Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Sekretny klucz Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ku przestrodze!

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/06 02:21 #2000426

Tak, Jacek masz racje przeoczyłem ten szczegół w Twojej wypowiedzi.:)

Pozdrawiam, Jarek

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/10 07:21 #2000444

  • bartek
  • bartek Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 1236
  • Oklaski: 16
  • Otrzymane podziękowania: 263
Pewnie słyszeliście o dust devilach lub trąbkach powietrznych na dalekim Dzikim Zachodzie wyrywających co się tylko znajdzie na ich drodze? Nieważne czy to kurz, czy 100 kg żywej wagi. Wszystko wyrzucane jest w górę z przyśpieszeniem startującej rakiety. No ale to na szczęście tylko na Dzikim Zachodzie...
Jesteście tego pewni?...
A latacie czasem ze Skrzycznego?...

Memento devili

pozdro
bartek

ps. szczególnie ciepło pozdrawiam TomaszaP ;)
Atos VR, Aeros Discus C, Mosquito NRG
(wcześniej Aeros Discus, UP TRX, Kanion Bravo)
ŚK 2001

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/10 07:21 #2000445

  • bartek
  • bartek Avatar
  • Wylogowany
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Pilot 100+, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 1236
  • Oklaski: 16
  • Otrzymane podziękowania: 263
Aha, zapomniałem dodać, że okazyjnie sprzedam lotnię, uprząż, wario, kask i buty do latania. :S

pozdro
bartek

Edytowany przez: bartek, w: 2007/01/10 07:24
Atos VR, Aeros Discus C, Mosquito NRG
(wcześniej Aeros Discus, UP TRX, Kanion Bravo)
ŚK 2001

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/13 04:00 #2000452

  • Agi
  • Agi Avatar
  • Wylogowany
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 2953
  • Oklaski: 19
  • Otrzymane podziękowania: 338
:unsure:
Analiza wypadków lotniowych za rok 2005

Edytowany przez: Agi, w: 2007/01/15 16:28

"Dzień bez zaglądnięcia na Forum, jest dniem straconym" - Dr Flatter
"Jak jest?? Jest lotnie!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/13 06:18 #2000453

Piotrolot, super robota! Wielkie dzięki ;)

pozdrowienia - Alex

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/13 09:06 #2000454

Witam
Wielkie dzięki Piotrolocie. Opiszę swoje nieprzyjmne zdarzenie. Może uda zapoczątkować tym samym coś na kształ "Wypadki w Polsce na lotniach"

Lotnia: Wills Wing Sport
Pilot: Piotr - samowolka bez instruktora, wszystko na własną odpowidzialność, I stopień wyszkolenia
Czas: wiosna 2005
Miejsce: Słowacja
Warunki: ok. 12m/s - 15m/s bardzo turbulętnie

Startuję z górki. Po pierwszym nawrocie wzdłóż krótkiego zbocza mam już ze 30m nad start. W powietrzu bardzo turbulętnie, miota, ciągle kontruję. Niesie mnie w górę i niesie a ja sobie halsuję, mam już ze 200m nad start. Ponieważ pierwszy raz w życiu jestem tak wysoko nad startem popełniłem straszny błąd i za bardzo się przylepiałem do zbocza. Krótko mówiąc dostałem się tam gdzie strugi zaczynają się "ześlizgiwać" z boku góry - dodatkowo było to miejsce jakby "dyszy wiatrowej" - zaraz obok była kolejna górka. Ustawiałęm lotnię pod wiatr a ona stała w miejscu i dziko wariowała mimo ściągniętej na maks sterownicy. No więc ustawiełałem lotnie pod wiatr, ściagałem, korygowałem kurs, szarpało mną i w całej tej szrpaczce powoli opadałem. Co ciekawe jak przyglądnałem się krzakom pod mną to wyraźnie się cofałem :( zamiast lecieć do przodu. Opadałem, opdałem, nie było gdzie uciekać, bo obok był cmentarz i wioska :(. Podemną, i po mojej prawej ręce było zbocze schodzące ostro w moim kierunku. Prawa końcówka skrzydłą musiała w końcu musnać to zbcze. Zrobiłęm płaskiego cyrkla.
Sam nie miałm nawet draśnięcia. Poszło jedno ramie sterownicy i pokrycie w okolicy końcówki kila. W miesjcu gdzie wyladowałem wiało tak mocno że trzba było wrzeszczeć żeby się usyłszeć i ciężko było stać na nogach.

