TEMAT: Ciekawe Konstrukcje Ramp Startowych

ok. 2002r. Rampa była w kiepskim stanie i nie nadawała się moim zdaniem do użytku.
Teraz możliwe i zasadne byłoby wybudowanie ramp na starcie północnym lub zachodnim. Południowy start jest moim zdaniem nie do odzyskania - latarnie po obu stronach. Ewentualnie można zejść 300 m do miejsca, gdzie latarnie się rozszerzają. Stamtąd startują paralotniarscy kursanci. Ale dla nas to katorga.

Serwus Michal - Wycinek z Filmu Latajace Machiny kontra Pan Samochodzik doszedl do Ciebie a od Agi wrocil . Jak sobie zobaczysz na Rampe z filmu to stwierdzisz , ze stala tam jeszcze drewniana piekna Rampa . Na pewno nogi rampy byly zakonserwowane smola i mogla sobie postac a deski mozna bylo wymienic co 10-c lat tak jak to robimy na Hochries . Wiec komu to przeszkadza. OK - moze potrzebny byl plac na nowoczesna rampe z ktorej startuje Binkowski . To jest zrozumiale . Ale dlaczego znika Rampa Chyba ze stalowej konstrukcji . Przeciez raz pomalowane rury farba konserwujaca typu Minia na olowiu stoi wieki .
Nie chce nastawiac zwrotnic na kolejna awanture ale lotniarze w niemczech maja jedyny problem z juz dawno wybudowanymi rampami . Ten problem to koledzy z klubu Paralotniowego . Jak bardzo sie on daje we znaki to mozna zauwazyc w Mieroszowie kiedy znikaja deski z rampy albo kiedy filary rampy sa podkopywane przez dziwne " kretowisko "
Jak to zalatwiono na Tegelbergu ( Zamek Myszki Miki ) to zobaczycie sami na tegorocznej wystawie . Rampe szeroka jak autostrada wycieniono na Brzytwe nie nadajaca sie do startu z pasarzerem w Tandem . Na tomiast teraz z autostrady korzystaja " pompowacze - zakladacze uszow i wytrzepaczki

Morawy ;Zawody "Memorial Bohumila Sindelka" tam byla rampa w pierwszym roku całkowicie płaska potem nadbudowano spad.W zawodach startowało 50-70 zawodników w tym i 10-15 Polaków. Droga na start wiodła przez las bardzo długa kolejka. Lotnie wciskano bokiem i posuwano się do przodu ,nawet się kłócili ale im bliżej tym wolniej...i cisza ( wystraszony był prawie każdy ) ale CS mieli sposób, bufet z Rumem na lądowisku to norma . W tej sytuacji też był bufet na górze obok rampy i każdy przed lotem zażywał środki znieczulające!!! foto Andrzej Binkowski Archiwum

I widok od dołu.

...O Matko Jedyna...

piotrolot napisał:

Ale dlaczego znika Rampa Chyba ze stalowej konstrukcji . Przeciez raz pomalowane rury farba konserwujaca typu Minia na olowiu stoi wieki .

Tak, nie znając się na kwestiach budowlanych, oceniłem tylko stan desek. A faktycznie konstrukcja metalowa była ok.

Ogólnie warto zastanowić by się w tym sezonie nad kwestią rozwoju i utrzymania startowisk.

W Polsce znam niestety tylko dwie góry, na którą można wjechać samochodem osobowym: to Żar i Skrzętla.

Na tej drugiej z powodu fatalnego stanu startowiska miałem z nieprzyjemne spotkanie z drzewostanem.

Była kiedyś rampa nad morzem. Była na Żarze. Było startowisko na Równicy... A te góry są jednym z tańszych sposobów wzbicia się w powietrze. Tylko paliwo lejesz do wozu i jazda.

Szkoda byłoby to stracić na rzecz jakichś głupich kolejek linowych. I skazanego na wymarcie narciarstwa.

Edytowany przez: smyk, w: 2009/02/11 22:32

To i ja zabiorę głos
Moim zdaniem temat rampy na Żarze jest już bardziej historią ku przestrodze. Trzymajmy się rzeczywistości. Powstały tam na szczycie, czy się to nam podoba, czy nie, obiekty które służą sporej grupie ludzi. Gdyby lotnirzy było wielu i odwiedzaliby to miejsce licznie jak teraz paralotniarze przez ostatnie lata, to siłą rzeczy liczono by się z nami. Powiedzmy szczerze, że nie było gospodarza. Rampa niszczała. Nie była zabezpieczona w żaden sposób przed postronnymi osobami, dziećmi ,które jak każda małpa z ciekawości wlezie na szczyt drzewa tak i one wpełzały na tą konstrukcję. Ponoć, zaznaczam że to zasłyszane od osób postronnych informacje, zdarzyły się tam 2 wypadki gdzie tzw. "turyści" lądowali w szpitalu z połamaną jakąś kończyną po upadku z rampy.
Trochę jesteśmy sobie winni.
Wydaje mi się że nie ma co rozpamiętywać i użalać się nad tą rampą. Była i już jej nie ma. Zastanówmy się czy możemy sprawić, że starty z tej góry mogą się odbywać z rampy z któregoś z dostępnych startowisk.

