to już ktoś tu ujął - konwersji para na lotniarza powiódł by się.
My ze swoją złej sławy logistyką tracimy na nią mnóstwo energii, a takim glajtem można sobie wylądować
przed nosem kolegi i swoistym żargonem poprosić aby się zechciał przesunąć... Tu nie przytoczę wymiany zdań.
Wniosek jest prosty nie bardzo się da...
Przecież przyzwyczajenia to druga natura człowieka, czy tak?

Jak by w Pińczowie była szkoła lotniowa, to sytuacja by się od razu poprawiła. I wtedy za zadanie każdego lotniarza by było, przyprowadzić minimum jednego kursanta!!! 2-3 lata i maszyna by sama nabrała rozpędu.

Pomimo tego DHV ma mase zapytan gdzie mozna sie wyszkolic

" Nie wszystko zloto co sie blyszczy ". Regina Glas jedyna lotniarka na Etacie w DHV ratuje sytuacje jak moze . Uaktywnila mojego starego Instruktora Wilego .K do szkolenia bo ten zamknol szkole i zajol sie produkcja serow na swoim pastwisku . Pozostala kombi szkola w Penzbergu bo w Marquarstein szkola tez padla . Moja szkola Hochries dostala " wypad "z budynkow - NIE szkoli Lotniarzy . Moim zdaniem dobrze , i niech to odbiora jako kara za olanie lotniarstwa . Wybralismy delegatow na zjazd Krajowy 22 Listopada . Pujde i poslucham . Jest nas garstka aktywnych kontra morze . Mamy nowoczesny sprzet - ifrastrukture - Nauczycieli jak medialny kombi pilot Peter Kroniger i duze ambicje . Zobaczymy co pokarze Rok 2015 i Lotniowy Junior Chalange - Greifenburgu .

Osobiscie angazuje sie jak moge i ;

1. Zaczolem od obszywania i " Upiekszania " naszego ladowiska Punktem do ladowania i innymi banerami ktore juz wam tu pokazalem.

2. Na imprezy lotniowe jak Dzien Dziecka wyciagam i pokazuje soje Mobilne Muzeum

3. Uczestnicze w imprezach i wyjazdach klubu powiekszajac statystyke ( "trzeba miec dach nad glowa " )

4. Ciagle klub organizuje wspolne spotkania szlifujac ladowania na celnosc przy pomocy kamery Video i jest to analizowane .

5. Chce od roku 2015 taki trening WZBOGACIC artykulem Gerolfa H. i zachceic do ladowania ze spadochronikiem hamujacym .

6 . Przez zime uszyje pokrowce ze skory ( moze 10 sztuk ) na Swiece dymna palaca sie na zimno i bede zachecal do jej zrzutu . Calosc ma szybko ocenic kierunek wiatru " po opuszczeniu swojej strefy komfortowej " ( Bernhard Eckey - Streckenflug leicht Gemacht " )

7. W treningu bedziemy ladowac przygodnie po zrzucie swiecy np na ladowisku Paraglide . Poprostu na dzien zamienimy ladowiska jak sie da .
8 . Obecnosc obowiazkowa raz w roku w Greifenburgu na probach przelotu i zdobycia warunku do Srebrnej Odznaki Szybowcowej . To tylko przelot 50 kilometrow !!!!! Warunek przewyzszenia 1500 metrow macie juz za soba . Warunkowy Lot czasowy 5 godzin mozna przykrucic do 2 godz 50 bo lotnia to prosty szybowiec a nie " Cobra czy Pirat "

9 . Nie bral bym zlego przykladu z paraglide latania przy wietrze 10 km/h do tylu - klapania - walenia lbem w spirali - pompowania i zakladania uszu -montowania spadochronikow hamujacych do glajta i usztywniania go profilami carbonowymi . Poprostu Glajt nalezy do SPADOLOTOW czyli Towarzystwa spadochronowego a Deltis Lotnie do szybownictwa naczele ze sztywnoplatami Exxtacy , Atos i inne [/color]

Co do wypowiedzi o Paralotniach to no wiesz? Nas 50 ich 5000 mowi wszystko...w tym ja:P:)
Lecz Podziwiam Cie Piotrze za AKTYWNE DZIALANIE:))) Pozdrawiam:)

Piotrolot napisał:
8 . Obecnosc obowiazkowa raz w roku w Greifenburgu na probach przelotu i zdobycia warunku do Srebrnej Odznaki Szybowcowej . To tylko przelot 50 kilometrow !!!!! Warunek przewyzszenia 1500 metrow macie juz za soba . Warunkowy Lot czasowy 5 godzin mozna przykrucic do 2 godz 50 bo lotnia to prosty szybowiec a nie " Cobra czy Pirat "

Profil psychologiczny pilotów paralotniowych, o których myślę, na stronie szóstej wspomina coś o około 40 przelotach 200-350Km, o czasach trwania 6-11h i wysokościach 5000-5500m. Problem postawiony jest w ten sposób: jakimi argumentami dotrzeć do pilotów z taką biografią i umiejętnościami aby za rok czy dwa podobnymi wynikami pracowali na rzecz lotniarstwa? Daleko nie muszę szukać, mam nawet takiego jednego w "parafii"...

Pozdrawiam,
air_viking