Proszę kolegów bardzo o darownie sobie komentarzy w stylu "wariat" bo to już sam wiem :). Nigdy więcej, to były dawane czasy. Teraz tylko rozwaga i szacunek. Ciesze się że nie spanikowałęm i do końca trzymałem kierunek mimio tych wściekłych podmuchów.

Piotrek
Zachęcam do opisywania swoich przeżyć.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/13 17:53 #2000455

  • Agi
  • Agi Avatar
  • Wylogowany
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 2953
  • Oklaski: 19
  • Otrzymane podziękowania: 338
PiotrekM:

Opiszę swoje nieprzyjemne zdarzenie. Może uda zapoczątkować tym samym coś na kształt "Wypadki w Polsce na lotniach


- pomysł bardzo wartościowy! Pojawił się już wprawdzie na starej stronie, ale tylko bardzo skromnie został podchwycony. A wielka szkoda... Tego typu opisy mogą kolejnym lotniarzom uratować :Ptyłek:P na kolejnej górce.
Tych zaledwie kilka opisów, które są już na naszej stronie postaram się przybliżyć linkami, celem łatwiejszego ich przez Was znalezienia.

PS. WILKU - na Twój opis cały czas jeszcze czekamy!!! Warunki były nieco podobne jak w opisie Piotrka, a wydarzyło się również na Słowacji. Tyle że rok później ale to już nie ma najmniejszego znaczenia.



1. Home > Bezpieczeństwo > Start z wózka ku przestrodze...(Waldek Kruk)

2. Home > Bezpieczeństwo > Ku przestrodze...(Arti)

3. Home > Bezpieczeństwo > Lądowanie w wysokiej trawie...(Lesław)

4. Home > Bezpieczeństwo > Jak uciekać od chmury burzowej...(Vega)

W chmurze, nawet w takiej zwykłej, tracisz orientację już po paru minutach. I nie pomoże najlepszy kompas. Dla zobrazowania tego moja lub nasza (kolega Volker Kastenhuber) historia podczas Mistrzostw Austrii w Wolfsbergu. Konkurencja była docel-powrót tylko 46 km, gdyż podstawa była na 2000m. Start też miał ok. 2000m, więc lataliśmy prawie w chmurach, w lekkich zerkach dookoła startu. Volker przez radio zameldował że ma 2m do góry dokładnie nad widoczną skałką. Podleciałem tam i rzeczywiście było. Volker podał, że ma już 3 m/s, całkiem spokojne i jest w chmurze na 2300. Wycentrowałem i jazda. Podawaliśmy sobie wysokość, aby nie spotkać się w tym białym mroku. Było widać tylko końce skrzydeł. Na 3 tysiącach nasza korespondencja się urwała. Po prostu zaczeliśmy walczyć o utrzymanie normalnego lotu. Kompas zaczął tańczyć jak zwariowany, duża Silva przewracała się we wszystkich kierunkach. Vario zmieniało tony jak na koncercie, a prędkość rosła do ponad 100 kmh wciskając mnie w uprząż, aby w następnym momencie spaść do zera i leciałem nie czując ciężaru do góry!? To były odczucia wariującego błędnika!? Gdy prędkość rosła starałem się wypychać sterownicę, ale to doprowadzało do nagłego (chyba) przeciągnięcia! Ile to trwało, trudno mi dziś powiedzieć. Przy którymś razie, po wypchnięciu sterownicy przy prędkości 100 kmh, nagle zrobiło się cicho i wpadłem pomiędzy ramiona sterownicy, a nogami oparłem się o pokrycie! Ponieważ (na moje szczęście) nie puściłem speedbara, po paru sekundach (było chyba szybciej, ale trwało wieczność) nagle zawisłem w normalnej pozycji. Kompas i prędkościomierz uspokoiły się. Delikatnymi ruchami sterownicy starałem się zachować normalne parametry lotu. Po jakimś czasie nagle oślepiło mnie słońce. Radość, że żyję możecie sobie sami wyobrazić. Do tego widok jaki zobaczyłem, natychmiast pozwolił zapomnieć o ledwo co zakończonej walce o życie! Wysokościomierz pokazywał ponad 4000m, jak okiem sięgnąć widać było ośnieżone szczyty Alp. Widzialność do 300 km. 2 km niżej przez cienką warstwę chmurek widać było latające lotnie. Z tyłu stała ona lub on, Cumulus w kształcie idealnej kolby kukurydzy. Jego czubek szacowałem na ok. 6000m. W kierunku punktu zwrotnego stały jeszcze takie dwie chmury. Na tle tej bliższej dostrzegłem Volkera, też na tej samej wysokości. To co , lecimy dalej? "Na klar"... usłyszałem w słuchawce i nic więcej. Chyba oboje przeżyliśmy podobne historie. W idealnie stojącym powietrzu z daleka mijaliśmy "białe wieżowce", aby zaliczyć jako jedyni tego dnia 46 km. Bez vario, bo wysiadł z wilgoci.

