TEMAT: Witajcie

Witajcie Wszyscy,

Jako osoba nie posiadająca jeszcze uprawnień, oczywiście zacząłem wertowanie forum od działu szkolenia. Niestety nie jestem po tym wiele mądrzejszy, ale udało mi się przynajmniej wykluczyć kilka opcji. Mieszkam w okolicy Krakowa, i szczerze mówiąc wolał bym zacząć szkolenie gdzieś w pobliżu, więc Słowacja wydaje się być dobrym rozwiązaniem.
Z lataniem jestem związany już od ponad dwudziestu lat, latając na szybowcach oraz na paralotni. Na ostatniej wylatalem nieco ponad 100 godzin, po czym nastąpiła przerwa spowodowana sprawami rodzinnymi i zawodowymi. Ponieważ, jak Wszyscy tu zapewne wiedzą, z latania nie da się wyleczyć, od kilku lat już kombinuję, jak tu wrócić w powietrze. W lataniu paralotnia brakuje mi głownie możliwości bezpośredniego wpływu na kat natarcia, a tym samym możliwości swobodnego sterowania góra - dół, co mocno ogranicza doswiadczanie trzeciego wymiaru. Szybownictwo jest piękne, ale jego uprawianie jest z powodu uzależnienia od "osób trzecich" momentami bardzo upierdliwe. Więc wybór jest tylko jeden: lotnia.
Chcę rozpocząć szkolenie jeszcze w tym sezonie, ewentualnie początkiem 2013. Będę wdzięczny za każdą radę w tym temacie.
Sprzętowo chce zakupić docelowo Mosquito lub ultralekki wózek Skyhopper - 3000 (27 kg z paliwem!) firmy Aerotechnics ( www.aerotechnics.eu ) i dobrać lotnie tak, żebym mógł latać swobodnie w górach lub z napędem wokół domu lub na płaskim.

Odpowiem jako były uczestnik kursu na Słowacji.
Opcja słowacka w takiej formie jak opisana wygasła - nie wiem czy DeltaClub Bratysława prowadzi szkolenia, wiem, że im wygasły uprawnienia.
Możesz za to sprobować kontaktu bezpośrednio z Jano Belanem z Żiliny, zwanym Dirim z racji tego, że jest prezesem stowarzyszenia lotniowego. Koleś prowadzi kursy w Rogalo Club Stranik (rogalo.dot.com) - tam znajdziesz wszystkie informacje - jak zrozumiesz po słowacku, znaczy, że się nadajesz a Słowacy raczej rozumieją po polsku tak jak my ich. Diri ma konto tutaj jako JanoB.

Pozostałe opcje szkoleń opisane w dziale Szkolenia są aktualne.

Uzupełniając mam jeszcze jedno pytanie, a nie znalazłem na nie sensownej odpowiedzi w necie: czy w przypadku lotni potrzebne są dla latania z napędem dodatkowe uprawnienia, odpowiednik PPG w przypadku glajtów?
Szczerze mówiąc nie ma specjalnie dużo informacji na temat lotniarstwa w Polsce, a Wasza strona jest jedynym dowodem na to, że ono istnieje, jaki udało mi się znaleźć.

pozdrawiam

Jeśli na lotni możesz wystartować z nóg to jest to w świetle parawa lotniczego lotnia, jeśli będziesz miał do lotni zamontowany wózek choćby był najlżejszy to będzie to motolotnia chyba, że wymyślisz wózek, z którym będzie możliwy start z nóg jak w lotni:
SWIFT

SWIFT

No więc kolejny dylemat z głowy – trzeba się rozglądać za Mosquito. Prawdę mówiąc, bardzo mi zależy na tym, żeby moje latanie było jak najbardziej niezależne i minimalnie zbiurokratyzowane. Aerokluby, kłopoty z infrastrukturą, koszty za hangarowanie, zależność od kaprysów „kolegów”, to wszystko mam już za sobą, i nie zamierzam do tego powracać.
Mój ojciec jest motolotniarzem (Golędzinów / Oborniki Śląskie) i rzecz jasna już się sporo z nim nalatałem. Przez chwilę nawet chodziły mi po głowie motolotnie, ale to znów lotnisko, hangar….. poza tym cenię sobie swobodne latanie w termice i stosunkowo łatwy transport szmaty i rurek.
Dzięki Panowie!!!!!!!!!!

Szybowcowo-glajciarskie doswiadczenie bedzie Ci bardzo pomocne juz na etapie wlasciwego latania. Wczesniej nastaw sie na kilkudniowa "lotniowa kalwarie" i jesli tylko podejdziesz do poczatkowego okresu szkolenia z pozytywnym zadziorem bedzie sukces.

Twoje kontakty w srodowisku motolotniowym moga zaowocowac w przyszlosci przeniesieniem doswiadczen chlopakow z Pinczowa w holowaniu za moto na termike w okolice np. Obornik Slaskich. Bardzo przydala by sie w naszym rejonie mozliwosc holowania na zaawansowanym poziomie

Jesli chodzi o niezaleznosc to zwoc uwage na konstrukcje lekkich lotni z mozliwoscia spakowania do pokrowca o dlugosci 2m. Nie sa moze tak szybkie jak konstrukcje sportowe czy wyczynowe ale na poczatku sciezki rozwoju daja bardzo wiele satysfakcji i wygody. Przyklady konstrukcji tego typu to Perfex, Funfex.

Pozdrawiam,
air_viking

air_viking napisał: Jesli chodzi o niezaleznosc to zwoc uwage na konstrukcje lekkich lotni z mozliwoscia spakowania do pokrowca o dlugosci 2m. Nie sa moze tak szybkie jak konstrukcje sportowe czy wyczynowe ale na poczatku sciezki rozwoju daja bardzo wiele satysfakcji i wygody. Przyklady konstrukcji tego typu to Perfex, Funfex.

Witek, to Ty? (chyba widzieliśmy się w Ruprechticach przy Nivie).
Jak tam Funfex?

Na początek chcę się i tak zaopatrzyć w proste skrzydło typu Icaro2000 RX-2, Seedwings Funky czy WW Falcon. Latam dla przyjemności i chcę być mobilny - łatwość sterowania, waga sprzętu i czas przygotowania mają dla mnie znacznie wyższy priorytet niż wyżyłowane osiągi okupione pogorszeniem wymienionych parametrów. Poza tym, jako świeżak, nie zamierzam się podpinać pod jakąś żyletę, która mnie sponiewiera w silniejszych warunkach – jak wiemy, brak pokory czasami łamie kości
Co do Golędzinowa, to pewnie można się z gentlemanami dogadać. Mają tam 8 motolotni, przynajmniej jedna z nich wyposażona jest w zaczep liny do holowania. Ja niestety mieszkam pod Krakowem, więc zbyt często nie będę mógł korzystać.

pozdrawiam