TEMAT: Kiedy/gdzie się szkolić w 2010?

Nie chodzi o bieganie z lotnią w pokrowcu:)

Witam!
Byłem na szkoleniu u Grześka Cedry i wiem jedno, żeby uczyć kogoś w lataniu na lotni to trzeba mieć dar nauczania i wiedzieć jak się naucza kursanta. Podstawy są bardzo ważne bo od tego się zaczyna i to co się kursant nauczy na początku zostaje mu na całe życie. Bardzo trudno kogoś przeszkalać jak na samym początku zaszczepiono złe nawyki.
Widziałem na Krymie jak się szkoli kursantów i powiem ci Smyku że praca z kursantami to bardzo odpowiedzialna i ciężka praca. Czy ty przypadkiem nie porywasz się z motyką na słońce?
Jedna sprawa opowiadać o sprzęcie i tak dalej a zupełnie inna sprawa to nauczać kursantów. Żeby być instruktorem trzeba przejść samumu odpowiednie szkolenie i popracować pod okiem doświadczonego instruktora w jego szkole jako pomocnik w nauczaniu, bo po szkoleniu instruktorskim nie od razu stajesz się instruktorem. Piszesz że masz 11 lat doświadczenia w lataniu, ok super wielki szacun dla ciebie. Ale eksperymentować na kursantach, kiedy nie masz żadnego doświadczenia instruktorskiego, to chyba nie fer z twojej strony.
Myślę że lepiej zostawić szkolenie kursantów doświadczonym, prawdziwym instruktorom.
Serdecznie pozdrawiam Ruslan

chociaz... moze to i bylaby sluszna droga, trzeba by sprobowac i moze sie okaze, ze tak lepiej??

Rusłan zachowujesz się moim zdaniem jak pies szczekający na wszystkich, którzy przechodzą koło ogrodzenia i to nawet nie twojego ogrodzenia (nie jesteś instruktorem). Irytuje mnie taki brak poszanowania czyjejś inicjatywy. Znam odrobinę Smyka i wierzę, że to co próbuje organizować ma głęboki sens. Nie porywa się na szkolenie instruktorskie. Jeśli uważasz, że do omówienia podstaw teorii, składania i rozkładania lotni, trzymania jej i biegania z nią, potrzeba czegos więcej niż ponad 10 lat latania, to widać że bardzo oddaliłeś się od tego sportu.
Co do wiedzy i umiejętności instruktorów/pilotów w Słowacji chyba nie masz wątpliwości. To oni mają prowadzić właściwy kurs pilotażu, kontrolować kursantów,egzaminować.
Nie zazdrość inicjatywy. Sam rusz tyłek od klawiatury i coś zrób, zorganizuj.
Tak, tak wiem ...to przecież wymaga odrobiny wysiłku...
Jakie to smutne...
Smutne dlatego, że nawet nie zapoznałeś się z tematem.
Zadzwoń do organizatora, poproś o program szkolenia i dopiero się wypowiadaj.

Poirytowany z pozdrowieniami
aaa... miało być:
Pozdrawiam Serdecznie
Mesiek

smyk napisał:

Będę rozpoczynał szkolenie jako trener etapu "intro". Latam od 11 lat, więc merytorycznie jestem przygotowany, no i mam to uzgodnione z ULC, że do tego niepotrzebny jest stopień instruktora. Instruktorzy "mianowani" są na Słowacji.

1. Pierwszy etap szkolenia odbędzie się w Warszawie (a konkretnie w Kroczewie pod Wawą).

2. Druga część kursu to dwa lub trzy "sprinty" po ok. tydzień, na Słowacji.

3. Można już zaraz Plus jest taki, że nie ma błota. Minus jest taki, że jest zimno w palce, a podczas rozkładania trzeba zdjąć rękawice.

Brzmi interesująco. Jak zwykle mam kilka pytań

1. Gdzie można znaleźć więcej informacji o tym szkoleniu?
2. Gdzie się można zapisać?
3. Ile osób będzie w grupie (jeśli są w ogóle grupy )?
4. Kiedy mniej więcej (np. w jakim miesiącu) planowane są wyjazdy na Słowację?

