TEMAT: Nauka latania na lotni

Nauka latania na lotni ( jak nie biegasz nie będziesz latał !)

Nauka latania na lotni :

Ho ho , widzę że Paweł został gwiazdą szkoły Fly Adventure .Tylko tak dalej i już za nie długo będziemy latać razem w termice

Witam!
Tak parę słów co zwróciło moją uwagę
1. kup sobie normalny stalowy karabinek a nie to coś na czym jesteś podwieszony
2. na górce z niewielkim pochyleniem, trzeba biec do tej pory, kiedy nie bezie gruntu pod nogami. A ty wskakujesz i nie biegniesz. To nie do końca ok, bo jak po starcie ciebie przydusi, bo akurat wlecisz w duszenie, to może skończyć się małą katastrofą.
3. w locie nie trzymaj tak szeroko rąk, takie położenie rąk nie prawidłowe, ciężko się steruje lotnią. Jak wiesz lotnią się staruje, przesuwając środek ciężkości
4. ja bym na twoim miejscu popracował nad techniką lądowania
5. nie znam tego kokonu ale na filmie widać to tak jak by ten kokon zaraz całkiem się rozerwie i ty wypadniesz z niego

pozdrawiam

do Rusłan:
ad. 1 podwieszony byłem na normalnym stalowym karabinku (absolutnie alu.) tym bardziej że bardzo często zamiennie ze mną na lotni latała Monika (pozdrawiam serdecznie).
ad. 2 To są tylko wybrane kadry z wielu filmów z mojego szkolenia, kiedy wiało, moje 65kg (żywej masy mięśniowej hehe ) raz podnosiło od razu, a nie raz połowę górki zbiegłem (biegnąc "na ryj na ujemnych kątach natarcia") żeby wystartować.
ad. 3 Tak wiem i naprawdę dużo czasu spędziłem na wieszaku, niemniej jednak nie w każdym locie miałem idealnie dobraną wysokość podwieszenia i nie zawsze (jako kursant) byłem w stanie ogarnąć wszystkie bodźce naraz) każdy następny lot to analiza poprzedniego i wyciąganie cennych wniosków do następnych lotów, nie z każdego lotu mam film, a ten co akurat zaprezentowałem nie jest najgorszy jako uczeń ma prawo do błędów i dziękuje za wszelkie uwagi.
ad. 4 Z tym akurat nigdy nie miałem problemu, żadnego dziobowania, czy cyrkla teraz oblatuję swojego funfexa i też generalnie nie mam żadnych problemów czy przy silnym wietrze i w ciszy jest ok.
ad 5. Teraz latam w zupełnie innym kokonie i szczerze powiedziawszy to ten z filmów z etap2 był dla mnie najwygodniejszy i najwygodniej mi się w nim i latało (choć krótko) i lądowało przede wszystkim choć na filmie może to wyglądać inaczej.

Roland:
Nigdy Ci tego nie zapomnę dług wdzięczności mam że hoho, cieszę się że mogę zaliczyć się do wąskiej grupy ludzi, dla których pasja latania jest najważniejsza. Nie mogę doczekać się kolejnych lotów (i holi).
Pozdrawiam i do zobaczenia w Mieroszowie.

JanuszHa napisał: Ho ho , widzę że Paweł został gwiazdą szkoły Fly Adventure .Tylko tak dalej i już za nie długo będziemy latać razem w termice

No ja myślę, już doczekać się nie mogę tej termiki wiosennej.

DeltaFurgoLotnioSzybotroie-- tak zapytam bez napinki. Jak wymyślałeś tą nazwę, to jakie pieczarki wmłóciłeś? Tak dla infy żeby nie pomylić na przyszłość!!!
Teraz poważnie. Napisałem odpowiedź dla ciebie, żebyś zwrócił na to uwagę. A to jak ty skorzystasz czy nie z moich uwag, to tylko twoja sprawa.
Ja nawet w jakimś stopniu rozumiem twoją odpowiedź. U większości dzieci w pewnym wieku gdzieś zaczynając z 13 lat, zaczyna się okres buntu. Nu wiesz oni wszystko wiedzą i umieją i robią najlepiej Podobnie jest wszędzie tak samo i jest u kursantów czy pilotów co dopiero skończyli kurs i latają swoje pierwsze godziny samodzielnie.
Mam nadzieje że mnie zrozumiesz i zwrócisz uwagę na te błędy co ci napisałem.
Zyczę ci udanych startów i mień-kich lądowań

Ruslan Bushchak napisał: DeltaFurgoLotnioSzybotroie-- tak zapytam bez napinki. Jak wymyślałeś tą nazwę, to jakie pieczarki wmłóciłeś? Tak dla infy żeby nie pomylić na przyszłość!!!
Teraz poważnie. Napisałem odpowiedź dla ciebie, żebyś zwrócił na to uwagę. A to jak ty skorzystasz czy nie z moich uwag, to tylko twoja sprawa.
Ja nawet w jakimś stopniu rozumiem twoją odpowiedź. U większości dzieci w pewnym wieku gdzieś zaczynając z 13 lat, zaczyna się okres buntu. Nu wiesz oni wszystko wiedzą i umieją i robią najlepiej Podobnie jest wszędzie tak samo i jest u kursantów czy pilotów co dopiero skończyli kurs i latają swoje pierwsze godziny samodzielnie.
Mam nadzieje że mnie zrozumiesz i zwrócisz uwagę na te błędy co ci napisałem.
Zyczę ci udanych startów i mień-kich lądowań

Co do mojej nazwy to jak się spotkamy na lataniu osobiście (ma nadzieję) to Ci dam namiar na te pieczarki.
Generalnie nie mam już 13lat i okres buntu też już daleko za mną. W tym okresie bawiłem się w "szmatoloty" i wtedy byłem najmądrzejszy, najlepszy, nieśmiertelny. Teraz (po 17latach) postanowiłem wrócić do latania i padło na lotnie, i cieszę się bardzo bo jak na razie poznałem samych pasjonatów (nie pozorantów), jak najbardziej wszelkie uwagi biorę głęboko do serca nie obrażam się na krytykę. Film zrobiłem bo miałem trochę czasu w święta. Teraz jestem na 3 etapie plus hole i naprawdę nie uważam że wszystko wiem, umiem najlepiej, pozdrawiam wszystkich lotniarzy cieszę się że jestem w tak elitarnej (umierającej) grupie pasjonatów.

DeltaFurgoLotnioSzybotron napisał: Teraz jestem na 3 etapie plus hole i naprawdę nie uważam że wszystko wiem, umiem najlepiej, pozdrawiam wszystkich lotniarzy cieszę się że jestem w tak elitarnej (umierającej) grupie pasjonatów.

A to ciekawie!!! Umierającej grupie pasjonatów?!!! W ty miejscu to chyba troszeczku przegiąłeś
A po drugie ja nie krytykowałem ciebie w żadnym wypadku. Podzieliłem się swoimi uwagami dla ciebie.
Mam pytanie a co miałeś na myśli pisząc - szmatoloty?