Analizując całe zdarzenie, tak tłumaczę sobie wszystkie zaistniałe sytuacje. Przyrost prędkości i takie przeciążenie powstawały w bardzo ostrej spirali. Odpychając sterownicę zacieśniałem i zwiększałem przeciążenie aż do momentu zwalenia się w nicość. A głowę bym dał, że leciałem po prostej!!! Kiedy po przeciągnięciu lotnia rozpędziła się i wypchnąłem sterownicę, wykonałem po prostu pętlę. Ale nie dokręconą, wpadłem w żagiel, ale widocznie byłem już poza martwym punktem i zakończyłem pętlę. Podobnie swoje przeżycia opisał mi Volker. Po prostu "niemamocnich"!!!

Pisząc to wspomnienie serce mi stuka trochę mocniej! Lepiej nie próbujcie!!!!!!!!!!!!!!! Od tego czasu omijam chmury i już. No, tak dokładnie, to maksymalnie 2-3 kółka i chodu!
Pozdrawiam
Pawel by vega



Resztę opracuje wieczorem ;)

pozdrawiam
Agi

Edytowany przez: Agi, w: 2007/01/15 16:30

"Dzień bez zaglądnięcia na Forum, jest dniem straconym" - Dr Flatter
"Jak jest?? Jest lotnie!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp:Ku przestrodze! 2007/01/13 19:51 #2000456

Hej Agi
Bardzo to ładnie zrobiłaś, ale jak klikam na Twoje linki to pisze mi "nie masz uprawnień do oglądania". Jestem zalogowany. Dziwne jakieś :(. A tak sobie chciałęm przeczytać :)

Pozdrowienia
Piotrek

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Ku przestrodze! 2007/01/13 23:34 #2000457

  • Agi
  • Agi Avatar
  • Wylogowany
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 2953
  • Oklaski: 19
  • Otrzymane podziękowania: 338
.
>>> przyczyna usunięta - linki działają <<<

Edytowany przez: Agi, w: 2009/02/10 22:49

"Dzień bez zaglądnięcia na Forum, jest dniem straconym" - Dr Flatter
"Jak jest?? Jest lotnie!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Ku przestrodze! 2007/01/14 01:22 #2000458

  • Agi
  • Agi Avatar
  • Wylogowany
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Sympatyk, Sponsor lotnie.pl 2016
  • Posty: 2953
  • Oklaski: 19
  • Otrzymane podziękowania: 338
Ciąg dalszy linków do opisanych zdarzeń:
(ciekawe są też odpowiedzi innych uczestników tamtejszego forum



5. Opis przebiegu wypadku lotniowego w dniu 4 lipca 2004 - Darek Lipski [/size]

6. Zanim powiesz jazda - przeprowadź od nowa całą procedurę - Darek Lipski [/size]

7. [url=http://www.motolotnie.rsi.pl/forum2/read.php?f=3&i=446&t=446#reply_446
]Incident report - Chrcynno - Michał Smyk [/size][/url]

8. Przelocik i straty - Jarek Kajoch [/size]


pozdrawiam
Agi

Edytowany przez: Agi, w: 2007/01/15 16:39

"Dzień bez zaglądnięcia na Forum, jest dniem straconym" - Dr Flatter
"Jak jest?? Jest lotnie!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Leslawsterylnymichalo
Zasilane przez Forum Kunena