... daj spokój Rusłanowi,on jest zawsze przerażony bo nie ma zielonego pojecia na czym lotniarstwo polega wszystko wydaje mu sie niebezpieczne,chłop ledwo lata rozkłada se i składa lotnie w spokoju zacisza domowego,a ty mu takie uwagi,chcesz żeby sie obraził i wogole rzucił lotniarstwo??

p.s.Smyku tak trzymaj i sie niczym nie przejmuj masz świetny pomysł i na pewno sobie poradzisz,

Edytowany przez: J77RS, w: 2010/02/10 11:41

Edytowany przez: J77RS, w: 2010/02/10 11:42

1. Gdzie można znaleźć więcej informacji o tym szkoleniu?

Dokładna informacja o szkoleniu polsko- słowackim, wraz z programem, cennikami, terminami itp., pojawi się na lotnie.pl w dziale "szkolenia" w ciągu kilku tygodni. Do tego momentu wszystkie szczegóły są u mnie w mailu . Dzieje się tak dlatego, że inicjatywa szkolenia we współpracy ze Słowakami pojawiła się pod koniec zeszłego sezonu i na razie zaowocowała eksternistycznym egzaminem, o którym możesz poczytać na str. głównej. Ale jest to inicjatywa nowa. Do tej pory gros pracy spędziliśmy na dopinaniu samego procesu szkolenia i egzaminowania, ogłaszanie i informowanie na zewnątrz zostawilismy na koniec

2. Gdzie się można zapisać?

Na razie wysyłając maila na adres msmyk2(malpa)gmail.com lub pod telefonem 603 818 175

3. Ile osób będzie w grupie (jeśli są w ogóle grupy )?

Do intro wystarczy 1 osoba, grupy "wyjazdowe" będą liczyły od 5 do 10 osób.

4. Kiedy mniej więcej (np. w jakim miesiącu) planowane są wyjazdy na Słowację?

Przypuszczam, że dobra pogoda do szkolenia zacznie się od kwietnia, jednak wszystko zależy od tego, kiedy uda się zebrać odpowiednio liczną grupę.

Pozdrawiam

Edytowany przez: smyk, w: 2010/02/10 11:55

powiem ci Ruslan co jest nie fair-
to że licencjonowana jedyna szkoła wzieła odemnie 1800zł i kopneła w dupe nie dając żadnego potwierdzenia ukonczenia jakiego kolwiek stopnia ani potwierzdzenia szkolenia poza rachunkiem-to jest nie fair a NIE TO ŻE KTOŚ CHCE NAUCZAĆ I POMAGAĆ INNYM

Panowie mam prośbę, żeby nie zaśmiecać wątku.

Posiadam doświadczenie w naziemnej obsłudze szkoleń, zdobywałem je w Pińczowie w 2001, w Leland (Illinois, USA) w 2002, oraz w Cushing (też Illinois USA) w 2003.

Takie właśnie szkolenie naziemne będę prowadził pod Warszawą. Pozwoli poznać budowę lotni, zapoznać się z jej cechami fizycznymi, takimi jak ciężar , dowiedzieć się, dlaczego jest to cecha nieistotna; będzie można dowiedzieć się wreszcie, dlaczego złamanie ramienia sterownicy do żaden problem, ponadto: pod opieką lotniarza, który w swoim szkoleniu nie zaliczył ani jednego siniaka i ani jednej wygiętej rury, będzie można dowiedzieć się, czy samemu ma się predyspozycje fizyczne do bezpiecznego odbycia reszty szkolenia.



Pozdrawiam

Padla prosba o niezasmiecanie watku, ale musze wtracic swoje 3 grosze w temacie...chcialem wyrazic PELNE POPARCIE dla kontry ze strony MESKA. To porownanie Ruslana do "szczekajacego psa" jest jak najbardziej trafne, nic dodac nic ujac. Padlo bardzo dobre zdanie Meska o "poszanowaniu czejejs inicjatywy", ktorego Ruslan nie wykazuje. Zreszta z mojej obserwacji - i jestem pewien, ze nie tylko mojej - wynika, ze Ruslan notorycznie nie panuje nad soba i swoimi wypowiedziami tutaj, na forum.
Sorry Ruslan, to nie jest bezpodstawny atak Twojej osoby, a zwykla obserwacja i fakty.
Osobiscie wyrazam pelne poparcie dla inicjatywy Smyka, ktora - na ta chwile - jest jedyna, wydajaca sie racjonalna droga do zdobycia licencji pilota HG.

@Smyk : A juz tak bardziej w temacie, czy znany ci jest dokladny przebieg szkolenia u slowakow?
Czy przewiduja nauke startow z rampy?

Edytowany przez: daf, w: 2010/02/11 00:21