1. Północ - gdzie ją zrobić? Zakładam że konflikt ze środowiskiem paralotniowym nie wchodzi w rachubę. Pamiętajmy, że to miejsce działania szkół, które o nie dbają i jak Migor pisał dzierżawią. Pomijając nawet ten fakt to moim zdaniem na startowiskach jesteśmy na siebie skazani i musimy się szanować.
.....jakieś konstruktywne uwagi?

2. Zachód. Gdzie ewentualną rampę umiejscowić żeby była funkcjonalna i nie zamykała nieba dla paralotniarzy? Ciężki temat.

3 Południe. Moim zdaniem temat zamknięty. Trasa narciarzy, latarnie, instalacje z jakimiś zjazdami na pontonach dla dzieci( nie pamiętam dokładnie)

Konstruktywnie:
1. Czy ktoś oglądał kiedyś górę Kiczera (z drugiej strony zbiornika)? Coś mi się kołacze po głowie że stamtąd były jakieś próby startów (???)Może w tym kierunku?

2.Stary start na południe z drogi. Nigdy przyznam szczerze nie patrzyłem jak to zarosło.


Podsumowanie.
To smutne co napiszę, ale do takich działań nie wystarczy pisać na forum i wstawiać zdjęcia. Tu trzeba chodzić, jeździć, rozmawiać i załatwiać(kocham język polski za to słowo ). Jest nas niewielu do latania, a czy wystarczy nas do takiego działania? czy to środowisko poradzi sobie z takimi wyzwaniami?

Spróbujmy może zacząć od czegoś prostszego.
Np. na Skrzycznym wystarczyłby podest jak w Greifenburgu. ?????

Inne propozycje?

Moim zdaniem - cholera , ze mieszkam tak daleko !!!
Poczatek zaczynamy grupowo w aeroklubie i z ukrytym dyktafonem . Nagramy pare wywiadow do archiwum .
1. Rozmowa z Aeroklubem jak wyjsc z problemu . Tu dowiecie sie , ze aeroklub bedzie uzywal wykretow bo jako byly aeroklubowicz wiem ze pamiata sie ciagle upadek Daszkiewicza w Jezowie !!! Temat jest nie smiertelny i widzicie ze nawet prasa niemiecka tez to komentowala . Zar czy Bezmiechowa rowniez obawia sie powtorki !
2. Dalej rozmawial bym z Nadlesniczym czy drzewa na zboczu naleza do nadlesnictwa czy do gospodarza gory ???
3. Porozumiec sie pisemnie ze szkola Paralotniowa czy rampa by im nie przeszkadzala ?
4. Jako zwiazek czy Towarzystwo macie prawo wykonywac wasz piekny sport .
5. Szukajcie Silnego polityka , ktory poprze Wasze starania a Wy poprzecie go glosami w Wyborach .
Tu patrz na Hansa Geislera z CSU w Niemczech . Jest zawsze na spotkaniach DHV . Pozyskujcie mlodych prawnikow do sportu a oni na pewno Wam pomoga Adwokat Pan Jansen - autor podrecznika szkolenie Lotniowe . Inzynier Lesnik Bjorg Klasen itd ????
Trzymam za Was Kciuki i w cale sie nie wymondrzam . Chcial bym bardzo Waszego dobra

Witam kol. Mesiek masz zupeŁną rację,ja tez tak myslę, ze jezeli młodsze pokolenie nie skrzyknie się i nie powstanie jakaś formalna grupa.!!!!!!!!!!!!!!!! Która nada kierunek wytyczy cele i zadania TO NIC Z TEGO NIE WYJDZIE. Moje pokolenie potrafilo to i mŁodzi potrafią przecież nie są gorsi od nas. Tworzyliśmy organizację w znacznie trudniejszym okresie i dawaliśmy sobie radę. Chociaż wielu to się nie podobało,wiem coś o tym a zapewne starsi koledzy mogli by służyć przykładami. To robiliśmy swoje. Wiadomo jak się CHCE itd. Wszystko można,ale nie mogą to być działania w pojedynkę. To jest oczywiście moje zdanie. Co do Kiczery to wiem ,ze jeden lot wykonał z niej Andzej Wieniawa w latach 80-tych mowił mi osobiscie ,ze po starcie b.duza turbulencja. myśle, ze tą sugestie jakoś myśmy sobie przyswoili i nie startowaliśmy z Kiczery. Bylem tam tylko raz dzisiaj juz nie pamiętam jak tam wygląda. Morze wart by kilku pilotów polecialo z Kiczery i pózniej wyrazili swoją opinię. pozdrawiam.

Witam!
Panowie dajcie spokoj z ta rampa na Zarze. Nikt Wam nie pozwoli tam cos budowac i nie zawracajcie sobie glowy. Ta niepotrzebna piana do niczego nie doporowadzi a nawet jezeli ktos sie wzbuntuje to tylko bedzie na gorsze dla srodowiska. Szkoly paralotniowe dbaja o startowiska i wycinaja drzewa i czyszcza od krzakow. I tu wlasnie trzeba sie dogadywac z nimi zeby przyjezdzac i pomagac w upozadkowaniu startowisk. Porosze powiedziec kto w ostatnich 2-3 lat byl na sprzataniu startowiska?
Ja regularnie co roku jezdze i wycinam razem z paralotniarzami te kszaki. I bedzie dobrze jak ktos z Was choc raz przyjedzie i pomoze.
Serdecznie pozdrawiam Ruslan