TEMAT: Szkolenie w Mieroszowie

Co to za góra skąd startowali Paulina i Romek? Jak tam można dojechać, jaką ma wysokość i na jaki kierunek jest możliwy start?

Roland, a propos górki, prosimy o więcej informacji w dziale "startowiska"

pozdrawiam

Pojechałbym na taką górkę na rozpoczęcie sezonu, Rusłan pewnie też chętnie by się przyłączył.
Zachodnie startowisko, to jest to czego najbardziej brakuje w Polsce centralnej, czekam z niecierpliwością na te opisy.

w sumie można dorzucić też tutaj www.paraglidingearth.com/pgearth/index.php?region=755 bo nie ma

Osoba która na filmie ma niebieski kokon z czarną kieszenią (Romek?) Jeśli to kokon od Maestro, to ma źle wyregulowany system podwieszenia.

W kwestii błędów to nie komentuje, bo to film z kursu. Każdy kto się uczy popełnia błędy. Od korygowania ich jest instruktor.

Roland z tymi przepisami chyba jednak nie jest do końca tak jak myślisz, ale 100% pewności nie mam. Teraz tego nie sprawdzę czarno na białym, ale jak znajdę chwilkę to to sprawdzę z czystej ciekawości.

RAMPA

Półroczne oczekiwanie na dzień w którym nogi oderwą się od ziemi wreszcie miał się dla mnie definitywnie zakończyć.
W połowie tygodnia "warun" czaił się gdzieś na Straniku. Dzień później, przeglądając meteo, miał być nawet na Skrzycznem.
Niestety, w końcowym efekcie z latania weekendowego w Beskidach musiałem się pożegnać. Wiatr zakpił chyba nie tylko ze mnie.
Tylko mieroszowski wiatr okazał się przychylny. Szybki SMS do Andrzeja i umówiłem się na wznowienie nawyków po okresie zimowym.
Pierwszy start z pod rampy okazał się dobry, ślizg też, lądowanie również odbyło się bez niespodzianek.
Wchodząc na wzniesienie tak sobie pomyślałem, że większość lotniarzy lata z rampy to czemu ja nie mam spróbować?
Będąc na II etapie w Mieroszowie zawsze wiatr miał kierunek północny i nigdy nie miałem okazji.
Przy pomocy Andrzeja powoli w kołowałem na rampę. Instrukcje i start!
Miodzio!!! Teraz uważam, że nie ma nic lepszego niż górski start z rampy. Szkoda, że została tylko jedna w Polsce.
Kto jeszcze nie spróbował musi koniecznie.
Niestety w czasie lotu moja prędkość była zdecydowanie za duża powodując rozkołysanie lotni. Stąd takie przechylenia blisko ziemi.Zdjęcie:http://www.aeromania.com.pl/lotnie/1209-niedziela-plan-lotny-wykonany-
Następne loty, wydaje mi się już dobre z lądowaniem na dwie nóżki.
W sumie spędziłem niedzielę na treningu startów, lądowań i ćwiczenia mojej kondycji w dźwiganiu lotni na szczyt wzniesienia. Aż tęskno za lotnią szkolną (oczywiście do jej wagi).

Na koniec zdjęcie track ślizgu. Przynajmniej wiem, że gps w telefonie działa dobrze.
pozdrawiam, Piotr.

Hej Piotrze, nakręciłeś mnie jeszcze bardziej bo właśnie maiłem taki cel aby na dwu - trzydniowej kontynuacji II stopnia spróbować mieroszowskiej rampy. Póki co czekamy na warun i zielone światło od Andrzeja.

Mam jeszcze pytanie a propos aplikacji z trackiem, którą masz w telefonie czy jest ona może do ściągnięcia na androida?

Nic Ci rampa nie zrobi. Start, po instrukcjach, bez zwisu i po dwóch, trzech krokach jesteś w powietrzu:woohoo: .
Niestety aplikacja którą posiadam mapnav.spb.ru/site/page.php?15 jest tylko do pobrania z rozszerzeniem jar. jad. W Androidzie chyba jest inaczej.

Na słowackim szkoleniu uczyliśmy się latać z coraz bardziej stromych górek, aż po stok narciarski o nachyleniu jak na skoczni za bulą - więc od razu można było zobaczyć, że im stromiej tym łatwiej.

Mieroszów to chyba w ogóle jest specyficzny z tym długim, lekko nachylonym stokiem?