TEMAT: Latający inaczej - czyli bzykanie po szczecińsku..

pozdrawiam

TomekP napisał: Niestety ze Szczecina wszędzie daleko, Borsk, Leszno, Mieroszów to cały dzień drogi. Na miejscu jest prężna grupa paralotniowa ale chłopaki holują się tu z nawrotem dla mnie zbyt ekstremalne.

A Grupa Zachodniopomorska nie oblatuje brzegów od Międzyzdrojów (a w zasadzie Rewal) po Koserow, a nawet Sassnitz?

Nie odważyłbym się pojechać tam sam, jestem totalnym antytalenciem technicznym

Szczerze podziwiam.
Mimo że mam za sobą przeniesienie silnika Skody120 ze skrzynią i osprzętem, i remonty ze zdjęciem głowicy włącznie i wiem, że czasami samo doprowadzenie do używalności jest satysfakcjonujące to czytając wątek "Mosquitowe awarie" nie podjąłbym się.

Piotrolot napisał: Tomciu jestes po tym locie w " huraganie " zakwalifikowany do " Pilotow Kamikadze Boski Wiatr "
Jak dyskutowalem z Ortwinem Keller przy odbiorze mojego Moskito o lataniu na lotni kl.1 to dodal , ze owszem jedynka wychodzi w slabym wietrze , ale pod wiatr wisi i nie chce leciec do przodu . Teraz to swietnie widac na Twoim filmie. Na takie warunki smialo uzywaj swojego Merlina Fuji-japsu z pieknym wschodem slonca Czyli do kazdych warunkow dobieramy odpowiedni " Miesniolot " Pozdrowka i jak dozyje wiosny chce polatac najlepiej z Toba w moim Aeroklubie praktyki instruktorskiej - Szczecin Dabie ?????

Piotrek zapraszam do Szczecina Ciebie i wszystkich chętnych do wspólnego bzykania;)

Agi napisał: Roland:

Wady: mała odporność na urazy mechaniczne: przy zwarciu albo przekłuciu potrafi się zapalić żywym ogniem albo nawet wybuchnąć.

Agi musiałem pozostawić sobie jakiś element radykalności , statut sekcji zobowiązuje....

Roland napisał: Żeby było jasne, wystarczy zrobić jakąś obudowę na akumulator, chociażby ze sklejki 3 mm po skrzynkach na pomidory, poklejonej kropelką żeby spać i latać spokojnie.

pozdrawiam

Roland

Można zbudować sobie taką obudowę, albo wynegocjować od syna drewniane pudełko na przybory do rzeźbienia w glinie, idelanie pasuje
Jak wrócę do Szczecina cyknę fotkę tej baterii

Andrelo napisał:

A Grupa Zachodniopomorska nie oblatuje brzegów od Międzyzdrojów (a w zasadzie Rewal) po Koserow, a nawet Sassnitz?

Jakoś nie ebyło okazji chociaż już dwa razy byłem z lotnią w Poddąbiu.... i raz za duża odchyłka dwa za słabo wiało, może tej jesieni się uda jakby ktoś dołączył było by super razem raźniej?

Moja wybuchowa bateria




i jeszcze w obudowie






waga 0,42kg!!!!

Zawsze zazdorściłem ludziom z gór, a tu nastał tak dzień, że ludzie z gór pozazdrościli i mi
Na południu zima a u nas na północy jesień , i to w dodatku jaka!!!
Polatałem dziś przeszło godzinkę a można było i więcej, ale za lekko się ubrałem. Najbardziej szkoda mi było tych cumulusów..... to moje pole koło domu ma sufit na 518 m (TMA) niby wystarczy do bzykania po pracy, ale jak się wleci w komin który ciągnie do góry jak winda to krew się w człowieku gotuje że trzeba go zostawić . Dziś już na 100%, bo osobiście, upewniłem się, że z mosquito będę mógł kręcić termikę. Dobre 150 m na złożonym śmigle uciułałem. Żal było zostawiać to noszenie, ale Pani w FIS Gdańsk, jak zgłaszałem, że się będę kręcił po okolicy, zadała mi pytanie czy wiem gdzie są jakie strefy i ograniczenia..... ehhhhh te komunikacyjne lotniska
Niemniej jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia patrząc na zdjęcia z południa Polski po raz pierwszy cieszyłem się że nie mieszkam w górach.
Jak będę miał chwilę to wrzucę na YT filmik z dzisiejszego latania (testowałem GOPRO). Żeby nie było że oszukuję z tą pogodą wrzucam kilka zdjęć.

Start



Złożone śmigło czyli mój chyba ostatni w tym roku komin



Okolice Szczecina






Pozdrawiam
Tomek

Ale Ci fajnie...
U nas mokra ciapa śniegowa, pokrycie 16/8 i koło zera.

pozdrawiam